Fani jazzu na pewno się nie zawiedli. Przez trzy dni w naszym mieście trwało prawdziwe święto tego gatunku muzycznego.
Wczoraj, 24 września, zakończył się V Festiwal Jazzbląg. Tradycyjnie koncerty miały miejsce w murach Galerii EL, i tradycyjnie artyści przysporzyli Elblążanom wielu estetycznych i emocjonalnych wrażeń. Jako pierwszy podczas zaprezentował się Irek Wojtczak Folk Five Polish Quintet.
To nadzwyczajne połączenie, jakie stanowi tradycyjny jazz i polska muzyka ludowa. Z jazzu artyści zaczerpnęli rytmy, energię i możliwości instrumentów, co po wymieszaniu z ekspresją polskiego folku dało idealną i ciekawą całość
- podsumował występ Jerzy Małek, dyrektor artystyczny festiwalu Jazzbląg.
Następnie uczestnicy Festiwalu mogli posłuchać Piotra Lemańczyka. - Do projektu "Retrospections" zaprosił Krystynę Stańko (śpiew) i Maćka Sikałę (saksofon), z którymi wykonuje utwory retrospekcyjne w nowy sposób - dodał Jerzy Małek.
Na koniec do niezwykłego świata muzyki przenieśli Elblążan sam Jerzy Małek z Andy Ninvalle'm. - To są muzycy, którzy znają jazz, ale stosują go w niekonwencjonalny sposób. Andy jest znanym na świecie performerem hip-hopowym - podkreślili organizatorzy.
O tym, jak wielkim sukcesem okazała się piąta edycja tego Festiwalu świadczy nie tylko wysoki poziom artystów na nim występujących, ale również opinie osób biorących w nim udział.
Niesamowici muzycy. Nie wiem, kiedy czas spędzony na tych koncertach uciekł.
- stwierdziła p. Beata.
- Byłam oczarowana szczególnie panem Piotrem. Pierwszy raz słyszałam takie wykonanie. Jestem zachwycona - dodała p. Agnieszka.
Kto nie miał okazji uczestniczyć we wczorajszych koncertach może obejrzeć ich fotograficzny zapis, który choć w ten sposób przeniesie w klimat tego wieczoru.
Pozdrawiam Jazzbląg
Świetny Festiwal. Gratulacje dla Galerii EL. Byłam i jestem pod wrażeniem!
Cudowny jazz w cudownej Galerii El-gratulacje Organizatorzy