Pół roku temu Witold Gintowt-Dziewałtowski poinformował media, że nie będzie startować w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Dziś, 6 października, zwołał konferencję prasową, by podsumować swoją dotychczasową polityczną działalność i zdradzić, czym będzie się teraz zajmować.
Podczas spotkania z dziennikarzami Witold Gintowt-Dziewałtowski wspominał swoją drogę polityczną. Przypomnijmy, że był on parlamentarzystą przez 18 lat. Piastował wcześniej funkcje m. in. prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Zakrzewo, a nawet Prezydenta Elbląga.
Posłem zostałem w 1997 r. Początkowo próbowałem łączyć funkcję Prezydenta Elbląga i posła. Stwierdziłem jednak, że jest to niemożliwe – zauważył Witold Gintowt Dziewałtowski.
Senator nie omieszkał dać kilka rad kandydatom ubiegającym się obecnie o mandaty. - Jako poseł miałem świadomość tego, że głównym moim zadaniem jest tworzenie prawa i wszystkim tym, którzy dzisiaj ubiegają się o mandaty posłów, senatorów chciałbym zasygnalizować, że to nie jest tak, jak panowie piszą na swoich ogłoszeniach, że będą coś załatwiać coś dla Elbląga i będą jeździć ze sprawami elbląskimi. To jest zadanie dla zupełnie kogo innego – podkreślił Witold Gintowt-Dziewałtowski.
Jakie zatem, zdaniem senatora, jest zadanie parlamentarzystów?
Poseł ma wspierać działania i zabiegi samorządowców, grup społecznych, organizacji pozarządowych. Jego generalnym obowiązkiem jest służba państwu i tworzenie optymalnego prawa
– zaznaczył senator.
Jak pierwszą swoją kadencję poselską wspomina Witold Gintowt- Dziewałtowski. - Przyznam, że wtedy to ja się uczyłem wykonywania obowiązków poselskich. Taką pewność i świadomość tego, co czynię uzyskałem dopiero w latach późniejszych – dodał. - Mam satysfakcję z tego, co po sobie zostawiam i myślę, że to powinno być pewnym wzorem dla następnych.
Ostatnie cztery lata Witold Gintowt-Dziewałtowski spędził w Senacie. - Od 1998 r. jestem członkiem Rady Służby Cywilnej prze Premierze i przyznam, że jestem nieco zainteresowany tym, żeby pozostać w Radzie na kolejną kadencję, ale to będą decyzje już po wyborach – zauważył senator.
Choć przez lata związany był z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, w ostatnich wyborach parlamentarnych startował jako kandydat niezależny z list Platformy Obywatelskiej. - Ludzie przychodzą do posła czy do senatora w sytuacjach, z którymi nie mogą sobie poradzić już nigdzie. Byli już u Prezydenta, napisali listy wszędzie, gdzie można było napisać – mówił Witold Gintowt-Dziewałtowski. - Niewiele w tych sprawach da się zrobić, ale czasem udaje się wesprzeć, przyspieszyć albo przekonać kogoś lub podjąć interwencję.
Senator przechodząc na polityczną emeryturę zwrócił się za pośrednictwem mediów do przyszłych posłów i senatorów. - Kandydaci na posłów i senatorów powinni pamiętać, że tu na miejscu mają bronić interesów tych, którzy tego potrzebują, mają wysłuchiwać tego, co jest ważne dla regionu i wówczas, kiedy będą przystępować do prac legislacyjnych zwracać uwagę na to, by przepisy stworzonego prawa nie stały w konflikcie z interesami społeczności lokalnej, ale jednocześnie tworzyć takie prawo, które będzie służyć wszystkim Polakom, a nie tylko tym z jednego miejsca w kraju – wymieniał Witold Gintowt-Dziewałtowski.
Czym teraz planuje zająć się senator?
Mam nadzieję, że częściej będę mógł chodzić na ryby i że będę mógł zrobić porządek z korespondencją. Chciałbym też zająć się bliżej tym, co jest w Elblągu ważne. Prawdę mówiąc nie zawsze był czas, żeby zajmować się sprawami elbląskimi
– przyznał Witold Gintowt-Dziewałtowski.
Jako protest za te wszystkie lata. .. .. nie odniosę się do tej osoby i wywiadu z nim. Tylko Elbląga żal!!!
Pan senator mówi, że nie było czasu , żeby zająć się tym co w Elblągu ważne, przecież należało to do pana obowiązku, żeby wspierać nasz samorząd.A co z oprawami fitosanitarnymi, a co z przekopem mierzei.Ale My chyba już pana w Elblągu nie chcemy.
Kameleon POlityczny!!!
Facet ty zniszczyłeś to piękne miastooooo !
odpoczął w senacie , a teraz n...
Lepiej będzie dla mieszkańców, jak się pan, panie Gintowt-Dziewaltowski oddasz jedynie własnym emerytalnym sprawom. Zostaw pan Elbląg w spokoju.
Zapaliło się światełko w tunelu, nadzieja jednak umiera ostatnia.
To ostatnie zdanie to jakby mi napluł w twarz,qrfa cos ty robił chłopie przez te lata!!!????mam nadzieję ,że się na tych rybkach nie spotkamy....żenada,po was to już tylko zgliszcza....
I to jedyny sukces nadchodzących wyborów
sztandar PZPR wyprowadzić