Przed Biblioteką Elbląską powstał niezwykły mural. - To jeden z trzech istniejących w Polsce tego typu wielkoformatowych obrazów wykonanych na posadzce – informuje Aleksandra Buła z Działu Komunikacji Społecznej Biblioteki Elbląskiej im. Cypriana Norwida. - Rysunek jest wykonany zmywalną farbą, co zapewnia brak trwałej ingerencji w staromiejską tkankę.
- Mural przed Biblioteką Elbląską to praca nawiązująca w nieco poetycki i trochę baśniowy sposób do mieszczącej się podziemiach Biblioteki Elbląskiej Interaktywnej Wystawy Dawnej Książki i Prasy "Elkamera", która opowiada historię elbląskiego księgozbioru oraz historię budynku szpitala św. Ducha, gdzie mieści się dziś Biblioteka Elbląska - mówi Aleksandra Buła.
Mural wzbudza duże zainteresowanie przechodniów. Niestety zostanie w Elblągu na zawsze. - Mural wykonany jest farbą zmywalną, więc nie stanowi trwałej ingerencji w wygląd Starego Miasta – wyjaśnia Aleksandra Buła. - Wykonał go firma "Wypisz-Wymaluj", która specjalizuje się w tego typu pracach. Jest to jeden z trzech istniejących w Polsce tego typu wielkoformatowych obrazów wykonanych na posadzce. Pozostałe są w Wieliczce i Niedzicy. Mural w Elblągu malował artysta Oleksandr Korol.
To był pomysł na promocję znajdującej się w podziemiach biblioteki Interaktywnej Wystawy Dawnej Książki i Prasy Elkamera. Projekt zakładał stworzenie wielkoformatowej malarskiej wizji podziemi gmachu Biblioteki Elbląskiej - jednego z najstarszych budynków na terenie elbląskiego Starego Miasta. Kompozycja rysunku nawiązuje do przeszłości budynku jako szpitala pod wezwaniem Św. Ducha, do jego obecnej funkcji – najstarszej w mieście instytucji kultury czyli biblioteki, a także do treści występujących w przestrzeni Interaktywnej Wystawy Dawnej Książki i Prasy Elkamera
– opowiadała Aleksandra Buła.
Jak długo będzie można podziwiać mural? - Technika malowania, oparta na nowoczesnej chemii, mimo iż nie jest trwała, sprawia, iż obraz przez kilka miesięcy jest odporny na warunki klimatyczne oraz czynniki mechaniczne. Można po nim śmiało chodzić – tłumaczy Aleksandra Buła.
O to chodziło z użytymi farbami, żeby nie była to trwała ingerencja w "miejską tkankę". Mural nie jest samoistnym dziełem sztuki , jest zaproszeniem do biblioteki. Na pewno będzie z nami pół roku, ale może i rok. Chodzi o to, żeby tą "atrakcję" zobaczyć. Mural wzbudza fantastyczne reakcje. Wszyscy zatrzymują się, żeby go sfotografować. Niech rozsławia Elbląg i Bibliotekę Elbląską
– zaznaczyła Aleksandra Buła.
Mural został zrealizowany przy wsparciu finansowym Miasta Elbląg. - Mural kosztował 6.600 . Cieszy nas wsparcie miasta, które jak widać rozumie fakt, że warto poprzez takie pomysły promować miasto, kulturę i bibliotekę – dodała Aleksandra Buła.
Ale nie mówimy ostatniego słowa w tym temacie. Mamy kolejne pomysły
– zapewnia Aleksandra Buła.
Niesamowite wrażenie. SUPER!!
cała starówka jest pod nadzorem konserwatora, zgoda była ?, niech szanowna redkacja zapyta konserwatora
~ qf3 oczywiście Biblioteka Elbląska posiada zgodę konserwatora, to chyba oczywista sprawa.
do qf3 i po co du..ę zawracasz
Świetne. Powinno zostać na stałe. Nie jak te bohomazy na pętli tramwajowej.
Świetne!
No i jest jeszcze mural reklamowy nieudacznikow Olimpii, na osiedlu Nad Jarem, ktory to bochomaz umieszczono na miejscu, zamalowanego przez kiboli muralu Wolynskiego.
Super, szkoda że nie zostanie na stałe.
Mural jest na ścianie, to jedt chodnikal
Fantastyczny pomysł. Widzieliśmy. Szkoda,że nie może zostać na stałe. Proponuję odnawianie tego muralu. Robi wrażenie, jakbyśmy przenieśli się w czasie. Brawo dla pomysłodawców.