Serbski akordeonista - Momir Novakovic, szwajcarsko-włoska skrzypaczka Maristella Patuzzi oraz pochodząca z Elbląga wiolonczelistka - Barbara Misiewicz oczarowali wczoraj (31 lipca) mieszkańców naszego miasta podczas koncertu zorganizowanego w ramach XIX Letniego Salonu Muzycznego.
Po raz czwarty w tym roku Elbląskie Towarzystwo Kulturalne zaprosiło elblążan do Bażantarni. Tym razem na koncert Trio Ambasador. - Basia Misiewicz jest kilkukrotną naszą stypendystką, ale również stypendystką Prezydenta Elbląga – przypominała Teresa Wojcinowicz, prezes ETK. - To młoda, zdolna elblążanka. Trzeba promować elblążan, zwłaszcza tych, którzy osiągnęli sukces na świecie.
Zespół koncertował m.in.we Włoszech czy Szwajcarii. - To troje młodych ludzi, którzy poznali się podczas studiów w Conservatorio della Svizzera Italiana w Lugano (Szwajcaria). Trio ma swoją bazę w Szwajcarii, gdzie w 2011 roku otrzymało nagrodę „Ambassador Club Lugano 2011”, i skąd grupa wzięła swoją nazwę – wyjaśniała Teresa Wojcinowicz. - Koncertowali między innymi na Spotkaniach Muzycznych w Morcote, Ceresio Estate, Concerts in San Martino, Ticino Musica, na rozdaniu nagród „Youth in Science” na Uniwersytecie Włoskiej Szwajcarii w Lugano, na Uniwersytecie w Luzern i w „Rolex Learning Center” w Lausanne. Występowali też w Niemczech (dla Bugari Armando), we Włoszech (Stowarzyszenie Koncertów w Mediolanie), we Francji i w Serbii, gdzie zagrali dla Księżniczki Jugosławii – Elizabeth.
- Od lat gram koncert dla ETK. Jestem szczęśliwą stypendystką tej organizacji. Występ w Bażantarni to oryginalna forma koncertu. To piękne miejsce, z bogatą historią – zaznaczyła Barbara Misiewicz. - Zawsze uwielbiam wracać do Elbląga. Cieszę się, że mogłam pokazać moim przyjaciołom, z którymi gram, moje miasto.
Elblążanka przyznaje, że Letni Salon Muzyczny to strzał w dziesiątkę. - Jest to inicjatywa dla wszechstronnej publiczności. Ludzie mogą posłuchać dobrej muzyki, niekoniecznie strasznie trudnej w formie i treści, ale przyjaznej dla ucha - dodała Barbara Misiewicz.
Jak muzycy odnaleźli się na scenie?
Akustyka tu jest świetna. Mamy też lekkie nagłośnienie naturalne, co sprawia, że możemy grać jakby to było bez akustyki. Bardzo dobrze się tu odnajdujemy. To, co nas otacza jest inspiracją do grania i myślę, że też do słuchania
– zapewniała Barbara Misiewicz.
Po raz kolejny frekwencja dopisała. - Biorąc pod uwagę, że o tej samej porze w Elblągu sporo się dzieje, nie narzekam na ilość ludzi. Uważam, że jest dość przyzwoita – dodała Teresa Wojcinowicz. - Pogoda też nam dopisuje.
Od pięćdziesięciu lat ETK realizuje postawione w statucie cele. - Propagujemy naszych lokalnych artystów, dajemy ludziom to, co jest w sztuce najlepsze, zachęcamy do bywania w takich miejscach, jak to, organizujemy koncerty - wymieniała Teresa Wojcinowicz. - To wszystko nie zmieniło się od lat.
Za tydzień ostatni koncert w ramach XIX Letniego Salonu Muzycznego. Elblążan zapraszamy 7 sierpnia, o godz. 17.00 do Muszli Koncertowej, gdzie zagra Robert Furs (akordeon) i Leszek Mazur (gitara klasyczna).
W tym roku Elbląskie Towarzystwo Kulturalne obchodzi 50-lecie istnienia.
Życzymy ETK kolejnych 50 lat w takim wspaniałym zdrowiu i bogactwie kulturalnym, wytrwania w walce z trudnościami, które się pojawiają na ścieżce organizowania koncertów i inicjatyw kulturalnych, bo to wcale nie jest łatwe. Życzymy też wspaniałego świętowania, bo rzeczywiście jest co świętować i czego gratulować
– zaznaczyła Barbara Misiewicz.