Po raz czwarty, w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych odbywa się niezwykły konkurs. Uczniowie z różnych stron Polski przyjeżdzają do naszego miasta, by zaprezentować się podczas "Bajecznych Miniatur". - Zdobycie nagród to już rzecz drugorzędna – przyznaje Beata Glaza-Sutt, dyrektor artystyczny konkursu.
W konkursie udział biorą uczniowie szkół muzycznych pierwzego stopnia (wiek od 6 do 13 lat).
Tu chodzi o walkę z samym sobą, z własnymi słabościami. Chodzi nam o to, żeby promować przepiękną grę młodych muzyków, aby ich zachęcać do wspólnego grania, do przyjaźni muzycznych, wspólnego muzykowania. Stąd idea połączenia konkursu z warsztatami
– wyjaśniała Beata Glaza-Sutt.
Tegoroczne "Bajeczna Miniatury" oprócz przesłuchań konkursowych składają się także z warsztatów tanecznych, zajęć grupowych, wykładów. - Staramy się usprawniać każdą kolejną edycję. Na poprzednich były np. zajęcia plastyczne – mówiła Beata Glaza-Sutt. - Zależało nam na tym, aby dzieci się poznawały. Nie chcemy, by konkurs wiązał się z rywalizacją, lecz z przyjaźnią. Te same dzieci spotykają się na tych samych konkursach i widać, że wspierają się w tej ciężkiej pracy i nie widzą osób, z którymi muszą wygrać, lecz kogoś kto podziela ich pasję do muzyki. To jest piękne.
W tym roku do konkursu zgłosiło aż 120 osób. Przyjechały z takich miast jak Wrocław, Kościerzyna, Trąbki Wielkie, Gdańsk, Legnica, Białystok, Łódź czy Olsztyn. - Ilość uczestników tej edycji to niesamowity sukces. To ogromna ilość dzieci – dodała Beata Glaza-Sutt.
Organizatorom zależy na pokazaniu, że małe dzieci również potrafią pięknie grać. - Wielu skrzypków, artystów, kompozytorów napisało podręczniki dla dzieci w pięknej aranżacji, z cudownymi akompaniamentami. Te utwory stały się szalenie popularne, więc przez pierwsze trzy edycje głównie byli zapraszani kompozytorzy i wykonywano głównie ich kompozycje – opowiadała Beata Glaza-Sutt. - Ważne było dla nas, by promować polską muzykę. To, co mamy najpiękniejsze. Mamy się czym chwalić. Istotne jest też to, by dzieci mogły osobiście poznać kompozytorów i zobaczyć, że są to normalni ludzie, aby odczarować muzykę współczesną.
W sobotę, 13 maja, poznamy zwycięzców "Bajecznych Miniatur". Jednak w tym konkursie nie nagrody są najważniejsze.
Mamy mnóstwo nagród rzeczowych, ale tu chodzi bardziej o satysfakcję. Dzieci cieszą się, że mają okazję wykonać utwór w sposób, jaki potrafią najlepiej i że się to podoba. Zostaje doceniona praca każdego uczestnika. Jego pasja i zaangażowanie
– podkreśliła Beata Glaza-Sutt.
Wśród jury, które przesłuchuje uczestników znalazła się niekwestionowana gwiazda – Agata Szymczewska. - To laureatka pierwszej nagrody Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego sprzed trzech edycji. To wzór do naśladowania. Bardzo się cieszymy, że przyjęła nasze zaproszenie i zasiadła w jury – zaznaczyła Beata Glaza-Sutt.
Agatę Szymczewską (skrzypce) oraz Wojciecha Szymczewskiego (fortepian) elblążanie mieli okazję posłuchać na żywo wczoraj (10 maja) podczas koncertu inaugurującego "Bajeczne Miniatury". W programie znalazły się utwory: G. F. Haendel Sonata E-dur, K. Szymanowski Źródło Aretuzy, H. Wieniawski Obertas, I. J. Paderewski Melodia, B. Bartok Tańce rumuńskie, C. Debussy Beau Soir
oraz H. Wieniawski Polonez D-dur.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z pierwszego dnia konkursu.
Przepraszam, a gdzie zdjęcia z rozdania nagród?