Kandydat SLD na urząd prezydenta miasta – Witold Gintowt-Dziewałtowski swoje kandydowanie rozpoczął od… walki z anonimowymi internautami. Posłowi Sojuszu nie podobają się wpisy na jednym portalu informacyjnym w Elblągu, które dotyczą jego osoby. Na swoim blogu zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec kłamstw tam zamieszczonych.
Witold Gintowt-Dziewałtowski jest oficjalnie pierwszym kandydatem na urząd prezydenta miasta Elbląga. Pod koniec ubiegłego tygodnia ogłoszono ten fakt na konferencji prasowej. Nie da się ukryć, że kandydat SLD jest też mocno atakowany za swoją działalność parlamentarną. Jednak spokojnemu dotąd Dziewałtowskiemu w końcu też puściły nerwy, gdy zaatakowano jego rodzinę.
- Na stronie internetowej (…) jeden z komentatorów opublikował informację, że jakoby załatwiłem „ciepłą posadkę synkowi w ZBK w Elblągu” i przy okazji nazwał mnie i mojego syna „złodziejami” – pisze Gintowt-Dziewałtowski. - Dziwne bo mam tylko jednego syna i wiem, że on ani nie mieszka, ani nie pracuje w Elblągu, ani w naszym „szuwarowo-bagiennym” województwie, a i pracę sam sobie załatwił, bez pomocy ojca. Trochę przykro i trochę wstyd bo komentarz wisi od 03.09.2010r. i ani administrator, ani nikt inny tego dość obrzydliwego kłamstwa nie usunął i nie sprostował. Przypominam sobie wyrok Sądu Najwyższego dotyczący odpowiedzialności właściciela/wydawcy portalu internetowego. Sąd stwierdził, że przez posiadanie witryny właściciel odpowiada za wszystkie opublikowane tam informacje. Umożliwił bowiem ich upublicznienie. W którejś z moich publikacji napisałem, że Internet nie jest anonimowy i że każdy z internautów musi liczyć się z odpowiedzialnością za słowo. Jest okazja sprawdzić.
Czy to oznacza wytoczenie portalowi procesu sądowego? Zobaczymy wkrótce. Kampania właśnie się zaczyna i z pewnością będzie bardzo gorąca.
To nie zmienia faktu, że swój głos oddam na kogoś innego. Może to głupie rozumowanie, ale mam dosyć panowania dziadków w Elblągu.
wydaje mi się, że taka decyzja nie najlepiej wpłynie na losy kandydata.. niektóre rzeczy trzeba "brać na klatę", szczególnie jak jest się osobą publiczną
Nie darze sympatia ani Pana Posła ani jego ugrupowania. Natomiast prawdą jest , że trzeba walczyć z komentarzami szkalującymi dobre imię. I własnie wtedy , gdy zaczyna sie "walka o stołek" takie komentarze mogą zaszkodzić... I wcale sie tej decyzji nie dziwię.
to prawda, ci co przyłożyli łapę do tego ze miasto jest w tym woj. szczególnie towarzyszowi dziewiałtowskiemu dziekujemy, jezeli om uwaza ze to wojewodztwo dało szczescie elblążanom to niech stad wyjezdza i to jak najszybciej, prawda jest taka nie byłoby dziewiałtowskiego gdyby nie serwilizm i I miejsce na liscie wyborczej tego okregu, bo w olsztynie ustala sie miejsca na liscie, tam jest dwór książęcy, tam zapadają decyzje, wystarczy zrobic sonde uliczną i po ludzku sprawdzic za co kochamy dziewiałtowskiego, a dzisiaj OBRAŻONY ze go mieszkancy nie kochaja, za co?, i jeszcze jedno ktos kto opowiada ze rewolucji w miescie ni bedzie to strzela sobie w kolano, bo własnie to miasto potrzebuje rewolucji i to gwałtownej bo młodziez ucieka z tego miasta , jedyna szansa to przekop mierzeji a towarzysz jest na NIE jak książę warmii i mazur tow.iwinski ktory o o naszej inwestycji chce pytac rosjan, los gintowta w tym miejscu sie konczy, dziewiałtowski= iwinski
podyskutujmy więc o SM Zakrzewo i pieniądzach otrzymanych ze Skarbu Państwa na likwidację lentexu
A ja uważam, ze złe Elblągowi by było w woj pomorskim tam większość dotacji idzie na 3miasto poza tym byli byśmy jednym z wielu takich miast jak eg. Ja bym proponował utworzenie nowego woj Żuławskiego bo ani nie jesteśmy pomorzem ani mazurami kasa na żuławy nie była by dzielona miedzy 2 woj a i Elbląg by skorzystał na tym który kandydatów podejmie się tego wyzwania ma mój głos
wiekszosc stron zaznacza ze nie ponosi odpowiedzialnosci na tresc zamieszczanych wypowiedzi
żeby zaraz straszyć ądem.. myśle że szczególnie mlodym ludziom się to nie spodoba //
Niestety Pan Dziewałtowski się myli. Proponuję dobrze rozeznac się z wyrokami sądowymi. Portale internetowe nie ponoszą odpowiedzialności za wpisy internautów. W takim wypadku wp, interie, onety itd już dawno przestałyby istnieć.
punkt pierwszy kampanii wyborczej - walka z internautami? hmm.. program walki z bezrobociem chyba bylby lepszym rozwiazaniem