Most Dolny, który łączy ul. Studzienną z ul. Orłą został oddany do użytku w lipcu 2013.r. Od tego czasu jego nawierzchnia wciąż musi być naprawiana.
Nawierzchnia Mostu Dolnego ułożona była z kostki dębowej. Po zaledwie kilku miesiącach nawierzchnia zaczęła pękać. Remontowana była już kila razy. Niestety nadal nie zdaje ona egzaminu.
Przed Majówką na biurko wiceprezydenta Elbląga Janusza Nowaka trafiły propozycje kolejnej nawierzchni, jaka tym razem mogłaby zostać zastosowana.
Nawierzchnia z kostki drewnianej nie zdała egzaminu. Ona się idealnie nadaje na mosty przeznaczone dla ruchu pieszego. Przypomnę, że w założeniach tak miało być, że Most Dolny miał służyć tylko pieszym
- mówił Janusz Nowak.
Zdecydowano jednak, że jeden z mostów zostanie udostępniony dla samochodów i tu zaczęły się problemy. - Na chwilę otworzyliśmy go dla ruchu kołowego i tak się stało, że samochody jeździły cały czas - wyjaśniał wiceprezydent.
Jak ten problem zostanie rozwiązany? - Niestety ta nawierzchnia nie wytrzymuje, dlatego będziemy chcieli zmienić ją na syntetyczną, która będzie zbliżona wyglądem do drewna, ale będzie bardziej odporna i na drgania i na warunki atmosferyczne, czyli mrozy, deszcze - dodał Janusz Nowak.
Jeśli jednak i to tworzywo zawiedzie w budżecie Miasta są przewidziane środki na kolejne naprawy. - Sukcesywnie, w miarę, jak będą pokazywały ubytki będziemy w ramach budżetu na remonty, je robić - zapewniał wiceprezydent.
Obecnie trwa doraźna naprawa.
Ktoś odwalił fuszerkę a teraz ponownie za nią zapłacimy a winnych nie ma ani po stronie urzędu ani wykonawcy. Nic nie dała gwarancja choć pieniądze nie zwrócone. Tą nawierzchnie to powinien wykonawca wykonać na swój koszt bo ta kostka rozłaziła się też przy ruchu pieszym.
Kto wymyślił dwa mosty piesze Kto zarządził rozbiórkę i sprzedał stary most zwodzony za Słoniny. Kto dopuścił ruch samochodów na moście do tego nieprzystosowanym. Czy ci ludzie co marnotrawią nasze pieniądze nie mają nazwisk, funkcji, odpowiedzialności i nie pobierają z naszych podatków słusznych pensji.
Ci sami ludzie powtarzają ten sam scenariusz i nikt z tym nic nie robi ani administracja ani prokurator ani mieszkańcy.
Nawet złodzieja starego mostu zabytkowego nie mogli znaleźć bo to było tylko kilkanaście lub kilkadziesiąt ton Nikt tego nie pilnował nikt za to nie odpowiadał normalka we Wolsce. Wiadomo drobne rzeczy mogą się zapodziać przy tak szaleńczym rozwoju miasta
dziennie po tym moście przejeżdża kilkadziesiąt samochodów powyżej dopuszczalnej masie jaka widnieje na znaku drogowym przed tym mostem i ja się pytam po jaką cholerę jest monitoring po obu stronach tego przybytku ?????
lewandowski powinien za ta fuszerke siedziec w ***lu
zanim udostępniono przejazd samochodom,to już od dawna z tymi"klepkami" były problemy...
Przyczyną może też być jazda debili przez most jadą z kosmicznymi prędkościami. A ta kostka to drewniana. Jest Monitoring i zero reakcji a są znaki.
Przyczyną wypadania kostek z drewnianego bruku jest to, że jeżdżą tam samochody a taka nawierzchnia nadaje się tylko dla pieszych. A teraz zostanie tam wystawiona kostka syntetyczna, która według wiceprezydenta będzie odporna na warunki atmosferyczne. Więc co jest przyczyną wypadania kostek: ruch samochodów czy warunki atmosferyczne?