Z niewielkimi utrudnieniami w ruchu mogli spotkać się w piątek (17 marca) kierowcy, którzy przejeżdżali ulicą Lotniczą. W godzinach przedpołudniowych na odcinku ok. 150 m biegnącym przez teren dawnej jednostki wojskowej, drogowcy wykonywali nową nawierzchnię asfaltową jezdni. Po zimie stan techniczny tego fragmentu drogi był bardzo zły. Miasto zamiast wydawać pieniądze na załatanie kilkunastu dziur, zdecydowało się podejść do tematu bardziej kompleksowo.
W piątek (17 marca) w pobliżu byłego wojskowego hangaru przy ul. Lotniczej, pojawił się ciężki sprzęt. Po wcześniejszym sfrezowaniu starej nawierzchni jezdni, drogowcy przystąpili do układania kilku asfaltowych nakładek na drodze, która stanowi szybkie połączenie Zatorza z ul. Akacjową.
- Stan nawierzchni na tym odcinku był już bardzo zły. Kierowcy byli zmuszeni niemal do jazdy slalomem. Po zimie pojawiło się tu mnóstwo dziur i wybojów. Miastu nie opłacało się robić remontu cząstkowego, więc zapadła decyzja, by w najbardziej zdegradowanych miejscach wykonać nowe dywaniki z masy bitumicznej – tłumaczy Piotr Matuszów z elbląskiej firmy PHU Masters, która odpowiada za remont tego odcinka.
Łącznie na poprawę stanu nawierzchni odcinka ul. Lotniczej Magistrat wydał ok. 26 tys. zł.
Prawdopodobnie już w kwietniu na ulicach Elbląga rozpocząć się powinny pozimowe remonty ulic. W pierwszej kolejności załatane zostaną dziury i ubytki na głównych ciągach komunikacyjnych miasta. Później drogowy przejdą na ulice mniej obciążone ruchem. Obecnie Urząd Miejski jest na etapie wyłaniania firmy, która zajmie się w tym roku bieżącym utrzymaniem jezdni i chodników. W kasie miejskiej na ten cel zabezpieczono łącznie 1,5 mln zł. Na przetarg wpłynęły cztery oferty (dwie na remonty jezdni i dwie na utrzymanie chodników). W tej chwili wszystkie są sprawdzane przez komisję. W najbliższym czasie powinniśmy poznać zwycięzców przetargu.
A co z Odrodzenia którą jeździ się slalomem ? Wyrwy takie że kola urywa
Fajnie że to zrobiono, ale niestety ta droga to pozostałość po nawierzchni wewnętrzego ciągu komunikacyjnego jednostki wojskowej, budowana pewnie "systemem gospodarczym" po jak najmniejszych kosztach i nie spełnia parametrów ruchu bardzo ciężkich ciężarówek, jaki tam teraz się odbywa. Za parę tygodni bedzie dziurawa w innym miejscu. A ruchu tam z powodu budowy wiaduktu tylko przybędzie.
To znaczy że na wiadukt Zatorzanie poczekają?
Jednak Polska to normalność, tam , gdzie pilna potrzeba to się robi, żeby ludziom usprawnić jazdę. Przecież ma tam być wielka inwestycja więc jaki sens wywalać pieniądze w błoto, żeby właśnie ten odcinek wykonać z rozmachem i po" najwyższych kosztach" . Nie zawsze prace wykonane po najniższych kosztach to fuszerka, jak na dziś jest super. Pan prezydent działa na rzecz mieszkańców, i za to Mu brawo!.
Cieszyć się. A kto wyremontuje drogi rozwalone przez ciężki sprzęt przy okazji remontu Dąbka. Na Matejki wjechać nie można -efekt Parkingu ciężkiego sprzętu. Ktoś powinien za to beknąć