Uszkodzony w wyniku pożaru most nad rzeką Babicą wzdłuż Alei Jana Pawła II w okresie wakacyjnym przejdzie remont. Powstały przed 8 laty obiekt wymaga wzmocnienia oraz naprawy m.in. elementów stalowych konstrukcji. Przy okazji naprawiona zostanie jego część piesza a z jego powierzchni betonowych zniknie graffiti. Na czas robót, mostu prawdopodobnie nie trzeba będzie zamykać. Miasto szuka właśnie wykonawcy tego zadania.
Most nad Babicą, który stanowi najszybsze połączenie Modrzewiny z miastem, został oficjalnie otwarty w czerwcu 2008 r. Został on wybudowany w ramach wartej 51 mln zł inwestycji, która polegała na skomunikowaniu terenu Modrzewiny z ul. Płk. Dąbka. W ramach tego zadania, oprócz mostu powstała też droga o długości 3,3 km (dzisiejsza Aleja Jana Pawła II).
Przed dwoma laty, 23 września 2013 roku, pod północnym przyczółkiem obiektu wybuchł pożar instalacji elektroenergetycznych oraz rur osłonowych podwieszonych do konstrukcji mostu. Ogień strawił część instalacji elektrycznej biegnącej pod mostem. Uszkodzeniu uległa też płyta pomostowa, konstrukcja stalowa ustroju nośnego, łożyska, dylatacja oraz konstrukcja podpory.
Wykonana ekspertyza wskazała, że w wyniku bardzo wysokiej temperatury nastąpiło wyboczenie elementów stalowych konstrukcji. Specjaliści zalecili ich wzmocnienie oraz naprawę.
Remont polegał będzie na odnowie mostu poprzez wymianę trzech uszkodzonych łożysk garnkowych ( za ich pomocą przekazywane są obciążenia z konstrukcji na podpory), naprawie powierzchni betonowych zaprawami na bazie PCC, wzmocnieniu konstrukcji stalowej mostu w strefie objętej pożarem, zabezpieczeniu antykorozyjnym konstrukcji stalowej ustroju nośnego w strefie pożaru, oczyszczeniu powierzchni gzymsów oraz zabezpieczeniu powierzchni betonowych.
Szacowany koszt prac sięgać może od 200 do 300 tys. zł. Ile dokładnie pochłonie remont, dowiemy się 16 czerwca po otwarciu ofert, jakie wpłyną na przetarg na wykonawcę robót. Wyłoniona w nim firma będzie miała 90 dni (od daty podpisania umowy) na realizację całego zakresu prac.
Zastanówmy się poważnie nad sensem malowania wspomnianych betonowych powierzchni. Lada dzień znowu zostaną pomazane. Nie wytępimy tego, nie ma na to rady.