Z ogromnym zaniepokojeniem patrzymy przede wszystkim na małych i średnich przedsiębiorców. Na ich pogarszającą się sytuację wpływa nie tyle ogólnoświatowy kryzys, o którym tyle się mówi, ile polityka obecnych władz Elbląga – w imieniu elbląskiego Prawa i Sprawiedliwości powiedział Rafał Traks, podczas zwołanej wczoraj konferencji prasowej.
Dziennikarze na konferencję zostali zaproszeni do Hotelu Galeona. Dlaczego? - Ten stary hotel, znany w Elblągu od dawna przeżywa, jak wielu przedsiębiorców, kłopoty związane z tym bałaganem w mieście. Rozkopano główne ulice i właściwie właścicielka tego hotelu została pozbawiona dochodów. Trudno dojechać do tego hotelu, a żeby było weselej ustawiono parkometr przed hotelem, chyba jako ironię losu – zaznacza Jerzy Wilk, przewodniczący Klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Podczas konferencji wielokrotnie podkreślano, że obecne władze zapomniały o przedsiębiorcach. - Najbardziej odczuli to właściciele sklepów w miasteczku handlowym "przy czołgu" oraz wzdłuż remontowanych ulic - Robotniczej, Browarnej, 12 Lutego – wymienia Jerzy Wilk. - Ci przedsiębiorcy na długie miesiące zostali odcięci od świata. Gwałtowny spadek liczby klientów przełożył się na drastyczne obniżenie ich dochodów. Tymczasem władze miasta nawet nie spróbowały im pomóc, np. poprzez ulgi w podatkach za okres, kiedy rozkopane ulice uniemożliwiały im normalne funkcjonowanie.
Przewodniczący przyznaje, że rozmawiał z przedsiębiorcami. - Wszyscy mówią jedno – że władza ich nie uprzedziła, że będą takie prace wykonywane i jak długo będą trwały, czego będzie można się spodziewać. Być może część z nich mogłaby wcześniej zareagować, a tak to zostali postawieni przed faktem dokonanym i pozostawieni sami sobie. Miasto nic im nie zaproponowało w zamian. To nieprawda, że trzeba się odwoływać do sądu, bo innych rozwiązań nie ma. Jeżeli Rada Miejska na wniosek Prezydenta przygotuje w uchwale o podatkach odpowiednie zapisy, to można to zrealizować. Są zapisy dotyczące np. przedsiębiorców, którzy tworzą nowe miejsca pracy. To nie jest zapis ustawowy, tylko zapis w uchwale Rady Miejskiej. Były zapisy dotyczące np. Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Oni płacili mniejszy podatek przez co cena wody nie rosła tak wysoko. Zamiast 2 procent płacili 0,2 proc. To była inicjatywa Prezydenta. Gdyby taka inicjatywa dotyczyła przedsiębiorców, którzy znaleźli się w strefie inwestycji, np. obniżono by im podatek o 50 proc., to na pewno Rada Miejska by takie uchwały podjęła. Potrzeba było tylko trochę dobrej woli.
Słupki zastąpiono parkomatami. Co jest lepsze – dżuma czy cholera?
Jak zaznaczył Jerzy Wilk problem rozkopanych dróg to nie wszystko. - Docierają do nas również skargi od przedsiębiorców ze Starego Miasta, spacyfikowanych Strefą Płatnego Parkowania i działaniami Straży Miejskiej, która skupia się na karaniu ich klientów mandatami – zauważa Jerzy Wilk. - Tych Stref jest za dużo. Szczególnie, że one nie spełniają warunków. Byle klepisko, a parkomat już jest ustawiony. Samochód stoi w kałuży, ale opłata jest pobierana. Miasto powinno być przyjazne dla mieszkańców. Tego oczekują np. przedsiębiorcy na Starym Mieście. Słupki zastąpiono parkomatami. Co było lepsze – dżuma czy cholera?
Przewodniczący przytoczył również zdarzenie, które miało posłużyć za przykład nierównego egzekwowania prawa ruchu drogowego na Starówce. - Trzeba zaznaczyć, że nie wszyscy są traktowani z równą surowością. Jak donoszą elbląskie media, pani Magda Gessler, która gości obecnie w jednym z lokali na Starówce, spotkała się z życzliwością strażników – dodaje Jerzy Wilk. - Mimo, że jej samochód parkował w niedozwolonym miejscu, znana restauratorka została jedynie pouczona. Podobnie jak mieszkańcy, którzy przybyli na spotkanie z prezydentem w Szkole Podstawowej nr 19 i otrzymali wezwania do straży miejskiej.
No cóż, nie wszyscy mogą liczyć na taką pobłażliwość. Władze miasta nie po raz pierwszy pokazały, że w imię ochrony swoich interesów są gotowe na gesty dobrej woli.
Panie Wilk to co Pan robił na sesjach? siedzieć na sesji i nie wychylać się aby siedzieć w RM jak najdłużej to motto chyba wszystkich bezradnych. pisze bezradnych bo każdy radny mówi że jest bezradny (w danej sprawie). Obowiązkiem rady jest dbanie o miasto nie o siebie.
brawo panie Wilk, powiedział pan prawdę o tej władzy. Rzeczywiście nie wiadomo co lepsze - czy słupki Słoniny czy parkometry Nowaczyka. Faktycznie dżuma lub cholera. Wywalić tych nieudaczników z ratusza
Panie i Panowie. Żadnych partyjniaków. Wybierajmy tylko i wyłącznie ludzi oddanych miastu a nie partyjkom i ich wodzom. Partyjniacy w radzie i na prezydenckich stołkach to największa porażka demokracji.
Brawo Panie Jurku. Dla mnie tylko pan może zostać prezydentem tego miasta. Będzie porządek bez przepychu. A Straż nie będzie robiła samowolki.
Pan Wilk widac w koncu otoczyl sie mlodymi, chetnymi do dzialania i ma mozliwosc wygrac wybory. Ma pan moj glos!
Brawo panie Wilk, znieść wszystkie podatki a inwestycje miejskie sfinansuje się z diet radnych!;)
MOżna było obnizyc podatki ale sie nie chciało bo miało sie Nas wszystkich głeboko w du........pie a teraz gdy referendum jest pewne zaczeło sie wazeliniarstwo . żenada
to prawda miasto ma gdzieś mały i średni biznes liczą się tylko koleżcy którzy na kampanię sypną
Sprawa obiżenia na ten czas podatku to jedno. Jednak wydaje mi się, że przedsiębiorcy, którym inwestycje utrudniają prowadzenie działalności mają prawo do odszkodowań. Wysokość odszkodowania wyliczyć łatwo, wystarczy udowodnić spadek przychodów. Nie rozumiem czemu pokrzywdzeni tego nie robią. A to czy Gesler wystawią mandat czy nie, fruwa mi, to nie temat do politykowania a kwestia wyrozumiałości, kultury i gościnności. Co wcale nie oznacza, żebym SM lubił.
Strefa parkowania powstała dla udowodnienia tezy, że perpetuum mobile jest możliwe, gdyż to co "zarabia" wystarczy aby ją utrzymać przy zerowym zysku. Po tym jak Nowaczyk wygra referendum parkometry ustawi się wokół miasteczka handlowego przy czołgu.