Polskie Sieci Elektroenergetyczne są operatorem elektroenergetycznego systemu przesyłowego w Polsce. PSE planuje budowę linii wysokiego napięcia m.in. na terenie Żuław Elbląskich. Fundacja Ochrony Zabytków Architektury Drewnianej sprzeciwia się lokalizacji tej inwestycji.
Jak informuje PSE linia elektroenergetyczna 400 kV Gdańsk Błonia-Olsztyn Mątki wybudowana zostanie na terenie 15 gmin w dwóch województwach: pomorskim i warmińsko-mazurskim. Połączy ona dwie stacje elektroenergetyczne - SE Gdańsk Błonia i SE Olsztyn Mątki linią o długości około 136 km. Sieć wysokiego napięcia miałaby przebiegać m.in. przez część Gminy Elbląg, część Gminy Rychliki oraz całą Gminę Markusy.
Fot. PSE, Lokalizacja inwestycji
Między 27 a 30 czerwca odbyły się konsultacje społeczne z właścicielami nieruchomości i mieszkańcami kolejnych gmin na planowanej trasie linii.
Budowa linii elektroenergetycznej 400 kV Gdańsk Błonia – Olsztyn Mątki jest inwestycją celu publicznego, czyli działaniem na rzecz dobra wspólnego. Linia służy przede wszystkim odbiorcom energii elektrycznej, do których prąd przesyłany jest za jej pośrednictwem. Jednocześnie, jej prawidłowa praca przyczynia się do poprawy funkcjonowania całego Krajowego Systemu Elektroenergetycznego, który zapewnia dostęp do energii elektrycznej wszystkim odbiorcom w Polsce.
- twierdzi PSE.
Jak informuje PSE budowa linii 400 kV w śladzie istniejącej od 1993 roku linii 400 kV relacji nie jest możliwa.
Wymagałoby to wyłączenia tej linii na okres budowy, a jest to dla bezpieczeństwa regionu jedno z kluczowych połączeń, za pomocą którego energia elektryczna jest przesyłana z północy kraju w kierunku Olsztyna i Ostrołęki. Dla nowej linii 400 kV konieczne jest także zapewnienie pasa technologicznego o szerokości 70 metrów, który ze względu na normy ochrony zdrowia i środowiska musi być wolny od zabudowy mieszkaniowej. Ze względu na rozwijające się budownictwo mieszkaniowe, na niektórych odcinkach linii nie ma możliwości wytyczenia takiego pasa
- podaje PSE.
PSE zapewnia, że projektując sieci elektroenergetyczne dołożono wszelkich starań, aby ich przebieg jak najmniej ingerował w otoczenie. - Dlatego na etapie projektowania linii uwzględnia się zarówno istniejącą jak i planowaną zabudowę na wytyczanej trasie - dodaje PSE.
Analizuje się również planistykę gminną tak, aby minimalizować ingerencję w plany rozwojowe lokalnych samorządów. Szczególną uwagę przywiązuje się również do ograniczania wpływu na środowisko – na obszarach branych pod uwagę jako lokalizacja linii przeprowadza się inwentaryzację przyrodniczą obejmującą 4 pory roku. PSE uwzględnia również głos mieszkańców – uwagi przekazane podczas konsultacji społecznych mogą posłużyć do korekty przebiegu linii czy lokalizacji stacji. Wyniki szerokiej analizy i uzgodnień są publikowane w raporcie oddziaływania inwestycji na środowisko, z którymi wszyscy mieszkańcy gmin mogą się zapoznać
wyjaśnia PSE.
Kilka dni temu powstała petycja sprzeciwiająca się budowie linii wysokiego napięcia na terenie Żuław Elbląskich. - Jak wyjaśnili mili i rzeczowi pracownicy PSE mają to być największe z możliwych słupy sieci elektroenergetycznej – tłumaczą członkowie Fundacji Ochrony Zabytków Architektury Drewnianej, autorzy petycji. - Planowana trasa miałaby przebiegać w pobliżu południowych brzegów jeziora Druzno, przez wsie o bogatym, zachowanym w niemal niezmienionej formie, krajobrazie historycznym z założeniami hydrotechnicznymi sięgającymi XVI w., nasadzeniami XVII i XVIII-wiecznymi i wybitnie cenną drewnianą architekturą z XVII i XVIII wieku.
Jak podkreślają członkowie Fundacji, linia elektroenergetyczna widoczna byłaby z terenów przyległych do Kanału Elbląskiego i z większości terenów Żuław powiatu elbląskiego. - Wsie takie jak Tropy Elbląskie, Węgle-Żukowo, Krzewsk, Dzierzgonka, Nowe Dolno, Stankowo, Topolno Małe, Jelonki straciłyby bezpowrotnie walory, które z trudem od dwudziestu lat staramy się chronić – dodają. - Ponadto sytuowanie sieci słupów i linii wysokiego napięcia w pobliżu jednego z największych rezerwatu ptaków w Europie spowoduje zniszczenie lub co najmniej poważne naruszenie ekosystemu skutkiem zamknięcia szlaków migracyjnych, znacznie już zaburzonych powstałymi niedawno największymi w Polsce farmami wiatrowymi wokół Żuław Elbląskich.
Zadziwia nas lokalizacja tak wielkiej sieci i ważnej z punktu widzenia strategicznego na tak niepewnym gruncie jak tereny podmokłe lub często podtapiane (średnio raz w roku). W przypadku konieczności naprawy sieci dojazd byłby bardzo trudny lub niemożliwy w ciągu ośmiu miesięcy w roku. (…) Pewnym jest, że konstruowanie tak olbrzymiej budowli skutkować będzie użyciem ciężkiego sprzętu, tysięcy przejazdów samochodów wysokotonażowych, głębokich wykopów, konieczności zmiany systemów hydrotechnicznych, co przyniesie również zgubne skutki dla gospodarki agrarnej regionu
– zaznaczyli członkowie Fundacji.
Jak na razie petycję (którą można znaleźć TUTAJ) podpisały 32 osoby. - Sprawa budowy sieci wysokiego napięcia biegnącej przez cenne kulturowo i przyrodniczo Żuławy to znacznie szerszy problem – przyznał elblążanin, który podpisał petycję.
Istnieje bardzo duże ryzyko naruszenia walorów krajobrazowych tych terenów ale i przyrodniczych, bowiem ten teren jest należy do programu Natura 2000. Sieci mają znajdować się w pobliżu jednego z największych rezerwatów ptaków w Europie, co bezpośrednio przełoży się na naruszenie ich szlaków migracyjnych. Ponadto zostanie naruszony historyczny krajobraz Żuław i będą to zmiany nieodwracalne. Warto zaznaczyć, że nikt nie ma nic przeciwko budowie sieci, tylko chodzi o jej planowany przebieg
– wyjaśnia elblążanin.
PSE planuje uruchomić linię elektroenergetyczną 400 kV Gdańsk Błonia-Olsztyn Mątki w 2028 rok.
Co na ten temat sądzą nasi czytelnicy?
Nie ma o co kruszyć kopii, bo jeżeli wskazano rok 2028 to nic z tego planu nie pozostanie ...
Skoro płaczą, gdy próbuje się budować linię energetyczna to co to będzie, gdy wreszcie ruszy budowa Kolei Żuławskiej mającej połączyć dwa miasta regionu - Elbląg i Gdańsk.
Kiedy do chol,,ery remont kolei nadzalewowej .
Te protesty przypominają historię kiedy budowano kolej żelazną. Wtedy też protestowano, że krajobraz, że krowy się płoszyły, a kury przestały się nieść.
PO wszędzie wyciąga łapy i protestuje, gdzie tylko może. Wg ich umowy z UE, Polska ma być skansenem Europy, więc niczego nie można budować.
No więc wobec tego należy wziąć się do pracy i budować. Organizować.
nie można na czas budowy transportować energii wiadrami i workami?
Mogliby budować wzdłuż S7 a nie obok rezerwatu w polach, kto potem te polne nieutwardzone drogi i przepusty ponaprawia. Przecież jesienią i wiosną to na tych terenach jest grzęzawisko i polnymi drogami to nawet osobówka nie przejedzie. A na polach są też odwodnienia melioracyjne. Jak postawią taki słup to potem rurki odwadniające będą uszkodzone.