- 2 lutego ukazał się w „Newsweek-u” artykuł o tym, że Wojciech Penkalski i partia Ruch Palikota, obecnie Twój Ruch, sfinansowała albo dofinansowała kampanię referendalną w Elblągu. Zrobiła to w sposób nielegalny, jak wynika z tej publikacji - powiedział Jerzy Wcisła, który dziś (6.02.) zwołał briefing prasowy, by poinformować dziennikarzy, że jako przewodniczący Zarządu Powiatu PO w Elblągu złożył do Prokuratury Rejonowej w Elblągu doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posła Wojciecha Penkalskiego i partię Twój Ruch.
- Przestępstwo ma dotyczyć nielegalnego sfinansowania kampanii referendalnej w Elblągu przez tego posła i partię, i nie ujęcia tego wydatku w sprawozdaniach finansowych tej partii - wyjaśnia przewodniczący elbląskiego PO. - Podstawą do domniemania o popełnieniu przestępstwa jest artykuł w „Newsweek-u” oraz nagranie rozmowy, która odbyła się w sztabie tej partii. Te dokumenty też załączyłem do doniesienia, które złożyłem wczoraj do Prokuratury.
Co PO chce tym osiągnąć? - Na podstawie tych danych domagamy się przeprowadzenia dochodzenia, przesłuchania osób, które uczestniczą w tym nagraniu oraz tych, które uczestniczyły w kampanii referendalnej i mogły być adresatami tych pieniędzy, a także przesłuchania jednego z elbląskich dziennikarzy, który w zupełnie innych okolicznościach przyznał się, że otrzymywał pieniądze od Ruchu Palikota w czasie kampanii referendalnej - wyjaśnia Jerzy Wcisła. - Dlaczego złożyłem taki wniosek? Chciałbym, żeby do elblążan docierało to, o czym wiemy, że działo się podczas kampanii referendalnej. Ta kampania referendalna miała drugi kontekst. Wiele już takich aktów jest za nami. Była to kampania, w której wiele osób zostało pomówionych, oskarżanych. Dzisiaj bronią się w różnych sposób, także przed sądami i okazuje się, że wiele tych oskarżeń, które padły podczas kampanii referendalnej się nie potwierdza.
Przewodniczący elbląskich struktur PO zauważył, że podczas kampanii referendalnej nagrywanie widocznie było modne. - Aktem, który się wiązał z kampanią referendalną, który się pojawił jako coś nowego w rzeczywistości politycznej Elbląga, to są różnego rodzaju taśmy. Okazuje się, że był to okres, w którym wszyscy wszystkich podsłuchiwali i nagrywali. Mamy taśmy Wilka i nagrania, które ukazują się w mediach - mówi Jerzy Wcisła. - I taką nowością, której na elbląskiej scenie publicznej i politycznej można powiedzieć, dzięki Bogu nie było przedtem, to jest język totalnej agresji, który niestety po kampanii referendalnej trochę przygasł, ale całkiem nie znikł.
Jak podkreślał Jerzy Wcisła ważne jest, by głośno mówić o zaistniałych sytuacjach. - To pokazuje do czego są zdolni politycy, gdy walczą o władzę - dodaje. - Niestety jest to konstatacja bardzo negatywna, puszczają wszelkie hamulce, potrafią zrobić wszystko, żeby tą władzę zdobyć. Jeżeli podejrzenie pada na posła naszej ziemi, ziemi elbląskiej, braniewskiej, posła, który w Elblągu ma swoje biuro poselskie, czy po to, aby uniemożliwić pewnych funkcji społecznych czy publicznych przez jakąś organizację, był gotów być może popełnić przestępstwo, to takie działania należy demaskować i rozliczać.
Przypomnijmy, że poseł Wojciech Penkalski jednoznacznie wypowiadał się na temat "chowania się" polityków za immunitetem. Czy w tym przypadku sam z niego zrezygnuje? - Poseł Penkalski niejednokrotnie deklarował w małych sprawach, które dotyczą np. jego stylu jazdy i zachowania się na drodze, że jest gotów zrezygnować z immunitetu i zapłacić mandaty. Teraz, gdy ciąży na nim podejrzenie, że dokonał przestępstwa, czy zrezygnuje z immunitetu i podda się działaniom dochodzeniu i wykazaniu, że przestępstwo nie zostało popełnione? - pyta Jerzy Wcisła. - W moim odczuciu byłoby to logiczne. Nie chciałbym mieszkać w takim kraju, w którym w tym samym dniu dowiaduję się, że poseł, który jest powołany do tego, żeby tworzyć prawo i pokazywać, jak to prawo ma być przestrzegane, że prawdopodobnie ten poseł popełnił przestępstwo na skalę 50 tys. zł i nie można nic z tym zrobić, bo taki scenariusz też jest możliwy, a jednocześnie dowiadujemy się, że do więzienia wsadza się człowieka chorego na schizofrenię za to, że ukradł batonika o wartości 99 groszy. Taka Polska chyba nikomu się nie marzy.
Jerzy Wcisła uważa, że na wyjaśnieniu tej sprawy powinno zależeć również partii Twój Ruch oraz Prezydentowi Elbląga Jerzemu Wilkowi. - Mam nadzieję, że to doniesienie, to co zrobiła z tym faktem Platforma Obywatelska, to taką postawę też będą chciały zaprezentować takie partię jak Twój Ruch i zrobią wszystko, aby ze swojego grona wykluczyć te osoby, które z tymi pieniędzmi miały związek jeżeli taka sytuacja zostanie udowodniona i że na wyjaśnieniu tej sprawy będzie zależało władzom naszego miasta. Byłoby dobrze, gdyby prezydent Elbląga wykazał chociaż wolę wyjaśnienia tej sprawy, by nie chciał być prezydentem, który właśnie dzięki takim metodom uzyskał jakąś formę poparcia - stwierdził.
Co zdaniem Jerzego Wcisły mógłby zrobić Prezydent Elbląga? - Albo przyłączyć się do tego doniesienia i domagać się także wyjaśnienia tej sprawy przez organy ścigania, albo przynajmniej oświadczyć, że na takim działaniu mu zależy - dodaje. - Liczę na to, że jeżeli poseł Penkalski się przejęzyczył to będzie w stanie to udowodnić, że też informacje, które posiadamy z innych źródeł o tym, że tu krążyły pieniądze z Ruchu Palikota, też wynikają z przejęzyczeń i będzie możliwość przeprowadzenia śledztwa, bo poseł nie będzie zasłaniał się immunitetem.
Niedziela, 17.11.2024, Imieniny: Waleria, Salomea, Grzegorz
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Bardzo dobrze niech się sprawa wyjaśni , posła przesłucha prokuratura a prezydenta posłuchają mieszkańcy , przyszli wyborcy.
Od 1995r obserwuje degradację miasta w ostatnich 5 latach masową emigrację. W mediach czytam tylko o aferach, korupcji, prywacie, nepotyzmie, wzajemnym opluwaniu. Kiedy przeczytam że zrobiono coś dla miasta? Ludzi? Kiedy przeczytam że do RM wystąpili ludzie którzy mają olej w głowie? Kiedy przeczytam że prezydent jest doświadczonym strategiem i ekspertem w zarządzaniu administracyjnym?
20 mln zł przekazał na Świątynię Opatrzności Bożej marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. - Te pieniądze zostały de facto przekazane na ręce rodzonego brata. Te pieniądze zostały de facto przekazane na ręce rodzonego brata. To "bantustan", rozdawnictwo pieniędzy w kręgu rodzinnym - mówił Kotliński, podkreślając, że proboszczem Świątyni Opatrzności Bożej był ks. Zdzisław Struzik, brat marszałka Struzika. Świątynia Opatrzności jest w dużej mierze grobowcem z pomieszczeniami na trumny. Te pomieszczenia będą sprzedawane za ciężkie pieniądze, które trafią do proboszcza i do kurii biskupiej
ministerstwo kultury przyznało dotację na budowę ekspozycji głównej w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, które powstaje pod kopułą Świątyni Opatrzności Bożej na Polach Wilanowskich. Kwota dofinansowania wyniesie 6 mln zł. Dotacje otrzymały 73 instytucje w całej Polsce. W większości przypadków wsparcie nie przekraczało kwoty pół miliona złotych. Tymczasem sanktuarium na Polach Wilanowskich otrzymało aż 6 mln zł, co stanowi prawie połowę tego, co wszystkie pozostałe instytucje razem wzięte. Z kolei wniosek o dofinansowanie Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego został oceniony najniżej spośród tych, którym przyznano dodatkowe środki.
Jaki zbieg okoliczności, gdy pojawia się jakiś śmierdzący temat od razu pojawia się nazwisko WILK i PENKALSKI...czy to przypadek, czy już zasada że tak będzie gdy tylko ruszy się sprawę referendum...z życia wiem że śmierdzieć zaczyna gdy się ruszy g.....o....ot takie przemyślenie przed spacerkiem z psem...jakie życie jest nieprzewidywalne, pamiętajcie panowie, że pycha kroczy przed upadkiem...
Słuszna uwaga zresztą dość często przez Posła Penkalskiego cytowana. Po raz pierwszy wypada Panu Wcisła pogratulować ruchu bo sprawę trzeba wyjaśnić i tym razem może Prokuratura dojdzie kto komu co dał bo finansowanie partii politycznych trzeba zlikwidować inaczej zawsze będą takie jaja jak te teraz. A jak dajesz swoje dawaj komu chcesz.
Przed komendą policji przy ul. Popiełuszki w Częstochowie zmarł mężczyzna. Okazało się, że przyczyną śmierci było zatrucie alkoholem, którego zmarły miał we krwi ponad 4 promile. Jednak najbardziej bulwersuje to, że zwłoki mężczyzny leżały przed posterunkiem przez kilka dni . Prokuratura analizuje także treść anonimowego listu, który dotarł do niej w styczniu. Według informacji zawartych w anonimie, mężczyzna na posterunku miał być namawiany do przyznania się do kilku niewykrytych kradzieży. W zamian proponowano mu alkohol.
Panie Wcisla wypedz Pan discouty z Elbląga.
ostatnie POdrygi mafii PO
a nie jest tak, że jeden z beneficjentów tych pieniędzy (Sebastian B.......-K...............) publicznie potwierdził, że partia pana Penkalskiego mu płaciła?