Wczoraj, 2 kwietnia, opublikowaliśmy materiał, w którym ujawniliśmy opinię profesora nadzwyczajnego dr hab. Bronisława Młodziejowskiego, kierownika Katedry Kryminalistyki i Medycyny Sądowej UWM w Olsztynie, orzekającą brak autentyczności "taśm Wilka" opublikowanych w czasie trwania wyborów prezydenckich. Jerzy Wilk do ogłoszenia wyroku sądu nie chce komentować wyników ekspertyzy.
Poprosiliśmy rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu sędzinę Dorotę Zientarę o opinię, jaka została wydana w tej sprawie. Przypomnijmy, że w odpowiedzi otrzymaliśmy część wniosku Bronisława Młodziejowskiego. - Przeprowadzone badania komputerowe zapisów audiowizyjnych, utrwalonych na płycie CD-R, w postaci 4 plików wykazały, iż nie jest to zapis oryginalny - sędzia Dorota Zientara zacytowała wczoraj fragmenty wniosku. - Zostały te pliki zapisane z innego nośnika/nośników i prawdopodobnie nie jest to pierwsza kopia. Wszystkie wypowiedzi nie są ciągłe, są wyreżyserowane, wspomagane przez, nie zawsze wierny, dubbing tekstowy. Pliki są poskładane z mniejszych plików, także plik czwarty o nazwie: "Wywiad z Jerzym Wilkiem" nie jest ciągły i został zrealizowany po znacznych modyfikacjach reżysera dźwięku i obrazu.
Zwróciliśmy się także do Biura Prasowego Urzędu Miejskiego, by uzyskać stanowisko Prezydenta Jerzego Wilka. Po opublikowaniu materiału otrzymaliśmy odpowiedź. - W związku z publikacjami medialnymi dotyczącymi opinii biegłego w sprawie nagrań zwanych "Taśmami Wilka" oraz pytaniami, jakie kierują Państwo do mnie w tej sprawie potwierdzam, że Prezydent Elbląga, Jerzy Wilk, zapoznał się z tą opinią, jednak nie chce jej komentować do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sądowego - mówi Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy Prezydenta Jerzego Wilka. - Przypomnę, że nagrania stanowią dowód w sporze cywilnym pomiędzy Jerzym Wilkiem a radną Marią Kosecką. Powódka twierdzi, że Jerzy Wilk swoimi wypowiedziami, które znalazły się w przedmiotowych nagraniach, naruszył jej dobra osobiste i domaga się ona z tego tytułu przeprosin i zapłaty 5 tys. złotych na cele społeczne. Pragnę jedynie podkreślić, że przedmiotowa opinia stanowi potwierdzenie tego co prezydent przekazał w swoim oświadczeniu tuż po ujawnieniu wskazanych nagrań.
8 lipca ubiegłego roku Jerzy Wilk wydał oświadczenie, w którym odniósł się do nagrań publikowanych w internecie. - Ostatnio w Internecie ukazały się nagrania, w których autor zmontował niezgodnie z prawem podsłuchiwane moje prywatne rozmowy. Nagrania zostały spreparowane w ten sposób, że autor zmieniał sens moich wypowiedzi, które zostały wyrwane z kontekstu. Oczywiście nie przypuszczałem, że zostaną one kiedykolwiek zarejestrowane i upublicznione, co nie zmienia faktu, że znalazły się tam fragmenty, które mogły urazić niektóre osoby - czytamy w oświadczeniu. - Atmosfera kampanii wyborczej nie powinna negatywnie wpływać na dobre relacje pomiędzy osobami mającymi wpływ na przyszłość Elbląga. W związku z tym, jeżeli ktokolwiek z Państwa poczuł się urażony pragnę szczerze przeprosić za moje niefortunne wypowiedzi.
Jak wspomnieliśmy we wczorajszym materiale, od kilku dni usiłujemy skontaktować się z radną Marią Kosecką, by dowiedzieć się, jak wynik ekspertyzy wpłynie na dalszy przebieg wniesionej przez nią sprawy. Czy radna, która wystąpiła na drogą sądową domagając się przeprosin od Prezydenta oraz 5 tys. zł przekazanych na cele społeczne, wycofa się z pozwu? Gdy tylko otrzymamy odpowiedź opublikujemy ją na łamach info.elblag.pl.
Pani Kosecka powinan porposić o komnetarz swego adwokata . Jeśli w polsce po sprawie Rywina ktoś jescze chce przedstawiać w Sadzie kopie nagrań to jest szaleńcem albo analafabetą. Bez oryginałow nagrań żaden biegły nie zajmie stanowiska a przemontowane " filmiki" są wiarygodne tylko dla dzieci i polityków Platformy . Pani Radna jak widać świetnie zna kpc i wypada mieć nadzieje ze lepeij zna kpk i kw bo jeśli nie to BEZPIECZNY ELBLĄG nigdy nie zejdzie z kart programów i zapisów nic nie wartych strategii.
A o autentycznym swoim głosie też pan Wilk nie będzie się wypowiadał?
A te "wszy i gnidy" to prawda, czy manipulacja? A może deszcz pada grupo referendalna?
Drogi opluty skoro ktoś cię opluł to " daj mu w pysk" i po problemie. Co do owych wszy i gnid to jestem ciekaw o kim to było bo nie o Grupie Referendalnej. Przez zupełny przypadek Pan Jarosław Kaczyński osobiści pogratulował mi i całej grupie działania a teraz pora chyba na podziękowanie owym 13 500 którzy wpisali się na listy i niemal 24 000 w Referendum. Ponadto drogi Panie miałem kilka spotkań z Panem Wilkiem i niektóre były dość nerwowe ale ani ja jego ani on mnie nie mianował wszą i gnidą. Polecam kilka filmów z gatunku fikcji sądowej to może zrozumiecie jakie możliwości ma dziś zwykły PC-et w zakresie obróbki nagrań.
@wiza - człowieku ty już nudny jesteś z tym swoim "panem Wilkiem". wykaż się jakąś większą inwencją albo daj spokój
Masz rację Wilk i "Pan" to nieporozumienie.
Kosecka teraz na kolanach po potluczonym szkle przepraszac wilka. ......teraz możesz go po du..pi.e całować
ludzie nie karmić trola...
... a głos tez był podrobiony. Słowa padły. I nie znacąa nic innego niż znczą
Drogi panie Lewandowski .To czy nagranie jest zmanipulowane czy nie jest bez znaczenia . Kontekst wypowiedzi i padajace słowa są faktem i nie ma od nich ucieczki. Tylko dzieki istniejacemu w tym kraju prawu na którego jakosc tak waćpan cały czas pomstujesz czesto unika sie odpowiedzialności.