Podczas wieczoru wyborczego w sztabie Witolda Wróblewskiego spotkaliśmy szefa elbląskich struktur Platformy Obywatelskiej. Jerzy Wcisła nie krył zadowolenia z wyniku, jaki uzyskał kandydat wspierany przez PO.
Co czuje Pan widząc wynik Witolda Wróblewskiego?
Przede wszystkim radość. Wybory prezydenckie są jednak najważniejszymi wyborami w samorządzie. Dobrze być w gronie zwycięzców. Jest też taka refleksja, że Elbląg wybrał kampanię pozytywną. Kampania negatywna, kampania oskarżeń o kłamstwa, nieczyste zagrania, ona dzisiaj nie triumfuje. Wygrał kandydat, który potrafi zjednoczyć różne siły, różne programy i Witold Wróblewski ciągle mówił o tym, że ma program pozytywny i rozwojowy. To elblążanie wybrali. Obok tej satysfakcji osobistej jest też ta satysfakcja, że mieszkam w takim mieście, którego mieszkańcy wybierają pozytywne rozwiązania.
Podczas drugiej tury wyborów Jerzy Wilk mówił, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której miastem mogłaby rządzić osoba, która nie ma większości w Radze. Jakby Pan skomentował takie stwierdzenie?
Boję się takich oświadczeń, bo one zaczynają mi pachnięć taką chęcią wygrywania, partyjniactwa, nad interesem miasta. Mimo wszystko wierzę, że Jerzy Wilk szybko ochłonie z tych emocji i z tej radości, że ma 13 radnych w Radzie i zacznie myśleć o tym, by Prawo i Sprawiedliwość zapisało się pozytywnie w rozwoju Elbląga. Wszyscy wiemy, że samorząd regionalny i lokalny mają bardzo dużą przewagę władzy wykonawczej nad władzą uchwałodawczą. Ewentualna obstrukcja działań prezydenta mogłaby tylko doprowadzić do ponownego chaosu i stracilibyśmy, jako miasto, szanse rozwojowe. Wierzę, że Jerzemu Wilkowi na tym nie zależy.
Wygrana Witolda Wróblewskiego to dla Pana kolejna dobra wiadomość. Dwa tygodnie temu udało się Panu zdobyć mandat radnego. Jakie zadania wyznaczył Pan sobie na nadchodząca kadencję?
W tej sytuacji będziemy starali się tak ułożyć gabinet, który będzie pracował z panem Witoldem Wróblewskim, by on jak najsprawniej mógł realizować zamierzenia, które już mamy poukładane. Drugim zadaniem, bardzo ważnym dla nas, jest odbudowanie dobrego imienia naszych struktur Platformy Obywatelskiej. Wiem, że to nie będzie łatwe zadanie, ale myślę, że ta okoliczność, czyli fakt, że w pewnym sensie będziemy uczestniczyli w odpowiedzialności za Elbląg, będzie powodowała, że w Platformie ci ludzie, którzy będą chcieli pracować się ujawnią i będą mieli szansę na realizację siebie w strukturach PO.
Widzi Pan siebie na stanowisku przewodniczącego RM?
Nie. Nie mam miłości do tego stanowiska. Nie jest ono wdzięczne dla człowieka o moim temperamencie. Jestem raczej człowiekiem, który mocno się angażuje, również emocjonalnie, w problemy i sprawy. A funkcja przewodniczącego jest taką funkcją człowieka między różnymi emocjami i to mi absolutnie nie odpowiada. Nie wiem jeszcze, gdzie się ułoży moje miejsce po wyborach, ale na pewno Elblągowi dzisiaj jest potrzebny łącznik między Urzędem Marszałkowskim a Urzędem Miejskim. Ta rola by mi odpowiadała, co nie znaczy, że nie widzę siebie również w innej roli w samym mieście. Ale na dzisiaj jest za wcześnie, żeby o tym mówić.
Dziękuję za rozmowę.
ty won od koryta na śmietnik
O ile się nie mylę to temu Panu już podziękowano w referendum i tylko jestem ciekawy jakim cudem dostał mandat radnego ponownie. No cóż młodzież nie angażuje się w wybory a ,,stowarzyszenie moherowe ,, jeszcze się trzyma .
BRAWO JERZY! Jest szansa przez pełna kadencję zrobić coś dobrego dla Miasta oraz odbudować struktury PO pozbywając się szczurów i fałszywców....Liczę na zmiany dyrektorów w CS-B, EPT, EPEC, ZBK.
Partia Wróblewskiego nazywa się : PARTIA ZAPOŻYCZONYCH ODDPADÓW , CZYLI CZTERY W JEDNYM
Błagali i ich z zalu wybrali .A kiedy oddacie głos na mnie po referendum , dziekuję ,
To juz wiemy co Wróbelek obiecał POpaprańcom za POparcie
Krzyczycie ,protestujecie Elblążanie a nadal wybieracie tych samych co ich miejsce jest w muzeum.POczekamy jeszcze trochę i ogłoszone zostanie referendum.W.W. jeśli weżmie na stołki PO-ców to szybko wyleci z hukiem.JUŻ RAZ -PO-rządziło w Elblągu a jak się to skończyło to wiemy.
Jeszcze nie ma komentarza Mariusz Lewandowskiego - skandal !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Fałszywy karierowicz
"W tej sytuacji będziemy starali się tak ułożyć gabinet, który będzie pracował z panem Witoldem Wróblewskim, by on jak najsprawniej mógł realizować zamierzenia, które już mamy poukładane " i co z tego poukładania, skoro będzie to w większości musiało się oprzeć o poparcie Radnych z PISu ?? Nie wielkie szanse, jak przed Polakami wybory do parlamentu i prezydenckie . Dopiero " piekiełko " się zaczyna . Ciekawe czy 4 lata potrwa kadencja ??? Patrząc na dynamikę zmian prezydentów miasta w przeciągu dwóch lat . Póki co powodzenia życzę Nam wszystkim , z nową " starą " władzą . ( apol . p - pi )