Centrum Sztuki Galeria EL zaprasza 7 maja o godz. 18:00 na wernisaż wystawy indywidualnej p.n. „THINK ABOUT PINK” autorstwa AGATY DWORZAK-SUBOCZ alias Miki Mors.
Agata Dworzak-Subocz - ur. w 1970 roku w Elblągu. W 2000 roku otrzymała dyplom z wyróżnieniem na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu w pracowni serigrafii u prof. Mirosława Pawłowskiego. W 2005 roku rozpoczęła studia doktoranckie na Wydziale Grafiki ASP w Poznaniu. Ukończyła je w 2007 roku. Obecnie mieszka w Grębocinie. Pracuje jako adiunkt na Wydziale Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Artystka tworzy w ulubionych technikach serigrafii, grafiki cyfrowej i fotografii.
Jest stypendystką Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Kazimierza Ujazdowskiego oraz laureatką wielu nagród i wyróżnień w dziedzinie grafiki warsztatowej. Mz na swoim koncie ponad 40 wystaw w kraju i za granicą.
Artystka zafascynowana różem
Agata Dworzak-Subocz - artystka zafascynowana różem powraca do miasta swojego dzieciństwa, by w Galerii EL pokazać swoje prace. Ukrywająca się pod pseudonimem Miki Mors nieznana córka Andy Warhola i Ultra Violet, poszukująca artystka food-artowa zmieni wasz stosunek do różu. Zaniedbany i niemal odrzucony przez sztukę kolor POP-u w pracach Agaty Dworzak-Subocz jest wszechobecny. To przy jego pomocy artystka w sposób niezwykle osobisty i prawdziwy opisuje swój świat, swój czas, i swoje w nim miejsce.
- Nie przeżywam żadnego „bólu tworzenia”. Czerpię ze swojej pracy jedynie radość – mówi autorka wystawy.
Od 2000 roku Agata Dworzak-Subocz konsekwentnie snuje swoją opowieść, której bohaterami są ukryte mechanizmy świata komputerów i telefonii komórkowej, słodkie lizaki i kwaśne żelki. Aby zrozumieć ten świat musimy poddać się i zaakceptować dyskretny urok koloru POP-u.
POP
- Artystka od kilku lat posługuje się uproszczonym językiem znaków i piktogramów dokładnie wybierając te, które wydają się jej istotne, konieczne a czasami zabawne. Ten autorski alfabet znaczeń układa się w kolejne odcinki opowieści o codziennym życiu uwikłanym w nowoczesność, życiu z konieczności zaczynanym ciągle od nowa. Ikony uporządkowanych maszyn służących komunikacji oswoiła artystka kobiecym różem. Delikatnym, wręcz zmysłowym kolorem zburzyła porządek „racjonalnego”, uporządkowanego i elegancko-szarego świata maszyn. W tym świecie „myszka” ucieka w różową dal, telefon żyje własnym różowym życiem a rozkosznie różowy komputer wielkości bezy z dużym kremem czeka na lepsze wykorzystanie. Przestrzeń POP to przestrzeń testowa, oczekująca na nasze reakcje i interpretacji – mówi Małgorzata Jankowska doktor historii sztuki UMK, kuratorka Galerii Sztuki Wozownia w Toruniu.
POP ignoruje każdą sztukę, kulturę, system religijny, ekonomiczny i filozoficzny
- Głębokim nieporozumieniem w Polsce jest to, że od początku lat 70. POP jest rozumiany i analizowany przede wszystkim od strony formalnej. POP jest uważany za coś prostego, otępiającego, amerykańskiego, i w gruncie rzeczy odmawia mu się większych wartości, ale warunkowo jest uznawany, ponieważ zrobił niesamowitą karierę i wpisał się w historię sztuki. Jednak POP w swoim źródłowym rozumieniu jest sztuką o wiele bardziej radykalną niż np. współczesna sztuka krytyczna w Polsce, ponieważ ignoruje każdą sztukę, każdą kulturę, każdy system religijny, ekonomiczny i filozoficzny. POP stawia na totalną anarchię, indywidualność i bezwzględną wolność każdego człowieka – mówi Władysław Kaźmierczak Dyrektor Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej w Słupsku. - Swoim tytułem artystka ośmiela nas, skraca dystans jakby mówiąc, że to taka przyjemna i niewinna zabawa ze sztuką. Otóż nie jest to przyjemna i niewinna zabawa, w której główną rolę grają wysublimowane znaki i znaczenia. Konsekwencje tak zdefiniowanej wystawy są znacznie poważniejsze – dodaje Władysław Kaźmierczak.
DYSKRETNY UROK RÓŻU
Postmodernistyczny duch i bliskość zakładów produkujących cukier jako wspomnienie z dzieciństwa, każe artystce tropić słodkie wyroby i tworzyć z nich fascynujące kolekcje -multiplikacje żelowych postaci czy serie lizaków nadnaturalnej wielkości. Swoją pasją zaraża otoczenie, które z odległych zakątków kraju i świata zwozi eksponaty do kolekcji. Obawa jest tylko jedna, strach przed nieumyślnym zjedzeniem. Niezwykle smaczna wystawa, która spodoba się nie tylko pokoleniu wychowanym w czasach deficytu wyrobów cukierniczych.
POP II opisuje sytuację artystki wobec znaków medialnych, „szumu” medialnego, medialnych zagrożeń, szukania własnej tożsamości w czasach rozbuchanej konsumpcji. To popartowa ironiczna gra z widzem, instytucjami sztuki i krytyką artystyczną. Styl ten jest iście postmodernistycznym przekroczeniem klasycznych ram sztuki popularnej. To przekroczenie nadaje pracom nowy wymiar artystyczny i kontekst kulturowy, w którym my wszyscy funkcjonujemy.
Wystawę będzie można oglądać do 14 czerwca.
zaaaaaaaaaaaaaaal
fajne prace