Na wysokości skrzyżowania ul. Legionów z Myliusa, obok wjazdu na parking strzeżony, leży połamane drzewo, które uniemożliwia pieszym poruszanie się chodnikiem. Niestety zostanie ono usunięte dopiero po niedzieli, gdyż miejskie służby za to odpowiedzialne w weekend nie pracują – takie zgłoszenie otrzymaliśmy dziś od naszego czytelnika. Sprawdziliśmy ten sygnał. Rzeczywiście konar drzewa tarasuje chodnik. W Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego potwierdzono nam odnotowanie tego faktu. Zaznaczono także, że usunięcie drzewa nastąpi w poniedziałek. Zajmie się tym Zieleń Miejska, która w ten weekend z powodu sobotniego święta miała wolne.
Jeden z naszych czytelników poinformował nas, że w nocy z piątku na sobotę, podczas mocniejszego wiatru złamał się konar drzewa rosnącego przy ul. Legionów. Drzewo zatarasowało całkowicie chodnik przy wjeździe na parking strzeżony.
W sprawie jego usunięcia dzwoniłem do Centrum Zarządzania Kryzysowego już w sobotę rano. Przekazano mi, że możliwe to będzie dopiero po niedzieli, gdyż odpowiedzialne za to służby w ten weekend nie pracują. Tymczasem drzewo uniemożliwia poruszanie się chodnikiem. Matka z dzieckiem w wózku musi np. wejść na ulicę, by pokonać ten odcinek chodnika
– przekazał nam czytelnik.
Pojawiliśmy się dziś (16 sierpnia) na ul. Legionów, by sprawdzić ten sygnał. Zgłoszenie potwierdziło się. Spruchniały częściowo konar, przewrócił się na chodnik i zatarasował przejście. Dyżurny Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego potwierdził, że w sobotę zgłoszenie zostało przyjęte do realizacji. Przyznał jednak, że drzewo nie zagraża bezpieczeństwu i jego usunięcie nastąpi po weekendzie.
Zajmie się tym Zarząd Zieleni Miejskiej, który w ten weekend nie pracuje. ZZM zostanie o tym powiadomione jutro rano i potnie ten konar na kawałki
– usłyszeliśmy od dyżurnego Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
AKTUALIZACJA: Po naszej publikacji, w niedzielę po godzinie 18 na miejsce zadysponowani zostali strażacy, którzy za pomocą pił mechanicznych pocięli zwalony konar.
Brawo info! Właśnie strażacy usuwają zwalone drzewo :)
Potęga mediów
Przecież bez problemu można przejść po drugiej stronie ulicy - jest chodnik. Wczoraj była jeszcze taśma ostrzegawcza żołto - czarna, ale debile zerwali.
To jeszcze ja, wzruszyła mnie ta część artykułu mówiąca o matce z dzieckiem w wózku. Jak koniecznie chciała leźć tamtędy to mogła po drzewie.
Ile jeszcze w Elblągu jest takich " delikatnych " drzew które mogą komuś zrobić kuku.? A tak słabiutko wiało. Strach pomyśleć co będzie jak powaźnie zawieje.
A jak w piątek dzwoniłam do Straży Pożarnej do drzewa leżącego w Parku Traugutta na alejce to mi powiedzieli że jak nie zagraża życiu, tj, jak się nie złamie i kogoś przyciśnie, to nie jadą. Czeski film.
ALE KTO miał pojechać? W elbląskim zarządzaniu kryzysowym pracuje 2 osób, mniej niż w Gminie Elbląg bo tam jest 3 osoby. Temat naciągany.
żebysmy tylko takie problemy mieli
Byle jakość - elbląska rzeczywistość .Departament zarządzania kryzysowego rozwalony .Podziękujmy PO i Wróblewskiemu .Bezpieczeństwo w Elblągu leży .Tragedia
Ale dlaczego do Zarządzania Kryzysowego? ja myślałem że oni zajmują się ważnymi sprawami, ale jak zobaczyłem w poniedziałek że urzędnicy w garniturach za psami biegają, to już nie wiem co myśleć. wygrałem 5 w totka, więc na piwko mi starczy, będzie o czym opowiadać u Pani Zosi.