Wiadukt, który ma połączyć dzielnicę Zatorze z resztą miasta pnie się w górę. - Zaawansowanie robót jest na poziomie 60 procent. Na dzień dzisiejszy nic nie stoi na przeszkodzie, żeby inwestycja została zakończona w terminie – mówi Radosław Marczak, kierownik z firmy MTM, wykonawcy wiaduktu.
Wczoraj, 7 maja, o godz. 22.00 rozpoczął się montaż pierwszego z dwóch łuków. - Zamontowany został lżejszy, ok. 30 tonowy łuk. Dzisiaj trwają prace związane z jego wypionowaniem i usztywnieniem. W godzinach popołudniowych będzie montowany drugi łuk, 10 ton cięższy – informuje Radosław Marczak.
Proces przygotowania łuków do montażu był złożony i trwał ponad dwa miesięce. - Łuki przyjechały w ośmiu głównych elementach. Na miejscu były one pospawane, pomalowane, wypiaskowane, sprawdzona została ich geometria – zaznaczył Radosław Marczak.
Jak na razie budowa przebiega zgodnie z planem.
Na dzień dzisiejszy cały proces budowlany jest prowadzony zgodnie z harmonogramem Poziom zaawansowania robót jest na poziomie 60 procent. Trwają roboty ziemne, tzn. trwa formowanie nasypów od strony zarówno Zatorza, jak i al. Grunwaldzkiej. Jesteśmy już niecały metr od docelowej wysokości, która jest potrzebna do uformowania głównego korpusu nasypów. Dziennie wbudowujemy w granicach 2,5-3 ton materiału
– informuje Radosław Marczak.
Jak przebiegają prace drogowe? - W piątek rozpoczną się prace bitumiczne, asfaltowe powiązane ze wzmocnieniem nawierzchni – dodał Radosław Marczak. - Utrudnienia w ruchu potrwają do niedzieli. Będziemy pracować 24 godzin na dobę, żeby została do położenia już tylko warstwa ścieralna, która zostanie położona na końcowym etapie inwestycji, w granicach sierpnia, września.
Zakończenie inwestycji zaplanowano na koniec września.
Inwestycja jest pod pełną kontrolą i na chwilę obecną mogę powiedzieć, że deklarowany termin będzie dotrzymany
– zapewnia Radosław Marczak.
i tylko pomyśleć, że mógłby to być sukces Grzegorza Nowaczyka i Platformy Obywatelskiej ale nie słuchano się złych doradców i stanowiska decyzyjne obsadzono Dyzmami i efekt mieliśmy ....Całe szczęście jest po kilku dekadach obiecywanek w końcu ktoś dotrzymał słowa! BRAWO!
Hehehe z tymi tonami to chyba pomyłka. 2,5 -3 tony to łopatka można przerzucic
Chodziło pewnie o tysiące
A potrzebne to to jak świni siodło :-(
w listopadzie pogrzeb faraona ?
Wiadukt wiaduktem.A czy mogliby fachowcy wstawic z jeden slup na srodku lotniczej?Jak piesi na chodniku maja w co walic,to moze i kierowcom nie zalujmy?Brawo panowie inzynierowie,projektanci swiatowej skali.Po obu stronach Kilinskiego na wlocie w Lotnicza takie stoja.
Kiedyś pociągi daleko bieżne jechały przez Elbląg obecnie to co wyślę olsztyn to jedzie. Zwykle sk,,,,,,, wo. Elbląg upodlony i w przewozach kolejowych. Co jeszcze olsztyn opanuje w Elblągu.