Zdawać by się mogło, że temat podzielników ciepła, które budzą od lat wątpliwości, a ich stosowanie i rozliczanie doczekało się wielu wyroków przyznających rację lokatorom, to temat wyeksploatowany i zamknięty. Nic bardziej mylnego. O tym jak żyje się w mieszkaniach wyposażonych w podzielniki ciepła opowiedzieli niezadowoleni mieszkańcy.
- Te podzielniki to jako pierwsi mieliśmy wstawione, bo nasz blok był jeden z pierwszych modernizowany, jeszcze nikt na tym się nie znał, każdy sobie pozwolił włożyć ten podzielnik, a później się okazało, że ten podzielnik to jest niewypał – mówi pani Janina, emerytka z ul. Kalenkiewicza. – Te podzielniki wymagają specjalnej obsługi. Żeby się z tymi podzielnikami obchodzić, jak oni tutaj nam każą, to jest skandal. Ja nic bym nie musiała robić, tylko pilnować podzielnika. Jaka to męka!
Mieszkańcy budynków, w których podzielniki zostały założone, otrzymali instrukcję użytkowania, określającą „zasady racjonalnego gospodarowania ciepłem”. W ulotce czytamy:
• Tylko tyle ciepła ile jest potrzebne. Należy unikać nadmiernego wychłodzenia mieszkania, gdyż na jego ponowne ogrzanie konieczna jest zwiększona emisja ciepła.
• Optymalna temperatura. Ciepło kosztuje. Warto więc przyzwyczaić się do nieco niższej temperatury w pomieszczeniach. Obniżenie temperatury o jeden stopień może spowodować zmniejszenie zużycia ciepła o kilka procent, a tym samym obniżenie kosztów ogrzewania.
• Nie zastawiać grzejników. Najlepiej, gdy grzejniki są całkowicie odsłonięte. Jeśli są one zasłonięte firankami, obudowane lub zastawione meblami, zagradza się ciepłu drogę do pomieszczenia. Ciepło gromadzi się przy grzejniku.
• Wietrzenie: krótko i skutecznie. Szybka wymiana powietrza jest najbardziej ekonomiczna. Dlatego przed wietrzeniem należy całkowicie zamknąć zawór przy grzejniku, odczekać kilka minut i dopiero wówczas na krótko i szeroko otworzyć okno.
- Ja nie chciałam mieć podzielników, bo słyszałam już coś na ten temat – mówi wzburzona pani Maria (l.82), - Ale dostałam na piśmie wezwanie do Spółdzielni i powiedzieli, że jeżeli nie zgodzę się, sądownie mnie ukarzą. Ja jestem sama, nie mam tu rodziny, jak mnie nastraszyli to się po prostu bałam. Ja się nigdy całe życie nie włóczyłam po sądach, to za co oni mnie chcą do sądu podać? Teraz wiem, że te podzielniki, to oszukaństwo. Coś strasznego jest z tym. Miałam zwroty za ogrzewanie, ale w domu miałam zimno. W domu siedzę w grubych skarpetach, w polarze, bo w samej bluzce się nie da. Komu do głowy to przyszło? Było dobrze, grzało, płaciliśmy ile trzeba. Trzeba było więcej, płaciło się więcej. Dali nam jakich zwrot 200 zł. Nikt nie mówił, że za mało czy za dużo i było dobrze. Wszyscy mieli ciepło. A teraz siedzimy w zimnych chałupach.
O utrudnieniach i niemożności stosowania się do instrukcji mówią też inni lokatorzy, którzy nie widzą sensu w zakręcaniu żeliwnych kaloryferów przed wietrzeniem czy wyjściem na balkon, mówią, że grzejniki te długo trzymają ciepło i ich zakręcenie nie zatrzyma pomiaru podzielnika. Inni dodają, że nie muszą wietrzyć mieszkania ponieważ mają stare okna, przez które hula wiatr.
- Jak wychodzę na balkon, to mam kaloryfer zakręcić – dodaje pani Janina. – Jak wracam z balkonu, to mam go włączyć. Jak chcę wywietrzyć mieszkanie, to tak samo muszę kaloryfer zakręcić. I to jeszcze trzeba odczekać. Zamknąć kaloryfer, odczekać, wywietrzyć krótko i intensywnie, później zamknąć balkon, odkręcić kaloryfer. Ile to obsługi wymaga. Kto ma czas na takie rzeczy? Poza tym ten podzielnik dezorganizuje mi ustawienie mebli w mieszkaniu. On mi dyktuje. Tu (w ulotce- przyp. redakcji) pisze wyraźnie – utnij firanki, wyrzuć meble z podzielnika. A jak ja nie mam innej możliwości ustawienia w mieszkaniu mebli? Ja ustawiam tak jak mnie jest potrzebne, a nie jak mi podzielnik dyktuje.
Jak działa radiowy podzielnik kosztów ogrzewania, zainstalowany w termomodernizowanych budynkach Zawady? Jak czytamy na stronie producenta urządzenie jest „podzielnikiem wyparkowym, tj. działającym na zasadzie pomiaru ilości odparowanej cieczy pod wpływem temperatury grzejnika, na którym jest on zamontowany. Zasada działania: podzielnik wyparkowy wskazuje zużycie ciepła poprzez odparowanie cieczy. Obniżający się poziom płynu w ampułce pomiarowej jest oznaką oddawania ciepła przez grzejnik. Im cieplejszy jest grzejnik, a jego temperatura dłużej oddziałuje na ampułkę, tym większa jest ilość odparowanej cieczy.”
- Zwroty, które oni dają, to nam nie rekompensują tych podzielników. Ja płacę za ogrzewanie bardzo dużo. Spółdzielnia rozbiła nam te opłaty za centralne na dwie pozycje, żeby nie wyglądało tak tragicznie - mówi pani Krystyna. - Dziewięćdziesiąt złotych płacę okrągły rok, przez dwanaście miesięcy, plus czterdzieści jakaś stała opłata za ciepło. Razem płacę 130 zł miesiąc w miesiąc. Okres grzewczy i letni, obojętnie. Tyle wpłacam za centralne ogrzewanie, a siedzę w zimnie.
Dlaczego wielu mieszkańców marznie? Lokatorzy w obawie przed dużymi rachunkami za ogrzewanie zakręcają kaloryfery. Mimo to zwroty jakie otrzymują nie pokrywają nawet kosztów poniesionych w okresie letnim. Biorąc pod uwagę, że od maja do września kaloryfery są zimne, ponieważ ciepło nie jest do nich dostarczane, to za pięć miesięcy pani Krystyna powinna otrzymać co najmniej 650,00 zł. Z okazanego nam rozliczenia wynika, że za okres od 01.08.2018 do 31.07.2019, przy zakręconych przez większość okresu grzewczego kaloryferach, otrzymała zwrot 488,18 zł.
- Mam zakręcone kaloryfery, bo liczę się z tym, żeby ten podzielnik nie był nabity – wyjaśnia pani Janina. – Czasami otwieram na niskie temperatury jak jest mróz, ustawiam na 2 lub na 1.. A tak to siedzę w kuchni. Tu nie mam podzielnika, bo jest zabudowa kaloryfera, której nie pozwoliłam zdjąć, to płacę za to karę. Otwieram też drzwi od łazienki, bo tam nikt nie ma podzielnika. Znam sąsiadki, starsze kobiety, które mają po 80 - 90 lat, to one siedzą w kurtkach, w dresach, w szalikach, bo tak oszczędzają na cieple, żeby im nie nabiło, więc nie odkręcają w ogóle kaloryferów. A efekty tego są takie, że wchodzi grzyb na bloki.
To prawda. Termomodernizowane zaledwie 7 lat temu budynki przy Kalenkiewicza i Podgórnej, na dużych połaciach tynku pokryte są czarnymi i zielonymi plamami. To nieobojętne dla zdrowia grzyby pleśniowe i glony zarastają, mającą ładnie wyglądać, elewację. Wśród mieszkańców słychać głosy na temat demontażu podzielników.
- Nie róbcie tych podzielników, bo zniszczą was
– apeluje pani Maria do mieszkańców przed którymi zawisło widmo termomodernizacji połączonej z instalacją tego systemu rozliczania kosztów ciepła.
Tak naprawdę, to jest to wielka ściema, która służy głównie do nabijania kasy firmom, które robią podzielniki i dokonują rozliczeń. Oszczędzanie musi być w granicach rozsądku, gdyż zakład dostarczający ciepło musi się utrzymać. Zatem czym mniejsze zużycie ciepła, tym cena jednostki GJ będzie większa. Dojdzie do tego, że my Polacy będziemy siedzieć w prawie zimnych mieszkaniach, a rachunki za ogrzewanie będą horendalne. Tak naprawdę za te podzielniki, to ktoś powinien beknąć.
Nareszcie nadzszedl bunt przeciw styropianowym tworkom. Mieszkancy zakrzewa nie dajcie się. Czas na inne spółdzielnie mieszkaniowe
Spółdzielnie uchwalają regulaminy rozliczania kosztów centralnego ogrzewania w bloku ustalając koszty stałe i zmienne. Dodajmy, że mają niewiele wspólnego z fakturami, które wystawia ciepłownia. Koszty stałe i zmienne to proporcje, według których następuje rozliczenie dla poszczególnych mieszkań. Zdaniem ekspertów, udział kosztów zmiennych nie powinien przekraczać 15 proc., tymczasem stosunek nierzadko wynosi 50:50, a nawet 30:70.
Właśnie nie dalej jak w poprzedni poniedziałek odbyłam rozmowę z Panią Prezes spółdzielni Zakrzewo , jakim prawem zakładają podzielniki skoro mieszkańcy tego nie chcą i będą siedzieć w zimnych mieszkaniach, to oznajmiła że to sami mieszkańcy podjęli taką uchwałę w 2011r. Ponadto nikt n ie siedzi w zimnym mieszkaniu i nie dopłaca a nawet jeżeli to są to symboliczne kwoty. Należy zebrać podpisy mieszkańców danego bloku 50% + 1 za zniesieniem podzielników i rozliczaniem ciepła tak jak dotychczas od metra powierzchni i pożegnać się z tymi podzielnikami raz na zawsze.
O czym ma świadczyć ten artykuł,że ludzie jak maja podzielniki to wyłączają ogrzewania i mają pretensję ,że mają zimno . Przed założeniem podzielników,korzystali z ciepła na ful. Przecież to te samo ciepło.Czynnik grzewczy się nie zmienił , więc z jakiego powodu miałaby zmienić się opłata za ciepło.Zamiast głupstwa mówić trzeba ogrzewać sobie mieszkanie tak jak przed założeniem podzielników .Tylko widzę w tym jeden problem przyjdzie samemu zapłacić za swoje potrzeby.
CIEMNOGRÓD ... i nic więcej. Wypowiedzi osób starszych, którym nikt nie wytłumaczył o co chodzi, a pismaki szukają sensacji jak im źle!!! Ile budynek zużył ciepła w ciągu roku tyle spółdzielnia musi ściągnąć od ludzi pieniędzy żeby za to zapłacić. A podzielnik służy tylko do tego żeby obciążyć większymi kosztami tych co zużyli więcej wg podzielników. Otwierają łazienki bo tam nie ma podzielników - ale jest ciepło, za które musicie i tak zapłacić solidarnie wszyscy. Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja! Mieszkam w Sielance od lat mamy podzielniki i żyjemy. Trzeba racjonalnie ogrzewać mieszkanie i nie popadać w skrajności. A podzielniki wymagane są prawem.
To jest bardzo poważny i propagandowy temat w kontrze do zbliżających się wymachów ramion "radnych" "za" budżetem kozła. Skoro podzielniki są złe, to należy wrócić do starego systemu i po sprawie. A że są złe, to wiedzą wszyscy użytkownicy i zarządy spółdzielni i wspólnot. Przepychanie gniota na siłę . Trzeba zmienić instalację grzewczą na poziomą i zastosować indywidualne liczniki. I to była by kompletna termomodernizacja. Tam gdzie jest szantaż finansowy (spółdzielnie, UM, ...) nie ma myślenia i rozwiązań oszczędnych.
Nie no najbardziej rozwalił mnie ostatni akapit o "grzybie na elewacji" który się pojawił bo budynek jest niedogrzany. Droga Redakcjo, weźcie wy skonsultujcie czasem swoje artykuły. Tak ciężko zadzwonić do pierwszego lepszego inżyniera budownictwa i zapytać o zdanie? A tak wyszedł niejakiemu/niejakiej KS wypełniony piramidalnymi bzdurami pospolity gniot.
Każdy powinien mieć podzielnik może w końcu trochę byście to ciepło uszanowali!!!! Na Zawadzie grzejniki na maxa bo koszt rozłoży się na wszystkich. Proponuję dokupić termostat elektryczny w którym projektuje się temperaturę na wyznaczone godziny i nawet dni. Ja u siebie mam że do snu mam 19 stopni a w dzień 21 stopni.
widzę że Pani KS się mocno uaktywniła w ostatnich dniach w temacie SM Zakrzewo: - faktycznie obsługa podzielnika to wyższa filozofia - pokręcić w prawo/pokręcić w lewo, - Pani która płaci 130 zł za ogrzewanie miesięcznie płaci mniej niż ja w nieocieplonym bloku bez podzielnika - wniosek wolę płacić mniej i mieć podzielnik - a co do pleśni i glonów - mam nadzieję że zrobiła Pani badania w laboratorium a nie organoleptycznie tych grzybów pleśniowych i glonów i jest Pani w stanie to udowodnić a nie tylko takie pisanie żeby wywołać aferę