Miasto ponownie chce wydzierżawić Górę Chrobrego. Spółka, która kilka lat temu prowadziła w tym miejscu stok narciarski, zakończyła działalność, gdy ta przestała przynosić dochody. Tym razem będzie inaczej?
Elblążanie od 5 lat czekają na ponowne zagospodarowanie Góry Chrobrego. Na to, że jeszcze w tym sezonie będziemy mogli tam zjeżdżać na nartach, raczej nie ma szans. Miasto jednak postanowiło ponownie znaleźć dzierżawcę terenu, mówiono o tym podczas ostatniej Komisji Polityki Regionalnej i Promocji Miasta. Przetarg został właśnie rozpisany.
Chodzi dokładnie o wydzierżawienie gruntów miejskich położonych przy ul. Bolesława Chrobrego, ul. Marymonckiej, ul. Łęczyckiej i ul. Wschodniej, o łącznej powierzchni ponad 34 ha. Czynsz ustalono na 150 tys. zł rocznie. Przetarg odbędzie się 24 listopada. Ewentualny dzierżawca będzie musiał jednak spełnić określone warunki, jednym z nich jest utrzymanie funkcji sportowo-rekreacyjnych Góry Chrobrego.
Realizacja zagospodarowania sportowo - rekreacyjnego wykonywana powinna być etapowo, zgodnie z ustalonym harmonogramem z uwzględnieniem możliwości funkcjonowania zaplecza gastronomiczno-socjalnego i wypożyczalni sprzętu sportowego. Projektowane zagospodarowanie powinno uwzględnić zachowanie jak największego obszaru istniejącego drzewostanu
- czytamy w ogłoszeniu postępowania.
Co na temat takie pomysłu na zagospodarowanie Góry Chrobrego sądzą radni? Zapytaliśmy.
Ważne, że temat Góry Chrobrego został ponownie podjęty. W tym miejscu wreszcie powinno się coś zadziać. Raczej nie uda się tego zrobić jeszcze w tym sezonie zimowym, ale jest perspektywa na kolejny. Elblążanie na to czekają. Miasto, nie ma pieniędzy, aby samo zainwestować w ten teren, więc jeśli będzie szansa, żeby w ten sposób to uruchomić, będzie to z korzyścią dla mieszkańców
- mówi Małgorzata Adamowicz (Koalicja Obywatelska).
- Myślę, że miasto powinno sprzedać działkę znajdującą się przy Górze Chrobrego, pod budowę hotelu i wydzierżawić Górę firmie, która tam zainwestuje. Podobnie funkcjonuje to w Wieżycy czy Kurzętniku, jest baza hotelowa, która pozwala zarabiać przedsiębiorcy, a przy niej stok. Sama dzierżawa nie dżynowi pożądanego efektu. Była już firma, która po trzech latach wycofała się z realizacji tego pomysłu, bo nie było to opłacalne. Obawiam się, że tym razem skończy się to podobnie, ktoś to wynajmuje na rok, dwa a później się wycofa. Pomysł postawienia tam hotelu mógłby pomóc w utrzymaniu tego miejsca, tym bardziej że w Elblągu brakuje takich obiektów - podkreśla Rafał Traks (Prawo i Sprawiedliwość).
Część radnych pozytywnie ocenia próbę wydzierżawienia Góry Chrobrego. - Wydaje mi się, że jest to dobry pomysł, musimy zobaczyć, jaka będzie oferta strony biznesowej - mówi Marek Osik (KWW Witolda Wróblewskiego).
Wydaje się, że w najbliższej przyszłości miasto nie będzie stać na taką inwestycję. Ten sposób byłby dla nas najkorzystniejszy. Wszystko się będzie sprowadzało jednak do tego, czy będą atrakcyjne oferty. Kiedyś stawialiśmy sobie za przykład miejscowości Kurzętnik i Wieżyca. Wiele lat temu były też prowadzone rozmowy, między innymi z właścicielami tych dwóch stoków, którzy podkreślali, że specyfika klimatyczna naszego regionu sprawia, że nie da się zrobić tu takiego biznesu. Myślę jednak, że tutaj jest cała gama możliwości. Warto spojrzeć choćby na stoki w górach. One są całoroczne, mają dodatkowe zjazdy rowerowe, wieże widokowe. Góra Chrobrego, obok Bażantarni, to jest jedna z większych atrakcji Elbląga. W tym kierunku muszą iść inwestycje, abyśmy my elblążanie mogli z tego korzystać i dodatkowo ściągać tutaj turystów, osoby, które aktywnie chcą spędzać czas
- dodał radny Osik
Przypomnijmy. Góra Chrobrego od kilku lat pozostaje niewykorzystana. Wcześniej stację narciarską w tym miejscu prowadziło Przedsiębiorstwo Turystycznego Góra Chrobrego. Spółka w 2010 roku wydzierżawiła teren od miasta, zainwestowała w wyciągi i system naśnieżania, docelowo myśląc o uruchomieniu w tym miejscu ośrodka narciarskiego. Ostatecznie w 2018 roku biznes padł, przedsiębiorstwo zrezygnowało z dzierżawy i zaproponowało miastu odkupienie infrastruktury. Ratusz nabyło jedynie zbiornik retencyjny, parking i chodniki za ok. 350 tys. zł. Reszta urządzeń została zdemontowana.
Co na temat wydzierżawienia Góry Chrobrego sądzą Czytelnicy info.elblag.pl? To szansa na ponowne uruchomienie stoku? Piszcie w komentarzach.
Popieram radnego Rafała Traksa . Nie dzierżawa tylko sprzedaż terenu na samym szczycie Góry Chrobrego , gdzie kiedyś też była zabudowa pod budowę Hotelu ,a reszta na dzierżawę . Dojazd do przyszłego Hotelu już jest ulicą Wschodnią , a po zrealizowaniu II etapu Wschodniej także od Sybiraków i Chrobrego . Należy tez rozważyć niektóre elementy powstałego 20 lat temu planu tzw. Euro Parku w tym rejonie ,jak Kolejka Linowa między Górą Chrobrego , a Gęsią Górą .
To szczęśliwej dzierżawy-;))))
"Laguna, to my możemy teraz wszystko...największe numery świata....!!!!!
A może pogadać z poprzednikami jak na tym wyszli? I po temacie-:)
Poprzedni właściciel nie wyszedł na tym źle. Gdyby nie opozycja wyszedłby jeszcze lepiej. Szykuje się powtórka bo tym regionie nikt nie wyciąga wniosków. Najlepiej obrazują to wyniki wyborcze Motorówki i baby w klapkach. Ciągle na nich narzekamy. Mamy rację. I ich wybieramy. Jeszcze noszowy na miejsce grubego ptaka i będzie to co zawsze. Satysfakcja "bo przecież pogoniliśmy pis" i dalsze jęczenie, że nic nie jest jak powinno.
Traks ma rację. Już dawno powinno być, jak w Kurzętniku. Ale znając życie Wróbel będzie przeciw pomysłowi, bo to radny z PiS, a radni z KWW najwyżej zostaną zastraszenie jakimś sądem czy dyscyplinarką. Swoją droga jakie nagle poruszenie ws. inwestowania w Gorę Chrobrego, którą "sołtys" Wróblewski olewał latami. Czy to jeden z jego "cudów przedwyborczych"?
Zapis wymagań przetargu jest elbląski "zachowanie jak największego istniejącego drzewostanu". Można wyciąć wszystko byle tylko jedno drzewo się ostało. Elblążanie oczekują... . Czego? Wróblewski pytał o "port" a nie o obszary rekreacyjne. Żaden mieszkaniec nie był pytany o wielki basen ani o tzw. Górę Chrobrego. Dostaną futer wyborczy i to co będzie im chciał magistrat wlepić. Czy ktoś pamięta aby jakakolwiek firma czy nasz UM przeprowadził analizę opłacalności tego terenu - hotel, restauracje, rekreacja, rolnictwo, ..., . Znowu idzie wszystko na rympał pod wodzą projektantki tężni sikanej. UM nawet nie wie co na tym terenie chce mieć, czyli nasza norma. "Pozostawić jak najwięcej...". Kuriozum wąchockowe. Kolejna sprawa brana od d.up.y, niczym w Dąbrowie Górniczej.
Nie można flancować tutaj Kurzętnika czy Wieżycy, bo to diametralnie tóżne miejsca i warunki. Co do poprzedniej ekipy na tej górze - im płacił UM a oni ciągle chcieli więcej. Nawet ich złom kolesie z UM chętnie by kupili i część kupili. Jeżeli inwestor prywatny chce to dzierżawić lub kupić, to jego sprawa co tam urządzi by zainteresować region. Kiedyś "Myśliwska" była luksusem i tętniła klientami. Teraz też "tętni". Chęci "radnych" są nastawione na kwietniowe wybory i tylko tyle skoro "projekt?" pcha drugi Wróblewski. Będzie coraz więcej takich wrzutek po 6 latach leżenia. Byle do koryta.
Zaczynają pchać się do kryta aby ponaciskać guzik bo co więcej tu zrobili bez wlasnego zdania i odwagi? Nic
Umiemy narzekać. A kiedy mamy na coś wpływ to co? Głosujemy na brak zmian, brak przyszłości, bak wszystkiego.