"Samotny Zachód" - poruszający, przejmujący, kontrowersyjny. Już pierwszy spektakl wywołał falę sporów wśród naszych widzów. Czy reżyserowana przez Grzegorza Kempinskiego sztuka jest próbą odpowiedzi o genezę zła czy przedstawieniem, które tylko epatuje przemocą i wulgaryzmem? Odpowiemy sobie na to pytanie tylko wtedy gdy wybierzemy się na spektakl. Już jutro na deskach elbląskiego teatru – „Samotny zachód”. Zapraszamy 19 lutego, godz. 18.00. Dla pierwszej osoby, która zgłosi się do firmy GABO (ul. 12 Lutego 25 "Świat Dziecka") mamy jedno, podwójne zaproszenie.
Na pewno ten współczesny dramat wyłamuje się z repertuarowej sztampy, która często jest zdominowana przez szkolne lektury. Jest propozycją dla otwartego widza, który nie boi się wyzwań. Porusza tak drażliwe problemy, jak przemoc, brak porozumienia, kryzys wartości. Każdego dnia media zasypują nas wiadomościami o nowych zbrodniach, katastrofach. Czy stale obcując ze złem i cierpieniem stajemy się na nie obojętni i niewrażliwi? Jaka jest kondycja człowieka nowego wieku? Czy to środowisko deformuje człowieka, czy taka jest jego natura? To tylko niektóre pytania z wielu jakie stawia przez widzem ten spektakl.
"Samotny Zachód" po raz pierwszy został wystawiony przez irlandzki The Druid Theatre Company w koprodukcji z londyńskim Royal Court Theatre w The Town Hall Theatre w Gallway w Irlandii w 1997 roku. Dwa lata później sztuka pokazana została w Nowym Jorku na Broadwayu. "Samotny Zachód" stanowi część trylogii w skład której wchodzą także: "Piekność z Leenane" i "Czaszka z Connemary". W Polsce był wystawiany m.in. w Poznaniu, Szczecinie, Olsztynie, Toruniu i Łodzi.
"Samotny Zachód" jest opowieścią o samotności, bezradności wobec życia, ludzkiej głupocie. To quasi-biblijna przypowieść o tym, jak rodzi się zło i jak trudno kroczyć ścieżką prawości. Jak z starotestamentowej Sodomie i Gomorze spotykamy tutaj cały brud świata. Mieszkańcy miasteczka, gdzie toczy się akcja wyniszczają się uprawiając nierząd, pijąc alkohol i od czasu do czasu wzajemnie się mordując. Rządzą tutaj nienawiść, ignorancja i złość. Wszystkie te haniebne cechy - jak przystało na paraboliczną opowieść - uosabiają główni bohaterowie: dwaj skonfliktowani bracia Valene i Coleman (Kain i Abel) oraz rozpustnica Girleen, zajmująca się w wolnych chwilach dystrybucją samogonu (Maria Magdalena). Czwartą, kluczową osobą dramatu jest Ojciec Welsh. Katolicki duchowny wystawiany jest na rozliczne pokusy - niektórym z nich, jak pijaństwu, zdarza mu się ulec, co czyni go dość nietypowym sługą bożym - lecz najbardziej przejmującą rysą jego postaci są rozpaczliwe kryzysy wiary, które nachodzą go z niezwykłą częstotliwością (Chrystus na Górze Oliwnej). Wszyscy bohaterowie są samotni, zamknięci w sobie, tęsknią za innym życiem. Pragną także miłości i piękna, chcą kochać i być szczęśliwi. Choć na chwilę - próbują być inni, lepsi.
Obsada:
Marta MASŁOWSKA
Marek CHRONOWSKI
Tomasz MUSZYŃSKI
Jacek WOJCIECHOWSKI
Realizatorzy:
Reżyseria: Grzegorz Kempinsky
Scenografia: BOŻENA PĘDZIWIATR