20 października o godzinie 18.00 w kinie „Światowid” rozpocznie się kolejny seans DKF im. Andrzeja Munka. Na ekranie zobaczymy film pt. „Wilbur chce się zabić”, który zostanie poprzedzony krótką prelekcją Andrzeja Bukowieckiego.
Film pokazuje fragment życia dwóch braci: Wilbura i Harboura. Pierwszy z wymienionych, cierpi na depresję, kilkakrotnie próbował już popełnić samobójstwo, nie widzi najmniejszego sensu dalszego życia. Drugi brat - to całkowite przeciwieństwo, wieczny optymista, „cierpiący” na chroniczną afirmację życia. Jego świat to odziedziczony po ojcu antykwariat, radość z każdej chwili i ciągły strach przed tym, że pewnego razu nie zdąży uratować Wilbura. Harbour jest przekonany, że lekiem na depresję brata byłaby miłość, sam również jej poszukuje.
Pewnego dnia w antykwariacie zjawia się Alice, która wychowuje samotnie dziecko i zmaga się z ciągłymi przeciwnościami losu. Kobieta wkrótce zostaje żoną Harboura, ale jak to w życiu bywa, szczęście nie trwa wiecznie. Okazuje się, że nie pozostało mu wiele czasu, aby nacieszyć się rodziną i światem. Nie da się ukryć, że między trójką głównych bohaterów istnieją silne więzi emocjonalne. Czy śmierć Harboura zmieni postępowanie jego brata? A może miłość pojawi się również w życiu Wilboura? - żeby się dowiedzieć trzeba obejrzeć film.
Lone Scherfing, autorka filmu, umiejscowiła jego akcję w Glasgow – mieście szarym, burym i ponurym, które wiecznie boryka się z problemami społecznymi. W tej scenerii oglądamy losy obu braci, które mimo smutnych wydarzeń są przepełnione finezyjnym humorem. Scenarzystka należy do szkoły Larsa von Tiera, stąd surowość przedstawienia losu bohaterów łagodzi delikatne ciepło i humor.