W sobotę i niedzielę w elbląskim Teatrze Dramatycznym odbywał się 40. Dziecięcy Festiwal Kultury Ukraińskiej.
Organizatorzy podkreślali, że jest jedna z najstarszych tego typu imprez na terenie Polski. Festiwal, rok rocznie, licznie gromadzi społeczność ukraińską, co pokazuje, że dba ona o zachowanie swoich etnicznych korzeni i pielęgnuje rodzimy język. Obecność Polaków na przeglądzie wskazuje również na stopniową integrację obu społeczności i zanikania niechęci wobec wschodnich sąsiadów. Dyrektor Teatr Dramatycznego w Elblągu, Mirosław Siedler, był współorganizatorem tegorocznego Festiwalu. W ramach podziękowania otrzymał od przewodniczącego Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego oraz członka Rady Głównej Związku Ukraińców w Polsce, Mirona Sycza, pamiątkową tabliczkę. Na uroczystości poprzedzającej występ Teatru Akademickiego im. Tarasa Szewczenki z Tarnopola, obecny był również dyrektor artystyczny gości, Michajło Forhel. Powiedział, że choć nie wie jak prezydenci Polski i Ukrainy będą ze sobą współpracować, ale teatr elbląski i tarnopolski na pewno będą starały się, aby relacje między nimi były jak najlepsze. Wyraził także nadzieję, że właśnie Festiwal przyczyni się do ocalenia od zapomnienia kultury ukraińskiej wśród młodych pokoleń Ukraińców żyjących w Polsce.
Przedstawienie „Pieśń lasu”, jakie zaprezentował Teatr Akademicki było naprawdę warte uwagi. Ciekawa scenografia i kostiumy oraz opowieść o nieszczęśliwej miłości wpleciona w prastare podanie o rusałkach oraz duchach leśnych, tworzyły bajkowy i fantastyczny klimat spektaklu. Elementem, który wyróżnia grę aktorów tarnopolskich, jest czerpanie z możliwości, jakie daje balet. Być może język ukraiński również dodał magii przedstawieniu.