Swojego kandydata na prezydenta jako pierwsze wystawiło Stowarzyszenie Wolny Elbląg (znane do niedawna jako Grupa Referendalna). Z ramienia stowarzyszenia, do walki o prezydencki fotel na pewno stanie Lech Kraśniański, który pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Miejskiej do spraw referendum.
Jeśli chodzi o kandydatów Wolnego Elbląga do Rady Miejskiej wybór jeszcze nie jest sprecyzowany. - Zapraszamy do współpracy wszystkie organizacje społeczne, fundacje, stowarzyszenia, bo chcemy, by nasi kandydaci, którzy będą przedstawiani na radnych byli naprawdę reprezentatywni w stosunku do mieszkańców Elbląga – mówi Kazimierz Falkiewicz, były pełnomocnik Grupy Referendalnej. - To nie jest tak, że my mamy wszystkich kandydatów na radnych ustalonych. Oni są ciągle w wyborze i to w wyborze, który chcemy, żeby dokonany był przy jak największej współpracy z mieszkańcami Elbląga.
Aby znaleźć się na liście kandydatów proponowanych przez stowarzyszenie Wolny Elbląg, trzeba spełnić jeden warunek – nie można należeć do żadnej partii. - Grupa tak sobie założyła, że kandydaci startujący z Wolnego Elbląga nie mogą być członkami partii, bo chcemy, żeby Elblągiem rządzili mieszkańcy tego miasta – podkreśla Lech Kraśniański. Nie chcemy, jak to jest w partiach politycznych, żebyśmy musieli konsultować wszystko z władzami w Warszawie. (…) Partie polityczne nie wiedzą, kto będzie kandydatem, bo muszą czekać na decyzje w Warszawie. My nie czekamy na żadną decyzję w Warszawie. Po prostu sami się zbieramy, jako mieszkańcy, i sami postanowiliśmy, że zrobimy to czy tamto. Nikt nie będzie nam nakazywał, kogo mamy zatrudnić, czy zwolnić. My, jako mieszkańcy, będziemy o tym decydować.
Sam Lech Kraśniański jeszcze kilka dni temu nie spełniał wyznaczonego warunku. - Jest to ciężki warunek. Sam byłem członkiem partii (Ruch Palikota – przyp. red.), ale zrezygnowałem z działalności partyjnej – zapewnia Lech Kraśniański. - Zrezygnowałem teraz, w sobotę.
Czy to oznacza, że Grupa Wolny Elbląg nie przewiduje współpracy z ugrupowaniami politycznymi? - Będziemy współpracować ze wszystkimi, którzy będą chcieli coś zrobić dla Elbląga – mówi Kazimierz Falkiewicz. - Niezależnie od tego czy my naprawdę zdobędziemy taką ilość mandatów, aby samodzielnie rządzić w Elblągu, czy taka sytuacja nie będzie miała miejsca, to oczywiście będziemy współpracowali ze wszystkimi, którzy będą chcieli poprawić to nasze życie w Elblągu i stworzyć normalne warunki, które będą odpowiadały mieszkańcom.
Nowe plany
Co prawda Rada Ministrów nie ogłosiła jeszcze przedterminowych wyborów w Elblągu, ale nie przeszkadza to Grupie Wolny Elbląg, by stworzyć komitet wyborczy i ułożyć swój program. - Przyszła grupa komitetu wyborczego od poniedziałku zaczęła już pracę. Posiadamy swój program, który ogłosimy w momencie, kiedy Prezes Rady Ministrów ogłosi wybory Rady Miejskiej i Prezydenta Elbląga – dodaje Lech Kraśniański.
Wolny Elbląg postanowił już zacząć prowadzenie rozmów zarówno z lokalnymi przedsiębiorcami, jak i tymi za wschodnią granicą. - Prowadzimy rozmowy z przedsiębiorcami w mieście Elblągu, a w środę część grupy jedzie do Obwodu Kaliningradzkiego, gdzie będziemy gościć przez trzy dni. Będziemy namawiali przedsiębiorców z Obwodu Kaliningradzkiego na współpracę z miastem Elbląg – mówi Lech Kraśniański.
Według Grupy Wolny Elbląg nasze miasto nie jest odpowiednio promowane. - Kładziemy silny nacisk na współpracę z Obwodem Kaliningradzkim – zaznacza Lech Kraśniański. - Na pewno nie służy temu propozycja Prawa i Sprawiedliwości – likwidacji ronda Kaliningrad. Nie wyobrażam sobie, że my mówimy Rosjanom, że zaczynamy z nimi współpracę od zlikwidowania ronda Kaliningrad w mieście. Rosjanie to jest bardzo honorowy naród. Myślę, że to byłby strzał w stopę.
Bilans otwarcia miasta
Z ust kandydata na prezydenta padła również deklaracja zrobienia bilansu otwarcia Miasta, mającego na celu pokazanie mieszkańcom, w jakim stanie finansowym znajduje się obecnie Elbląg. - Na wstępie nowej kadencji Rady poinformujemy mieszkańców na czym stoimy, jakie są aktywa naszego miasta i jakie są pasywa – zapewnia Lech Kraśniański. - Będziemy mogli, nawet po tym okresie półtorarocznym, dojść do tego czy my ten dług zmniejszyliśmy czy powiększyliśmy, czy zachowywaliśmy się racjonalnie czy nie.
Pomoc zamiast zwolnień?
Zdaniem Lecha Kraśniańskiego w UM pracuje wielu fachowców. - Uważam, że większość urzędników zatrudnionych w Urzędzie Miejskim naprawdę swoją pracę wykonuje dobrze. Część kadry kierowniczej, która zasiada we władzach tego miasta nie ze względów merytorycznych, powinna zmienić pracę. Jeżeli człowiek nie jest merytorycznie przygotowany do pełnienia funkcji to podejmuje błędne decyzje, a jeżeli źle je podejmuje to odium tych decyzji spada na wszystkich pracowników – mówi Lech Kraśniański. - Nie zamierzamy tu robić rewolucji w przypadku dojścia do władzy. Uważamy, że reorganizacja części jednostek na pewno będzie konieczna, jeżeli chodzi o jednostki organizacyjne, ale naszą dewizą jest pomoc mieszkańcom Elbląga, a także pomoc ludziom zatrudnionym przez Urząd Miejski.
Dziwnie brzmi jeden warunek-bezpartyjność? Mówią to ci co jeszcze chwilę temu byli w partii Ruch Palikota?! Kogo chcą zrobić w bambuko?
Wolny Elbląg a jakiś kontakt do Was.
Ja także jest bezpartyjnym fanem Palkota.
Palikotowcy won z Elblaga!!! Nie bedziemy dżumy cholerą leczyć.
no i wiadomo po co bylo referendum zeby dopchac sie do koryta
No nie. Poszłam na referendum, ale gdybym wiedziała, że oni chcą tylko się dorwać do urzędu to bym tego nie zrobiła. Wstyd Panowie, że teraz upominacie się o funkcje, wstyd.
Co za oszuści!
stadionu nie będzie. Wszyscy kibice, którzy tak chętnie poszli odwołać Nowaczyka strzelili sobie w kolano :)
Ot wymyslil multipartyjniak. Latwiej bedzie sterowac ruchowi palikota ludzmi nie zwiazanymi z nikim. No a teraz zaczynaja ta sama rozrube w Warszawie. Tam tez ruch palidruta udaje ze to inicjatywa oddolna. Klamcy, ktorzy podczas referendum oklamali wszystkich i nie przyznali sie ze sa z ruchu palidruta. Raz oklamali by dojsc do wladzy - zawsze beda.
Farbowany kot, to też kot,... palikot.. A na poważnie, Kandydat na początek powinien się jak najszerzej przedstawić. Jakieś cv, żebysmy wiedzieli z kim mamy do czynienia, program w tym momencie jest najmniej ważny, obiecywać można wiele.