Śnieg w elbląskich parkach stopniał i widać, że właściciele psów nadal mają spory problem ze sprzątaniem po swoich pupilach. Czytelniczka info.elblag dopytuje o dystrybucję bezpłatnych woreczków na odchody. - Kilka lat temu miasto wprowadziło w jednym z parków dystrybutory z darmowymi workami. W ostatnim czasie najczęściej są one puste. Czy to oznacza, że wycofano się z tego pomysłu - pyta elblążanka.
Wszystko wskazuje na to, że idzie wiosna. Śnieg stopiał i odsłonił niezliczone psie kupy na trawnikach, chodnikach i w parkach. To problem, z którym miasto zmaga się od wielu lat. Obecnie właściciele sprzątają po swoich pupilach częściej, ale nadal nie wszyscy.
Kilka lat temu Zarząd Zieleni Miejskiej wpadł na pomysł, aby w parku Traugutta zamontować dystrybutory z bezpłatnymi woreczkami na odchody, zachęcając w ten sposób do ich uprzątania. Czy ten system jeszcze działa? Pyta Czytelniczka info.elblag.pl.
To był dobry pomysł. Sama mam psa i sprzątam po nim, bo widok trawników upstrzonych odchodami również mi się nie podoba. Mieszkam blisko tego parku, więc bywam tu z psem regularnie i często korzystałam z tych bezpłatnych worków. Jednak w ostatnim czasie najczęściej dystrybutory były puste, a część z nich wydaje się zdemontowana. Czy to oznacza, że bezpłatne woreczki nie są już udostępniane właścicielom
- pyta pani Magda, mieszkanka ul. Grobla św. Jerzego.
Pytanie Czytelniczki przekazaliśmy Zarządowi Zieleni Miejskiej. Jak się okazuje, system dystrybucji woreczków nadal funkcjonuje.
ZZM w Elblągu w każdy piątek uzupełnia dystrybutory pakietem 100 szt. woreczków na psie odchody. W okresie wiosenno-letnim częstotliwość zwiększa się do 2 razy w tygodniu
- informuje Maria Brejdak, asystentka do kontaktów medialno-marketingowych ZZM w Elblągu.
Obecnie, jak informuje zieleń miejska, w parku Traugutta znajdują się trzy psie stacje - dystrybutor i kosz. Dwa kosze zostały jednak skradzione. W najbliższym czasie powinny zostać zawieszone nowe.
Co o takim pomyśle na edukację właścicieli psów sądzą Czytelnicy info.elblag.pl? Być może podobne dystrybutory powinny pojawić się w innych punktach miasta?
Przypomnijmy. Sprzątanie po psie to nie widzimisię właścicieli. W naszym mieście jest ono obowiązkowe na podstawie uchwały rady miejskiej w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miasta Elbląg. Mówi on, że właściciele psów są zobowiązani do niedopuszczania do zanieczyszczenia wejść do budynków, chodników i jezdni, alejek parkowych oraz klombów i zieleńców.
W przypadku spowodowania przez zwierzę tych zanieczyszczeń należy niezwłocznie je sprzątnąć i umieścić w specjalnie oznakowanych pojemnikach lub w przypadku ich braku w koszach ulicznych niestojących w bezpośrednim sąsiedztwie placów zabaw, lub ławek parkowych. Postanowienie to nie dotyczy osób niewidomych, korzystających z pomocy psów - przewodników.
Stać na pieska, a na worki już nie??
Takie jest społeczeństwo tego miasta. Jaka władza tacy mieszkańcy - to co za drzwiami to nie moje. Tradycja z Zasania. Ile pokoleń musi minąć aby ta społeczność się zintegrowała i przestała udawać. Po odwilży po tzw. trawniku nie da się przejść . Od władz miasta nie wymagam chodzenia osobiście i sprzątania zarazy leżącej na powierzchni, ale zamiast przed obiektyw lub odpowiadania na mądre pytania wyznaczonych "radnych", oczekuję że jak tradycyjny gospodarz przejdą przez miasto, także od zakamarków, spacerkiem. Nie, nie ze świtą - Witoldzie choć raz w tygodniu sam spacerkiem po mieście. Dla twojej kondycji i dobra miasta. Pokaż że myślisz i coś potrafisz. I nie chodzi tylko o te bobki tak miłe peeselowi. O całe miasto w oku członka psl.
Wprowadzić podatek od psa.Czeste kontrole po cywilnemu i mandaty wlepiać.
same dystrybutory i worki nie zmienią sytuacji.tu potrzebna jest wymiana mózgów u właścicieli .mentalność chamów i prostaków przechodzi z pokolenia na pokolenie.rozwiązaniem mogłyby być drastyczne kary,ale to wymaga konsekwencji w egzekwowaniu .póki co nic nie widzę możliwości rozwiązania tego problemu.
Przede wszyskim WSZYSCY!!!!!! opiekunowie psów powinni sprzątać po psie! distęp do woreczków jest super, gdy się zapomni swoich, ale większym problemem jest brak śmietnikóww Elblagu, czasem trzeba z pełnym workiem spacewrować całe kilometry, żeby uświadczyć śmietnik.
A ja się pytam gdzie logika? Worek plastikowy, sztuczny jest ok ? Naturalna kupę zwinąć w taki worek jestok? Niech się rozkłada milion lat śle kupy naturalnej nie ma. Gdzie jest logika ?
Nikt niczego nie uzupełnia. Pieprzycie, towarzyszu, od rzeczy.
Obowiązkiem jest także, żeby zwierzę nie stwarzało innych uciążliwości w tym hałasu, jak głosi uchwała Rady Miejskiej i o czym przypominała Straż Miejska. Dlaczego, więc za ujadające kundle sąsiadów tacy egoiści z automatu nie dostają mandatu, a za kupy już tak? A co do odchodów na dzielnicach mieszka też wielu miłośników kotków, którzy puszczając je luzem pod blokiem, bez żadnej kontroli. Kiciusie potem szczają po klatkach i ludziom po samochodach i też s*ają. I gdzie wtedy ta zatroskana Straż Miejska? Co? "Jedna kupa jest lepsza niż inna"? Zacznijcie być konsekwentni we własnych ustaleniach.
Gdzie te dystrybutory i woreczki? Za mały jest podatek od psów. A może nawet nie płacą tego co jest ustalone.
Psia kupa rozkłada się w tydzień a worek foliowy do którego miała by być spakowana i później wrzucona do śmietnika rozkłada się latami