Elblążanie chcą zmian. Tak wynika z głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich w naszym mieście. Na Grzegorza Nowaczyka głosowało ponad 60 procent tych, którzy poszli w niedzielę do urn. Henryk Słonina – po 12 latach nieprzerwanych rządów otrzymał prawie 40 proc. głosów. Teraz Grzegorz Nowaczyk będzie mógł realizować swój autorski nowy plan dla Elbląga.
5 grudnia – czas decyzji. Takie przesłanie kierowali do elblążan sztabowcy Platformy Obywatelskiej. Trzeba przyznać, że sama kampania wyborcza Grzegorza Nowaczyka była prowadzona profesjonalnie a jej przekaz mógł trafiać do każdego wyborcy. W walce o prezydenturę piarowcy Nowaczyka wykorzystali wszystkie możliwe kanały dystrybucji informacji – aktywni byli w facebooku, na Naszej Klasie, na blogach, forach internetowych, na kanale YouTube. Sztabowcy PO nie zaniedbali także reklam zewnętrznych, gdzie odpowiednio kierowali i modyfikowali przekazy kampanii.
Sam kandydat na prezydenta był dostępny praktycznie dla wszystkich – dziennikarzy, internautów, wyborców. Nie unikał debat wyborczych. Prowadził spokojną i merytoryczną kampanię aczkolwiek nastawioną na konfrontację z programem i wizją miasta, prezentowaną przez dotychczas urzędującego prezydenta.
Przyczyna sukcesu
Przyczyn sukcesu wyborczego Grzegorza Nowaczyka należy upatrywać w dwóch aspektach. Przede wszystkim kandydat Platformy Obywatelskiej poszedł po zwycięstwo na fali chęci zmian, jakich oczekiwali mieszkańcy Elbląga. Nowaczyk i sztabowcy Platformy potrafili wsłuchać się w te żądania „elbląskiej ulicy”, która zmęczona już była brakiem pracy, rozrywki, remontami ulic, chodników, torowisk. Sztabowcy PO szybko zrozumieli, że jeśli nawet nie mogą zagwarantować wyborcom szybkiej zmiany sytuacji na rynku pracy, mogą zaoferować rozrywkę. Stąd w przekazach wyborczych piarowcy Platformy postawili w początkowym okresie kampanii na hasła budowy Aquaparku i stadionu piłkarskiego.
W kolejnym etapie kampanii sztab Nowaczyka poszedł „va bank”. Kandydat PO praktycznie zanegował osiągnięcia prezydenta Henryka Słoniny w ciągu ostatnich kadencji i zachęcał elblążan do postawienia na nowy plan rozwoju Elbląga. Zmęczeni brakiem pracy i rozrywki elblążanie przychylnie zaczęli patrzeć na te zapowiadane reformy Nowaczyka.
Kolejnym aspektem zwycięskiej kampanii Grzegorza Nowaczyka była inicjatywa. To kandydat PO inicjował w tych wyborach rzeczy do których musieli odnosić się pozostali kontrkandydaci – tak było właśnie ze wspomnianym Aquaparkiem, inwestycjami, planem rozwoju miasta czy budową stadionu. Dlatego w mediach budowany był wizerunek Grzegorza Nowaczyka, jako człowieka posiadającego świetny program dla miasta, wizję i chęć zmian.
Nowaczyk również sięgnął po głosy młodych elblążan, angażując z nimi dialog na tych kanałach informacyjnych trafiających do młodzieży – facebook, blogi, twitter, blip czy Nasza Klasa. Po raz pierwszy kandydat na prezydenta wszedł w typowy dla młodzieży sposób przekazywania informacji, nie przemawiając do nich sztywno z gazety, plakatów czy ulotek.
Decydująca była pierwsza tura, gdzie Nowaczyk nieznacznie pokonał Henryka Słoninę, doprowadzając do potrzeby rozgrywki wyborczej w turze drugiej. Wtedy tak naprawdę sztabowcy Henryka Słoniny chyba się pogubili w dalszych działaniach. Prawdopodobnie zakładali jednak wygraną prezydenta już w pierwszej turze.
Przed 5 grudnia Grzegorz Nowaczyk postawił na przekaz – „czas decyzji” i „zmień Elbląg”. W ten sposób zaangażował w kampanię wszystkich tych, którzy tych zmian potrzebowali. Paradoksalnie poparcie w drugiej turze elbląskiego Prawa i Sprawiedliwości, SLD i SD dla prezydenta Słoniny też zadziałało na korzyść Nowaczyka. Mieszkańcy takie działania odebrali jako wstrzymanie możliwość zmian w Elblągu i poszli do urn bronić nowego planu dla miasta.
Przyczyny porażki
Do tych wyborów prezydent Henryk Słonina przystępował bez wyraźnego programu i planu kampanii wyborczej. Powołany naprędce Elbląski Dobry Samorząd poniósł porażkę w wyborach samorządowych, uzyskując tylko dwa mandaty w Radzie Miejskiej. To był pierwszy cios osłabiający pozycję prezydenta. Henryk Słonina chciał i tym razem poprowadzić swoją kampanię wyborczą starym, utartym schematem – zwlekać maksymalnie długo z ogłoszeniem decyzji o kandydowaniu, później praktycznie nie pokazywać się i nie być aktywnym, licząc na głosy starego, sprawdzonego elektoratu.
Problem w tym, że przychylny mu do tej pory elektorat lewicowy także zaczął zgłaszać potrzeby zmian w Elblągu. Stąd poparcie SLD dla posła Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego na urząd prezydenta miasta i medialna walka Sojuszu z urzędującym prezydentem, która zakończyła się przegraną w sądzie Henryka Słoniny.
Henrykowi Słoninie na pewno zaszkodziły także niepotrzebne wojny z elbląskimi dziennikarzami, nieuczestniczenie w debatach wyborczych i w końcu brak jasnego i konkretnego programu wyborczego, ukierunkowanego na mieszkańca, a nie na inwestycje.
Kiedy po pierwszej turze wyborów sztabowcy EDS postanowili nadrobić straty wyborcze było już za późno. Kampania Grzegorza Nowaczyka wchodziła bowiem w decydującą fazę planu, a Henryk Słonina nie miał praktycznie żadnego pomysłu na dalsze działania. Stąd próby pójścia w ślady Nowaczyka – obietnice budowy Aquaparku, stadionu, tworzenie nowych miejsc pracy, pokazywanie Słoniny na ulicach miasta. Nie pomogły także zabiegi w postaci ocieplenia wizerunku prezydenta i jego lekkie odmłodzenie na plakatach wyborczych. W efekcie Henryk Słonina tylko stracił na autentyczności, a wyborcy zaczęli postrzegać prezydenta jako człowieka, który chce zachować władzę.
Elblążanie chcieli jednak zmian i wyrazili je przy urnach 5 grudnia. Mamy nowego prezydenta.
Grzegorzowi Nowaczykowi gratulujemy sukcesu wyborczego, mądrej i profesjonalnej kampanii wyborczej. Przypominamy jednak, że kampania już się zakończyła. Teraz elblążanie oczekują wytężonej pracy prezydenta, zmian i realizacji zapowiadanych obietnic wyborczych. Nasi dziennikarze będą bardzo uważnie przyglądali się pracy prezydenta Nowaczyka i ją odpowiednio recenzowali.
MAG
Brawo info wreszcie ktoś mądrze podsumował ta całą zadymę
ELBLĄG-- BASTION KOMUNY U P A D Ł
MAZ - bastion komuny? A nowaczyk to skad startowal jak nie z listy sld.
czekamy na stadion i na nowe miejsca pracy, pozyjemy zobaczymy
wcale nie upadł - powstaje układ PO - SLD, który będzie kontynuował stare porządki. Nowoczesny Prezydent - śmiechu warte !!!
Komentarz zablokowany z powodu naruszenia regulaminu!
Gratualcje !!!!!!!! Teraz tylko załatwić szynobusy do Trójmiasta i staniemy się nie tylko sypialnią dla rozwijającego się przemysłu trójmiejskiego. Lepiej gdy mamy przyjaciół dookoła tj Olsztyn oraz Gdańsk. Może , ktoś zauważy ten peryferyjny Elbląg. Fantastycznie , iż ludzie się w końcu ocknęli . Brawo. Ciężka prac dla nowej ekipy , gdyż otrzymała kredyt zaufania. Powodzenia.
"Sztandar wyprowadzić" .Komuna już do Elbląga nie wróci.
Tak jest. Powstaje koalicja PO SLD. Tylko SLD w radzie to nie socjaldemokraci, tylko komuchy, chyba jedyny niekomuch to młody Pater. Pozdrawiam tych, którzy czekają na zmiany. Zmienił się tylko prezydent, nic wiecej. Jak łatwo można ogłupić wyborców. Jaja jak berety!!!!
W końcu profesjonalny tekst autorski. Chyba coś pozytywnego drgnęło w Info po tym mazmie. Fajnie się to czyta ;)