Radni Prawa i Sprawiedliwości domagali się od Prezydenta Elbląga przedstawienia programu naprawczego budżetu Miasta. Witold Wróblewski obiecał, że przedstawi go przed kolejną sesją. I (tym razem) słowa dotrzymał. Jednak czy jeden dzień wystarczył, by radni mogli się z nim zapoznać? W końcu na jego podstawie mieli podjąć decyzję dotyczącą terminów spłaty obligacji komunalnych.
Przypomnijmy, że tydzień temu, podczas poprzedniej sesji nadzwyczajnej, radny PiS Marek Pruszak domagał się przedstawienia programu racjonalizacji wydatków i spłaty tych obligacji. - Wtedy dopiero będziemy mogli podjąć decyzję, kiedy ten program będzie konkretny i realny do wykonania - zaznaczył Marek Pruszak. - Sparzyliśmy się na jednej rzeczy Panie Prezydencie. Oczekiwaliśmy do końca czerwca, tak jak pan obiecywał, przedstawienia chociażby programu modernizacji dróg w mieście. Do tej pory go nie dostaliśmy, dlatego nie możemy do końcu tutaj zaufać. To są zbyt poważne decyzje finansowe. Proszę nie stawiać nas pod ścianą tylko najpierw przedstawić konkretny program.
Prezydent zobowiązał się wtedy, że taki program przedstawi radnym przed kolejną sesją. Niestety niektórzy radni mieli wgląd do tego dokumentu dopiero wczoraj, w godzinach popołudniowych. Z tego względu sesja rozpoczęła się godzinę później.
Klub Radnych PiS-u ma większość w Radzie Miasta. To oni spowodowali, że uchwały dotyczące budżetu i emisji obligacji zostały przeniesione z poprzedniej sesji na dzisiejszą. W czasie godzinnej przerwy ogłoszonej przez Jerzego Wilka, przewodniczącego RM, podejmowano decyzję o tym, czy przedstawiony program jest wystarczający, aby podjąć uchwały.
- Przedstawiony przez pana Prezydenta dokument jest ogólny, a jego treść wskazuje na to, że mimo zapowiedzi nie robiono wcześniej żadnej analizy finansowej Miasta - stwierdził po wznowieniu sesji radny PiS Paweł Fedorczyk. - Dziewięć miesięcy pana prezydentury jest to czas stracony. Jednak podchodzimy do tej sprawy odpowiedzialnie, bo naprawa finansów publicznych jest najważniejsza. Nie wprowadzamy dyscypliny w głosowaniu. Liczymy, że wkrótce poznamy więcej informacji niż w tym dokumencie.
Wielu radnych podkreślało, że zabrakło im czasu na przestudiowanie zaproponowanego programu, jak i na wyjaśnienie pojawiających się wątpliwości. - Mam kilka pytań i uwag do materiału przygotowanego przez Pana Prezydenta. Miałam mało czasu, ale postarałam się go wnikliwie przeanalizować - stwierdziła radna niezależna Maria Kosecka. - Przedstawiono koszt utrzymania jednego ucznia. W Koszalinie, Włocławku czy Słupsku koszt ten wynosi ok 2 tys. zł, W Gorzowie nawet 998 zł. Dlaczego wobec tego proponowane zmiany obniżają koszt z kwoty 3 tys 600 zł tylko do poziomu 3 tys. 43 zł?
Radna pytała także o zwiększenie bezpieczeństwa pracowników socjalnych. - Jakie są to zabezpieczenia? - dociekała. - Jest propozycja, aby stworzyć Centrum Administracyjne dla placówek opiekuńczo-wychowawczych. Czy nie należałoby zastosować tego modelu w stosunku do placówek oświatowych?
Marek Pruszak, radny PiS, poprosił Marię Kosecką o przekazanie wszystkich wniosków na debacie.
Naszym zdaniem debata powinna się odbyć w październiku, przed 15 listopada, kiedy mija termin przekazania projektu budżetu na przyszły rok przez Prezydenta do Rady. Tego materiału nie zdążyliśmy doczytać, nie zdążyliśmy przeanalizować, ponieważ został on przekazany zbyt późno. A zawiera on wiele zamierzeń, które niekoniecznie są realne do realizacji, niekoniecznie odzwierciedlają rzeczywiste możliwości oszczędności
- mówił.
28 maja br. Rada Miejska podjęła decyzję w sprawie emisji obligacji komunalnych.
Tamta uchwała różni się od tej tym, że te 24 mln zł zostały wtedy podzielone na cztery emisje po 6 mln zł, a teraz emisje są wykupywane w dwóch seriach - jedna po 12, druga po 13 latach (...) Teraz, ze względu na wymogi banku, musimy dostosować wymóg emisji obligacji do możliwości budżetu miasta
- wyjaśniał zebranym Jerzy Wilk.
Ostatecznie radni przyjęli wszystkie uchwały znajdujące się w porządku obrad. - Chciałbym serdecznie podziękować radnym za konstruktywne i racjonalne podejście do spraw finansów miasta - powiedział na koniec sesji Prezydent Elbląga.
To pięknie - obciążanie przyszłych pokoleń niegospodarnością przez rządzących miastem od wielu lat . Barwo ! Ale co tam skończy się kadencja to nich inni sia martwią. Nikt nie myśli w dalszej perspektywie - liczy się tu i teraz.
Dlaczego radni tak robią ?,aż nie chce mi się wierzyć. Jak można zadłużać tak Miasto i przedłużać kredyty ze spłatą na długie lata? To jest wg mnie nieodpowiedzialne.Dalsze robienie inwestycji, które nie będzie przynosiło zysku - basen to wielka nie wiadoma, do czego doprowadzi? Już w styczniu pan prezydent wypowiadał się na temat oszczędzania , ile tego jest panie prezydencie przez te 8 mcy, dlaczego tego nikt nie wyjaśnia? Chyba jak się coś mówi to powinno tak być, bo jak są wiarygodne te dane ,co wczoraj przedłożono na Sesji o oszczędzaniu w 2016 roku?
Pani Kosecka niech najpierw sprawdzi w jakim stanie są szkoły w Gorzowie, a potem otwiera usta, żeby wygłosić swoje mądrości. W większości, to zniszczone boiska, zapuszczone budynki, brak podstawowego zaplecza socjalnego czy chociażby piłek na WF... Poza tym jeśli Szanowna Pani Radna chce oszczędzać, to czemu na dzieciach, a nie na sobie. Niech zacznie sprawować funkcję radnej za darmo i namawia do tego innych
Koszt jednego ucznia? Może to koszt utrzymywania takie samej ilości nauczycieli mimo niżu demograficznego?
Szkoda ,że tylko kilku radnych podjęło jakakolwiek dyskusje .Tak na dobrą sprawę nie wiem czy ta sesja była konieczna .Wybory niebawem wiec chyba o to tylko chodzi .Pan Wcisła jak zwykle mamił ,nie wnosząc nic po za popisami Fedorczyk ,Kosecka wypadli najlepiej ,konkretnie i rzeczowo
Radni - bezradni PiS wstrzymali się (rzekomo bez dyscypliny partyjnej?) jednomyślnie i tym samym umożliwili podjęcie tej nieszczęsnej uchwały, której skutki będą przeniesione na nasze dzieci. Faryzeuszowska metoda braku poczucia odpowiedzialności za przyszłość miasta. Żaden radny nawet nie zająknął się w kwestii sprzeciwu! Po co wy tam jesteście? " To prezydent zwołał radę" - tłumaczy głupio Wilk, jakby nie wiedział, kto jest organem uchwałodawczym, a kto wykonawczym. Problem rosnącego zadłużania miasta zamiata się pod dywan, aby za diety (dlaczego z nich nie zrezygnujecie?) przetrzymać kadencję.
skąd my to znamy " nie chcem ale muszem"
Co k.... zrobicie jak "pan prezydent" napisał jakieś ogólniki nie do zrealizowania, albo wręcz bzdury. Jak wyprostujecie sytuację? Przyszedł pan i pogroził że jak nie podpiszecie umowy kredytowej będzie żle. I co? I wy podpisaliście bo spłacać będziemy "my" a "wy" dalej będziecie pobierać coraz wyższe diety. Ten facet bierze kilkanaście tysięcy wypłaty, większość rzeczy i spraw załatwia za darmo, ma do dyspozycji armię urzędników w UM, miał też 10 miesięcy czasu (jest doświadczonym samorzadowcem z praktyką prezydencką). Blokujecie miejsca w radzie d....
Proponuje kolejne referendum w Elblągu celem odwołania Rady Miasta za swoje decyzje w kwestii "uśmiercania" miasta poprzez zadłużanie do 2028 roku Moi przedmówcy mają rację , że Radni tylko chcą diety a Elbląg w ogóle ich nie obchodzi. Przykre to ale prawdziwe.
Większość rady się wstrzymuje od głosu, to po co nam taka rada? Mogli w ogóle nie przychodzić..... aaaaa ale wtedy nie dostaliby diety, a tak posiedzieli, napili się kawy, i poszli. Najprostszy sposób na zarabianie pieniędzy. zero odpowiedzialności. Ale brak głosu to też głos - pamiętajcie. Elbląg nie potrzebuje wstrzymujących się od głosu tylko ludzi decyzyjnych a przede wszystkim mądrych a ja już tracę nadzieję że tu są tacy. Idę za Dornem. Dziękuję już PIS-owi wstrzymujcie się dalej, a ja będę działał.