Zanieczyszczony staw, pełen opon, butelek, starych mebli, w którym przygodny wędkarz łowił ryby, dzikie wysypisko przy działkach oraz porzucony przy ulicy Kwiatowej samochód osobowy – to najciekawsze znaleziska odkryte przez trzeci zespół kontrolujący stan czystości, na terenie zwartym między ulicami Chrobrego – Agrykola – Traugutta – Bema – Łęczycka.
W skład trzeciego Zespołu weszli przedstawiciele Policji i Straży Miejskiej, Powiatowy Inspektor Sanitarny dla Miasta i Powiatu Elbląg, przedstawiciel Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska oraz osoba reprezentująca Wydział Mienia Komunalnego i Spraw Mieszkaniowych.
Kontrolę rozpoczęto od ulicy Saperów, gdzie nie stwierdzono zbyt wielu nieprawidłowości. Prócz gdzieniegdzie porzuconych papierków ulica sprawia wrażenie zadbanej.
Kolejnym miejscem kontroli były ogródki działkowe, przylegające do ulicy Saperów i ulicy Kościuszki. Idąc polną drogą, pod ogrodzeniem można zauważyć pozostawione opakowania i papiery. Kilkadziesiąt metrów dalej straszy znajdujący się tam staw. Znaleźć w nim można wszystko - od opon, butelek, po szafy i inne odpady, które o dziwo nie przeszkadzały w żaden sposób osobie, która w tym czasie łowiła ryby. Zaledwie kilka kroków od stawu, za płotem ogradzającym działki, zespół kontrolujący odkrył małe wysypisko śmieci. W trakcie oględzin zostały zrobione zdjęcia i sporządzone uwagi na temat napotkanych zaniedbań, a osoby będące właścicielami zaśmieconych działek dostaną upomnienia.
Z problemem zalegających śmieci można spotkać się nie tylko w oddalonych od głównych ulic miejscach, lecz również niedaleko sklepów, czy innych budynków. Przykładem takiego stanu rzeczy mogą być śmieci znajdujące się przy sklepie na ulicy Chrobrego. Jego właściciele zostali poinformowani o problemie i poproszeni o jak najszybsze uprzątnięcie odpadów. Uwagę zwrócił również stan chodników, które w dalszym ciągu nie zostały oczyszczone z piachu, czy zalegających liści. Również dyrekcja domu dziecka na tejże ulicy została poinformowana o znajdującym się na posesji śmietniku, który wraz z zawartością został tam prawdopodobnie wrzucony przez wandala. Dyrekcję poproszono ponadto o naprawę uszkodzonego płotu.
Praktycznie żadnych zastrzeżeń nie odnotowano odnośnie stanu ulicy Agrykola. Jedyną rzeczą, która przykuwa uwagę jest uszkodzony płot na posesji Gimnazjum nr 5. W tej sprawie zarządcy obiektu zostali powiadomieni o szkodzie i zobowiązani do jej jak najszybszej naprawy.
Fatalnie przedstawia się natomiast stan czystości ulicy Sienkiewicza. Zarówno na ulicy, jak i na chodniku znajduje się bardzo dużo piasku, który w dalszym ciągu nie został uprzątnięty po zimie. Przedstawiciel Straży Miejskiej zwrócił uwagę, iż przy skrzyżowaniu ulic Górnośląskiej i Sienkiewicza, poprzez poszerzenie chodnika, można stworzyć miejsca parkingowe dla mieszkańców pobliskich budynków.
W międzyczasie jeden z przechodniów poskarżył się na dużą kałużę, tworzącą się po opadach w miejscu zjazdu z ulicy Górnośląskiej, przy rzecze Kumieli, stwarzającą utrudnienie dla pieszych w tym miejscu.
Niewiele dalej przy Kumieli, znajduje się stos odpadów. Teren ten należy jednak do miasta, dlatego sporządzona została notatka wskazującą na konieczność ich uprzątnięcia.
Kolejną ulicą, która nie zachwyca swym wyglądem, jest ulica Kwiatowa. Przechodnie mogą natknąć się m.in. na wielką kość, leżącą na chodniku przed wejściem do jednego z budynków. Za zabudowaniami znajduje się porzucony na parkingu samochód, którego fatalny stan techniczny wskazuje, iż nie był on od dłuższego czasu używany.
Kontrola zespołu zakończyła się na ulicy Bema, gdzie również prócz jeszcze nie oczyszczonej z piachu drogi i chodników, nie stwierdzono większych zastrzeżeń.
Członkowie zespołu zwracali uwagę, iż sytuacja wygląda o wiele lepiej niż miało to miejsce jeszcze rok temu. Podkreślali również, iż rośnie świadomość mieszkańców miasta, dotycząca ich wkładu w porządek i czystość. Mimo wszystko problem nadal istnieje, czego przykłady można było zobaczyć.
JK
Zapraszam na Gęsią Górę (tzw. Pomnik) - tam jest co sprzątać i za co ganiać pijących wagarowiczów.
Jeśli miasto ustawi śmietnik u pod nurza Gęsiej góry nie było by problemu refnetbat ;) a wagarowicze jak napisałeś przynajmniej mają gdzie się podziać bo w tym mieście kompletnie nie ma co robić w ciągu dnia i wieczorami, będąc w tym wieku.