Sygnalizacja świetlna, która funkcjonuje w naszym mieście przysparza nieraz nerwów kierowcom, ale i pieszym. Radna Maria Kosecka w marcu zwróciła szczególna uwagę na dwa skrzyżowania. Czy jest szansa, by dokonano odpowiednich regulacji?
Wielokrotnie odbierałam sygnały od mieszkańców dotyczące problemów z pokonywaniem przejścia dla pieszych zlokalizowanego przy skrzyżowaniu ul. Płk. Dąbka i Al. Józefa Piłsudskiego. Do tych skarg doszły uwagi tego samego typu dotyczące przejść dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Płk. Dąbka i ul. Ogólnej
- mówiła w marcu podczas sesji RM, radna Maria Kosecka.
W czym tkwi problem? - Zastrzeżenia mieszkańców budzi zbyt mała ilość czasu na pokonanie tych przejść. Idąc normalnym tempem w trakcie pokonywania drugiej jezdni zapala się czerwone światło. Brakuje kilku sekund na bezproblemowe pokonanie całego przejścia. Nierzadko byłam świadkiem dezorientacji pieszych bądź to biegiem kończących ostatni etap przejścia, bądź cofających się na środkową wysepkę - zaznaczyła.
Radna zawnioskowała o dokonanie odpowiednich regulacji sygnalizacji świetlnej w kierunku wydłużenia czasu na etap przejścia dla pieszych umożliwiającego przejście przy zapalonym świetle zielonym.
W kwietniu radna otrzymała odpowiedź. - Wskazane przez Panią przejścia dla pieszych zlokalizowane są na głównym ciągu komunikacyjnym, w złożonym układzie drogowym, składającym się z dwóch oddzielnych jezdni jednokierunkowych, wielopasmowych, na skanalizowanych skrzyżowaniach. W obu przypadkach jezdnie te są podzielone wyspami rozdziału, na których urządzono torowisko tramwajowe wraz z przystankami - omawiał Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. - Przedmiotowe skrzyżowania jak i zgłoszone przejście dla pieszych wyposażone dla w sygnalizację świetlną i pracują w pełnym cyklu 100 s.
Wiceprezydent powołał się na Prawo o ruchu drogowym, które wyjaśnia, że "jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wyspą".
- Dlaczego funkcjonujące dziś na tych skrzyżowaniach programy pracy sygnalizacji są prawidłowe i zgodne tą zasadą, a przejścia funkcjonują jako dwuetapowe. O tym fakcie informują pieszych stosowne tabliczki umieszczone przy przejściach na wyspach rozdziału jezdni - dodał Janusz Nowak.
Propozycja radnej ma jednak zostać rozpatrzona. - Ta propozycja wymaga odpowiedniego przeanalizowania pod kątem możliwych zmian, programów pracy dla tych sygnalizacji. Stosowne zapytanie w tej sprawie zostało skierowane do firmy obsługującej sygnalizację, ponieważ zakładana korekta nie może zakłócać obecnej pracy skoordynowanej sygnalizacji w ciągu całej ul. Płk. Dąbka. Przy analizie sytuacji wykorzystane zostaną badania z pomiaru ruchu z roku 2015 - wyjaśniał Janusz Nowak.
Problem z sygnalizacją dostrzegają także młodzi elblążanie. Na początku czerwca odbyła się w naszym mieście pierwszej Sesji Samorządów Uczniowskich elbląskich szkół podstawowych. Aż dwa samorządy uczniowskie (ze Szkoły Podstawowej nr 14 i Szkoły Podstawowej nr 18) złożyły wspólny projekt w tej sprawie.
Projekt uchwały dotyczący sygnalizacji świetlnej na dwyetapowym przejściu dla pieszych znajdujących się na terenie Elbląga.
Uważamy, że lepszym rozwiązaniem są przejścia jednoetapowe, nawet jeśli biegną przez dwie nitki jezdni. Należy przekształcić przejścia dwuetapowe na przejścia jednoetapowe z jedną sygnalizacją świetlną. (...) Czas cyklu świetlnego powinien zostać wydłużony tak, żeby każdy przechodzień
- zaproponowali Ada Dwojacka ze SP 18 i Oliwia Dębczyńska ze SP 14.
kosecka - kolejna POmylona jak wcisła... - akurat tam czas na przejście dla pieszych jest dobry, jak się wydłuzy to wydłuży się czas oczekiwania na całym skrzyżowaniu - problem nie tkwi w tym (co jak zwykle kosecka szuka dziury w całym), tylko w tym, że od lat tacy jak kosecka chrzanią nam, ze zrobią tzw. "zieloną drogę", a od lat jedziemy z czerwonego na czerwone
Ma racje a ty Polak używaj innych określeń ,inwektywy zachowaj dla bliskich .
no przecież kiedyś Kosecka i Wcisła to jedna banda!
do wszystkich powyżej - a niech Was wszyscy diabli......
Problem jest i dobrze, że p. Kostecka zajęła się tymi przejściami. Władze miasta zamiast skupiać się nad szukaniem paragrafów, powinni reagować na zgłoszenia i wpływać na komfort mieszkańców.
jadąc od rynku w stronę dworca stajemy na każdych światłach nie ważne z jaka prędkością poruszamy się poporostu ruszasz z jednych stajesz na drugich , przykład stoisz koło feniksu zapala się zielone światło ruszasz i prawie jednocześnie koło silvantu zapala się czerwone . no ale przecież nasze miasto nie ma prezydenta wiec kto ma tu coś ustalić lub nakazać wyregulować
A ja mam inne pytanie. Czemu regulacja jest bezmyślnie ustawiona, żeby wyłączała się wcześniej tylko w weekendy, a w dni powszednie działa bez względu na wszystko zawsze tak samo? Czemu, gdy w dniu powszednim jest święto i praktycznie nie ma ruchu, bo wszystko zamknięte, to sygnalizacja działa jak w normalny dzień i trzeba czekać na psutej ulicy? Podczas, gdy w Weekend, w soboty i niedziele, gdy ludzie jeżdżą praktycznie tak samo często, jak w pracujący dzień powszedni, mrugające żółte światła zapalają się wcześniej jakby nie było żadnego ruchu? Gdzie tu logika? Kto to tak ustawił? A może zwykłe lenistwo?
Patrząc na przejście 12 lutego w stronę baru kalinka też jest duże przejscie i jakosc można je pokonac bez problemu kwestia tylko ustawienia świateł.
Światło zielone dla pieszego jest po to by zdążyć przejść. Budowa przejść podziemnych lub nad ziemnych musi nastąpić inaczej będą sznurki kierowców. Ale nikt problemu nie widzi.
Gamonie, jest zaznaczone wyraźnie że to przejścia dwuetapowe. W dużych miastach jest dużo takich przejść i nie ma z tym problemów. Nas pieszych też obowiązują jakieś przepisy.