Naprawa mechanizmów pochylni Kanału Elbląskiego pochłonie ponad 280 tysięcy złotych, a nie jak wcześniej się obawiano 612 tys. zł. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku wybrał wykonawcę tego zadania. Teraz będzie musiał się on ścigać z czasem, aby zdążyć z zakończeniem prac jeszcze przed rozpoczęciem sezonu żeglugowego.
Zgodnie z planem pierwsze statki ruszą w rejs po Kanale Elbląskim w maju.
Prace na pochylniach powinny już się rozpocząć. Wybrana w wyniku przetargu firma na ich naprawę ma czas do końca kwietnia. Podjęła się tego zadania, więc liczymy na to, że zdąży i prace nie będą kolidowały z sezonem żeglugowym
– mówi Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy RZGW w Gdańsku.
Mechanizmy pochylni Kanału Elbląskiego bez gruntownego remontu przetrwały wiele lat. Jednak w tym roku, dwa lata po zakończeniu rewitalizacji zabytku, okazało się, że ze względu na liczne wady i usterki konieczna jest ich naprawa. Bez tego bowiem żegluga po kanale nie będzie możliwa.
RZGW długo czekał, aż weźmie się za to wykonawca rewitalizacji, który dał na nią pięcioletnią gwarancję. Gdy jasne się okazało, że firma ta nie kwapi się do wykonania niezbędnych prac, zarząd ogłosił przetarg na to zadanie. Obejmuje on między innymi: usunięcie nieszczelności, nadmiernych luzów w elementach maszyn oraz doraźne zabezpieczenie wozów wyciągowych.
Do przetargu stanęły trzy firmy, które zaproponowały od 280 do 900 tys. zł za wykonanie prac. Najtańszą ofertę, początkowo odrzucono ze względu na rażąco niską cenę. W pierwszym rozstrzygnięciu wybrano ofertę firmy, która chciała się podjąć napraw za 612 tys. zł. Prace jednak nie ruszyły, bo firma, której ofertę odrzucono, złożyła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. KIO przychyliło się do tego wniosku i nakazało nam jeszcze raz rozstrzygnąć przetarg z udziałem także tego oferenta. Jednocześnie RZGW poprosił firmę o uzasadnienie zaproponowania tak niskiej kwoty.
Firma udzieliła wyczerpujących odpowiedzi na wszystkie zapytani, rozwiała nasze wątpliwości. W związku z tym została dopuszczona do przetargu i komisja wybrała właśnie tę ofertę
– dodaje Pinkiewicz.
RZGW zapłaty za naprawy będzie się domagało od firmy, która wykonywała rewitalizację Kanału Elbląskiego. Przypomnijmy. Inwestycja ta kosztowała blisko 115 mln zł, trwała cztery lata i objęła między innymi remont pochylni, wraz z odtworzeniem budowli i mechanizmów. Zakończyła się w maju 2015 roku.
znowu TANIOOO - I ZA ROK NASTEPNY REMONT......... , TYLKO ZA 612 TYŚ.......
Chcecie nam wmówić, że przy inwestycji ponad 100 milionowej niemożna było normalnie korzystać z kanału i pochylni ze względu na ubytki wody które można naprawić za 200 tys ?! A dlaczego nie będzie to wykonane w ramach gwarancji przy inwestycji za ponad 100 milionów złotych?! Cytuję "... okazało się, że ze względu na liczne wady i usterki konieczna jest ich naprawa...." te liczne wady i usterki spowodowali wybitni specjaliści dokonujący "rewitalizacji" za ponad 100 milionów! Sprawa dla Prokuratora!!! Ciekaw jestem opini Protasa, Wilka, Wcislo i reszty złotoustych kaznodziei.....
Dziewczyno ogarnij się. Tytuł ma się z d... do treści. "Naprawią pochylnie jednak za niewiele ponad 200 tysięcy", Naprawa mechanizmów pochylni Kanału Elbląskiego pochłonie ponad 280 tysięcy złotych". Ponad dwieście osiemdziesiąt tysięcy, to według twojego rozumowania niewiele ponad dwieście tysięcy??? To prawie trzysta tysięcy ( słownie: prawie trzysta tysięcy ). A ile to 2 + 3 ? Pięć, czy prawie sześć?
Problem nie dotyczy tylko pochylni. Od wielu lat większość inwestycji hydrotechnicznych w całym regionie jest wykonywana wadliwie lub z pominięciem prawa. Przykłady? 1. Budowa zbyt niskiego jak na parametry rzeki mostu w Kępkach nad Nogatem. 2. Budowa na przystani w Tczewie slipu na którym nie można nic slipować - kończy się betonowym spadem, nie ma wyciągarki, nie ma możliwości slipowania. 3. Budowa "pomostów zatoki puckiej" do cumowania jachtów mieczowych w miejscach gdzie są głębokości po 2-30 centymetrów i nie można podpłynąć nawet omegą. Ale nagrody otrzymane... 4. Remont Kanału Elbląskiego za 115 milionów złotych, a przy śluzach i pochylniach nie ma miejsca, gdzie wodniacy mogliby podłączyć się do prądu, nabrać wody, skorzystać z toalety czy wziąć prysznic. cdn
5. Remont Kanału Elbląskiego - a nie wykonano pogłębienia szlaku - przez co statki nie mogą pływać po całym odcinku a i jachty niszczą śruby silników zaczepiając o przeszkody - bo nie kanał nie jest na bieżąco pogłębiany ale nie jest oczyszczany z przeszkód. 6. Kierownice - falochrony w Przekopie Wisły bez wyjść awaryjnych (np. schodów) - co gdy jakiś jacht czy statek ulegnie awarii i się rozbije? Nie będzie można uciec na brzeg. To wbrew przepisom, takie schody wydrążone w betonie nie przeszkadzają spływowi lodów 7. Budowa mostu stałego tuż przed przystanią w Braniewie, co uniemożliwi przypływanie tam jachtom z postawionym masztem. Wcześniej poprowadzono linie wysokiego napięcia na całym szlaku Pasłęki pod dnem a most zwodz ma być naprawiony. Itp itd do 50 punktów... I to jest problem
Krzysztof oczywiście dałem po + a dorzućmy do tego jeszcze sprawę kryminalna do rozwiązania dla prokuratury za basen portowy w Tolmicku.....