Robert Furs wydał kolejną płytę. Promocja „Elektrycznego Karofyrera” odbyła się we wtorek, 18 lutego, w Warmińsko-Mazurskiej Bibliotece Pedagogicznej.
- Robert Furs to akordeonista, dyrygent, pedagog, pianista. To absolwent Akademii Muzycznej w Bydgoszczy i klasy akordeonu w Gdańsku. Od 2000 r. jest w Elblągu. Od prawie 20 lat jest właścicielem prywatnej szkoły muzycznej w Elblągu. Koncertuje, a jego hobby to muzyka francuska – opowiadała Teresa Wojcinowicz, prezes Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego, która prowadziła wtorkowe spotkanie.
Pierwsza płyta Roberta Fursa została nagrana dzięki dofinansowaniu ze Stypendium ETK oraz Stypendium Kulturalnego Prezydenta Elbląga. - FURS-ACCO była nagrana na samym akordeonie – mówił Robert Furs. - Były to nagrania akustyczne. Nie było tam żadnych towarzyszących instrumentów. W dużej mierze tamta płyta poświęcona była muzyce klasycznej. Tam znalazły się tylko dwa utwory z muzyki rozrywkowej.
Pierwsza płyta miała bardzo ambitny repertuar. Nowa płyta jest trochę lżejsza. Składa się z aranżacji, kompozycji i produkcji Roberta Fursa. To typowo autorska produkcja. Sympatycznie się jej słucha. To jest coś nowego na rynku, nie tylko elbląskim
– dodała Teresa Wojcinowicz.
Na nowej płycie Roberta Fursa znajdują się wyłącznie utwory z muzyki rozrywkowej.
Tutaj mamy już różne spektrum różnych instrumentów, począwszy od instrumentów analogowych, elektronicznych, aż po różnego typu zestawy perkusyjne. Oczywiście występuje tam akordeon. On gra w dużej mierze główne melodie, ale jego brzmienie zostało także poddane różnym zabiegom edycyjnym
– przyznaje Robert Furs.
Dla kogo jest ta płyta? - Cel był taki, aby płyta była lekka w odbiorze i przystępna dla słuchacza, który nie jest obeznany z muzyką akordeonową. Ona pozwala przybliżyć ten instrument wszystkim słuchaczom – zapewnia Robert Furs.
Czym Robert Furs inspirował się tworząc „Elektryczny Kaloryfer”? - Starałem się uzyskać taki efekt, aby linie melodyczne były przede wszystkim bardzo śpiewne, czytelne i zrozumiałe dla każdego – podkreślił Robert Furs. - Utwory są bardzo zróżnicowane. Każdy z utworów jest inny stylistycznie. One mają anglojęzyczne tytuły i ich budowa,i zewnętrznie brzmienie diametralnie się różnią. Każdy utwór jest inny. Uważam, że przez to ta płyta jest bardzo ciekawa.
jakiej warmińsko mazurskiej chyba ELBLĄSKIEJ. Nieuki warmia i mazury od olsztyna do Suwałk.
Karofyrera
gzdie mżoan kpiuć pyłęt?