Motywy piosenek Katarzyny Groniec wydają się banalne. Kobieta, mężczyzna, relacje między nimi, a całym światem. Tyle utworów o tej tematyce już znamy. Cóż więc nowego można o tym powiedzieć? Jakie emocje jeszcze przekazać?
8 maja, podczas kolejnej odsłony XIII Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Słowa przed elbląską publicznością wystąpiła Katarzyna Groniec. To był już trzeci koncert artystki w Elblągu. Przypomnijmy, że Groniec gościła w naszym mieście podczas VIII Nocy Teatru i Poezji w 2004 roku, a także w ramach X Jubileuszowego Festiwalu Sztuki Słowa „…Czy to jest kochanie?” w 2006 roku. Jak widać, piosenkarka lubi do nas wracać.
Tym razem byliśmy uczestnikami koncertu pt. „Listy Julii”. Na koncert złożyły się piosenki Elvisa Costello z płyty „The Juliet Letters” w polskich tłumaczeniach Katarzyny Groniec. Na potrzeby projektu powstały też szeroko rozbudowane aranżacje autorstwa Łukasza Damrycha, oparte na symfonicznym brzmieniu orkiestrowym, ale nie pozbawione nowoczesnych brzmień.
Za pomocą dwudziestu piosenek udało się artystce nakreślić diametralnie różne charaktery pojawiających się postaci. Ich osobiste dramaty i odczuwanie miłości. Zdradzona kobieta, dziecko, dziewczyna, żołnierz, samobójca, starzejący się Romeo czy diabelski sprzedawca - to tylko niektóre z nich. Interpretację – jakże trudnych tekstów – ułatwiły zdjęcia. Fotografie przedstawiały samą artystkę, w odmiennych wcieleniach.
Tak jak już wspomniałam, artystka przelała na nas emocje stare i znane jak ten świat. Lecz jej artystyczna dojrzałość, a jednocześnie świeżość przekazu pozwoliły odnaleźć nam nowe treści.
Dziewczynka idąca do pierwszej komunii, jeszcze grzeczna i naiwna. Młoda kobieta, której wydaje się, że jest już taka dorosła i, że cały świat stoi przed nią otworem. Zbuntowana, poszukująca i dokonująca zaskakujących odkryć. Zdradzona. Poprawna. Bezwzględna. Albo zrzędząca ciotka … W każdej z tych odsłon udało się Katarzynie Groniec uchwycić cząstkę kobiecości.
Podczas godzinnego koncertu Katarzyna Groniec wskrzesiła szereg skrajnych emocji, które publiczność autentycznie przeżywała razem z nią. Niestety, koncert dobiegł końca. Pozostał niedosyt. Na szczęście w październiku 2009 roku ukaże się płyta pt. ”Listy Julii”. Czekamy z niecierpliwością.
Po co redakcjo teraz aż dwa artykuły o tym, że ta piosenkarka wystąpiła, zamiast wiecej pisać o tym wcześniej że wystąpi??? O tym, ze wystąpi pisaliście dawno temu i tylko raz, a o tym że wystąpiła dajecie juz drugi artykuł. Chyba nie ta kolejność powinna być? Jestem przekonany, że duża część osób która chętnie by poszła na ten koncert to o nim się dowiaduje dopiero teraz - a to moze tylko wkurzyć czytelnika.
Arti a ja jakoś zmalazłem trzy informacje na ten temat przed koncertem. i dlatego kupiłem bilet. A w recenzji uchwycono wszystko! Koncert naprawdę dobry.
widzę, że wcieło mój wpis, to może ten się ukaże: Mariusz, moze i znalazłeś trzy informacje na ten temat wcześniej (jak dobrze poszukałeś w gąszczu innych) ale czy znalazłeś trzy artykuły o tym? Na pewno nie, bo nie było chyba nawet żadnego artykułu tylko o tym wykonawcy.
W naszym serwisie ukazał się artykuł poświęcony tylko Katarzynie Groniec oraz inne teksty o całym Festiwalu. Zaprzestaliśmy informować o koncercie z uwagi na fakt, iż 7 kwietnia nie było już biletów na koncert. Czyli na miesiąc przed imprezą. Należy więć zauważyć, iż informowanie czytelników o koncercie było bezzasadne po tym terminie, gdyż osoby, które chciałyby wybrać się na koncert artystki nie miałyby takiej możliwości.
Redakcjo bardzo dziękuję za wyjaśnienie - zwracam jak najbardziej honor w takim razie. Oczywiście mieliście rację, że skoro nie było już biletów to nie bardzo było o czym pisać. Tak teraz zupełnie na marginesie spytam: czy ten koncert to ten co się odbył obok galerii EL na wybudowanej scenie? Czyli na wolnym powietrzu za mórami? Pytam bo akurat jechałem tamtędy wtedy i ktoś tam grał na tej scenie. Pozdrawiam
Ten koncert odbył się w Światowidzie w ramach Festiwalu Sztuki Słowa...Czy to jest kochanie.
dzięki wielkie redakcjo :)
taaaa i nie dali mojego komentarza, że bilety kupiłem 10 kwietnia...A kupiłem, i było jeszcze kilka.
Mirek chyba wykupiłeś bilety! Ja dzwoniłem w tym terminie i powiedziano mi, że mogą mnie wpisać na listę rezerwową, jakby ktoś nie wykupił biletu, albo zrezygnował! Wtedy może uda mi się pójść na koncert.