W piątek, 20 lutego, odbyła się V sesja Rady Powiatu, na której przedstawiono wyniki przeprowadzonych kontroli stanu technicznego urządzeń melioracyjnych oraz osłony przeciwpowodziowej. W posiedzeniu wzięło udział 16 radnych.
Cały czas trwa walka z bobrami. Jerzy Szczesiak, zastępca Dyrektora ds. Eksploatacji i Konserwacji Żuławskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Elblągu przedstawił szkody wyrządzone w ostatnich latach. W 2011 r. straty opiewały na kwotę 514 tysięcy złotych. W 2012r. oraz 2013 r. kwoty te sięgały już blisko 700 tysięcy złotych. Rok 2014 r. był wyjątkowo kosztowny - starty sięgnęły kwoty ponad miliona złotych.
Wiele osób zachodzi w głowę, jakie szkody mogą przynosić tak małe zwierzęta. Jak się okazuje, głównym problemem są nory i dziury, które wykopują. Są one bardzo głębokie i rozległe, mogą być przyczyną przerwania wałów, gdyż korpusy są w tym wypadku znacznie osłabione. W ubiegłym roku zakopano 951 nor za kwotę prawie 600 tysięcy złotych. Zamontowane zostało również 2 340 m stalowego rusztu, który ma uniemożliwić dotarcie zwierząt do wód.
Budowanie tam na rzekach jest równie niebezpieczne. Po gwałtownym podnoszeniu się stanu wody powodują one blokadę swobodnego przepływu wody, przez co zagrażają podtopieniami.
Najbardziej zagrożonymi są odcinki bezpośrednio przylegające do rzek. W naszej okolicy są to m.in. : Różany, Gronowo Elbląskie, Oleśno (Tyna Dolna) oraz Kazimierzowo i Jagodno.
Przypomnijmy, że Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Olsztynie uchylił na pięć lat zakaz odstrzału od 80 do 100 bobrów rocznie na Żuławach Elbląskich, ponieważ próby odłowów i przesiedleń nie przynoszą efektów. Do tej pory w naszym regionie rzadko korzystano z tego przywileju. Odstrzelono od kilku do kilkunastu osobników rocznie.
Jak poinformował dyrektor ŻZMiUW, nie tylko bobry przyczyniły się do olbrzymiego uszczerbku na naszym budżecie. Aż 56 budowli piętrzących się musi ulec poprawie. Widoczne są ciągłe akty wandalizmu. Złodzieje kradną sporo elementów metalowych m.in. zasuwy, mechanizmy wyciągowe czy prowadnice. Każde przewinienie jest zgłaszane na policję, jednak koszty napraw i zakup nowych elementów wymagają natychmiastowego działania.
Prawie 180 km wałów przeciwpowodziowych w powiecie elbląskim zostało zakwalifikowanych jako mogące zagrażać bezpieczeństwu (ponad 50%). Są one podstawą osłony przeciwpowodziowej, dlatego wymagają szybkiej modernizacji.
Okresowe kontrole urządzeń melioracyjnych były przeprowadzone na podstawie Prawa Budowlanego natomiast ocenę stanu technicznego wałów przeciwpowodziowych wykonano zgodnie z wytycznymi IMUZ w Falentach. Szczególnie ważne były wyniki uzyskane podczas wysokich stanów wody.
No to jesteśmy skazani na łaskę matki natury , gdyż ludzie nie dają rady .
Chcieliście niekontrolowany rozród :bobry ,dziki ,lisy to macie odpowiedż przyrody.
a mnie najbardziej wkurza ciągła ingerencja w przyrodę. Człowiek nie potrafi się nagiąć jednocześnie nie rozumie, że jesteśmy tylko częścią ekosystemu. Uważamy się na władców ziemi ale każda władza źle wykorzystana nie może się dobrze skończyć. Wszystko w miarę rozsądku. Przyroda też ma swoje prawa!!!