Jak wygląda życie mieszkańców dzielnicy Próchnik? Przechodząc się jej ulicami można by rzec, że sielankowo. Typowo wiejski krajobraz, kury, kaczki, maszyny rolnicze oraz spokój i cisza. W piątek do Próchnika dotarł drugi zespół kontrolny akcji „Posesja”. - Z roku na rok jest tu coraz czyściej i schludniej – przyznają jednomyślnie kontrolerzy.
Wspólnie z drugim zespołem, w skład którego weszli: koordynator Zofia Twardowska z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, Marzena Dembler z Wydziału Mienia Komunalnego i Spraw Mieszkaniowych, Lucyna Ludkiewicz z Powiatowej Inspekcji Sanitarnej dla Miasta i Powiatu Elbląg, Radosław Braczkowski, dzielnicowy KMP w Elblągu i Piotr Szałkowski ze Straży Miejskiej, uczestniczyliśmy w kontroli stanu czystości dzielnicy Próchnik.
Trzeba przyznać, że z każdym rokiem ta najdalej wysunięta na północ dzielnica pięknieje. Zadbane posiadłości, wyremontowane domki i zagrody oraz nowe wille dodają uroku tej, jeszcze do niedawna wsi. Idąc wzdłuż ulicy Strumykowej, która jest głównym ciągiem komunikacyjnym dzielnicy, jedynie w kilku punktach można było dostrzec nieporządek.
Na posiadłości przy ul. Strumykowej 52, gdzie dawniej mieściła się stolarnia, zauważalny był bałagan. Porośnięty krzakami i zaroślami teren został sfotografowany i odnotowany przez koordynatora zespołu.
Kontrola w Próchniku przypominała bardziej wycieczkę krajoznawczą. Biegające po rowach kaczki i kury, stary ciągnik rolniczy Ursus, gniazdo bociana, to typowe widoki tej dzielnicy. Tylko w nielicznych miejscach wzrok przyciągały nieuprzątnięte śmieci w rowach, czy pozostawione przy jednym z budynków odpady.
Znalazły się także miejsca bardzo zaniedbane, jak posesja przy ul. Strumykowej 81. Jej właściciel obecny był akurat na posiadłości. Nieudrożniony i zaśmiecony rów, stosy uschłych gałęzi, walające się deski, to tylko niektóre uwagi do stanu czystości tego terenu. Właściciel posesji tłumaczył nieporządek długą rehabilitacją nogi. Zobowiązał się jednak, że doprowadzi całą nieruchomość do porządku najdalej do maja.
W miejscu gdzie kończyła się droga, niedaleko posiadłości przy Strumykowej 94 zespół zastał miejsce, w którym składowane są różnego rodzaju odpady. - Zarządce tego terenu najpierw trzeba będzie ustalić na mapie, a następnie pouczyć, w celu uprzątnięcia terenu – informuje Zofia Twardowska.
Jak wykazała kontrola stan czystości w Próchniku nie jest żadnym problemem. Większym mankamentem jest tu raczej stan nawierzchni dróg, które przydałoby się wyremontować.
śmiechu warte, jezdzą po peryferiach a niech zobaczą jak wygladają podwórka np. Grunwaldzkiej