Przyszłość terenów po 14. Batalionie Budowy i Remontu Lotnisk, to główny temat zwołanej w lipcu nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej. Pod obrady zostało poddane zbycie 10 działek na tym terenie. Ostatecznie radni zadecydowali, że tylko cztery z nich zostaną sprzedane. Przed głosowaniem poruszony został temat stanu budynków, który niestety nie przedstawia się w różowych barwach. W dawnym punkcie medycznym na podłodze rosną grzyby. - Chciałbym wiedzieć, kto za to odpowiada? - pyta radny Sławomir Kula.
Temat stanu budynków przy ul. Lotniczej poruszył radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Sławomir Kula. - Kto odpowiada za ten stan obiektów Lotniczej? - pyta. - Jeśli ja się dobrze orientuję obiekty zostały przekazane w doskonałym stanie. Była w pełni wyposażona stołówka, sala kinowa, pokoje gościnne w pełni wyposażone. W tej chwili stan jest, jaki jest. Chciałbym wiedzieć, kto za to odpowiada? Dlaczego Miasto ma płacić za czyjąś nieudolność?
Podczas sesji radny PiS, Paweł Fedorczyk zauważył, że - Miasto nie wyremontuje tych lokali, żeby je wydzierżawić w stanie zdatnym do użytku. Tam nie ma mowy o dzierżawie czy użyczeniu.
Prezydent Elbląga, Jerzy Wilk, odniósł się do dyskusji. - Jeżeli chodzi o samą Lotniczą to ona została zakupiona 15 maja 2013 r. przez komisarza Bojarskiego (Marka - przyp. red.). On podjął decyzję, on podpisał akt notarialny i on zadecydował jednoosobowo. (...) Batalion był wyprowadzony dwa lata wcześniej. Później Wojskowa Agencja gospodarowała na tym terenie - mówił Prezydent. - To ona jest odpowiedzialna za stan tych obiektów, które przekazywano Komisarzowi.
Zakupiony obiekt krył niespodzianki. - Komisarz kupując spisał protokół. Tam się okazało, że brakowało 900 kaloryferów, już nie mówię o reszcie. (...) W tej chwili to jest roszczenie nasze, jako Miasta, do sprzedającego. Domagamy się zwrotu kosztów za to, że to uległo degradacji. Ale im dłużej te tereny będą bez gospodarza tym gorzej.
Jerzy Wilk informuje, że aktualnie teren ten jest pilnowany, by podobnych incydentów uniknąć. - Zatrudniliśmy firmę ochroniarską, która pilnuje, żeby nie był dalej rozkradany. Natomiast, w niektórych pomieszczeniach pojawił się grzyb na podłogach. W miejscu, gdzie był punkt medyczny rosną grzyby, a zerwać podłogę - może można zastać cały ogród. W takim stanie technicznym jest po okresie, gdy nie był zagospodarowany.
Innymi słowy winnych jest wielu, ale odpowiedzialnego za ten stan ani jednego.
Ponad rok p. Wilk jest tam gospodarzem i o swoim dozorowaniu nic nie mówi, ale innym - wytyka.
Nie narzekajcie macie stołówkę odnowioną za 0,5 mln zł,przed samym rozwiązaniem batalionu .Panie Kula wy byście na pewno lepiej to zrobili :).
mi się wydaje że to za czasów wilka ukradli te kaloryfery a nie za czasów komisarza, należałoby to sprawdzić bo chyba likwidator się tu mija z prawdą...?
w takie brednie nie uwierzę byłem w wojsku i wiem że wojsko jakie by nie było ale dbało o budynki i sprzęt więc te cudowne grzejniki to już zakosił pewnie ktoś od prezydenta już po kupnie obiektu... poza tym od razu po kupnie robi się inwentaryzację wszystkiego.... ale chyba prezydentowi nie trzeba mówić o tym.
Odpowiadają wszyscy ci, którzy stali za zorganizowaniem i nawoływaniem do referendum! Ponieważ to co się stało po referendum sprzyjało sytuacji do dewastacji i okradania, zapomniano co, kto, po co jest i liczyła się tylko kampania przed przyśpieszonymi wyborami?
Obecny prezydent ciągle szuka winnych, za wszystko, co mu nie wychodzi oskarża innych
Dlaczego nikt nie zgłosić kradzieży na policję? To jest podejrzane.
Jak to ? Czy już nikt nie pamięta kto wykręcał wszystko co metalowe???? Przecież głośno było na elbląskich stronach internetowych o o ochroniarzach z firmy ochroniarskiej wykręcających wszystko co sie da
Jak zwykle sukcesy, to Pan Wilk - jak odpowiedzialność to wszyscy ale nie miłościwie nam panujący prezydent - pisowska mentalność.
Co z tym wspólnego ma prezydent Wilk skoro zarządzaniem tymi terenami przez ostatnie lata powinna zajmować się Agencja Mienia Wojskowego ? Panie Kula nie bij Pan piany .