Choć w Elblągu w ostatnich latach przeprowadzono kilka bardzo trafionych i potrzebnych z punktu widzenia mieszkańców miasta inwestycji, to są w mieście elementy, które nadal potrzebują pilnej naprawy bądź renowacji. Przysłowiową solą w oku w tej kwestii są tu niewątpliwie nierówne i dziurawe chodniki, a także brak miejsc postojowych, na których deficyt narzekają przede wszystkim kierowcy. Czy w przyszłym roku uda się wygospodarować pieniądze na naprawę, bądź powstanie nowej infrastruktury tego typu?
O ile głównym ciągom pieszym i spacerowym w Elblągu coraz częściej nie można nic zarzucić, o tyle nierównymi i dziurawymi jak ser szwajcarski chodnikami w ulicach pobocznych, czy prowadzących bezpośrednio do budynków mieszkalnych, nadal porusza się duża część elblążan.
Na drogach nie bywa lepiej. Tu problem jest taki sam, jak z chodnikami. O ile główne arterie - przede wszystkim drogi wojewódzkie 503 i 504 - które przez ostatnie trzy lata przechodziły kompleksowy remont - cieszą oczy czarną nicią równego asfaltu, o tyle stan dróg pobocznych, bądź wewnętrznych znajdujących się po opieką miasta, często woła o pomstę do nieba.
Jedna zasadność zaś wynika z drugiej - ulicami Elbląga porusza się coraz więcej samochodów, co zwiększa zapotrzebowanie na znalezienie dla aut miejsc postojowych. O deficycie w tej kwestii od kilku lat coraz głośniej mówi się w naszym mieście.
Na każdą inwestycje potrzebne są jednak odpowiednie środki. Z tymi ostatnimi w budżecie Elbląga jest nie najlepiej. Nie najlepiej rysuje się także kwota, którą zaplanowano do wydatkowania na rok przyszły w kwestii budowy, naprawy czy modernizacji miejskich chodników. To ledwo 500 tys. zł, które wchodzi w skład zadania "Odnowa nawierzchni odcinków chodników, zatok autobusowych wraz z budową miejsc postojowych i nowych zatok autobusowych".
Urząd Miasta w odpowiedzi bardzo mocno zaznacza, że budżet na 2015 rok to na razie tylko projekt. Przyjmujemy więc scenariusz optymistyczny i zakładamy, że być może w przyszłym roku tych środków znajdzie się tu jednak o wiele więcej. Na razie jednak plan modernizacji chodników nie powala na kolana
W projekcie budżetu na 2015 rok przeznaczono na to zadanie kwotę 500.00 złotych. W ramach tej kwoty w zaplanowano budowę chodnika w rejonie Cmentarza Dębica - na górnej pętli - do ogródków działkowych oraz uzupełnienie ciągłości chodnika przy ulicy Kamiennej
- mówi Rafał Maliszewski z zespołu prasowego UM w Elblągu.
Z puli pieniędzy wyszczególni się także środki na odnowę zatok autobusowych przy ulicach Łęczyckiej, Fromborskiej obok dawnego Plastyka i na ul. Płk. Dąbka. O powstaniu nowych miejsc postojowych w tym konkretnym zadaniu nie mówi się zaś wcale.
Niektórzy z nas w tym miejscu wskazaliby zapewne na możliwości, jakie daje budżet obywatelski. Rzeczywiście, trzy edycje BO pokazały, czego elblążanom najbardziej brakuje w mieście: parkingów, chodników, szlabanów i wiat na śmietniki. Tylko, że w ślad za takimi wnioskami idzie smutna konkluzja. Bo skoro na inwestycje, o których wspominamy wyżej przeznacza się w całości pół miliona złotych, skąd zdziwienie, że elblążanie biorą sprawy w swoje ręce i składają na powyższe wnioski do budżetu obywatelskiego, w których umieszczają prośby o naprawy chodników czy dróg - czyli na to, co powinno w zasadzie leżeć w kompetencjach każdego samorządu?
I aeśli nadal będziemy w ten sposób traktowali ideę budżetu obywatelskiego - w założeniu skupiającym w sobie inwestycje służące wszystkim mieszkańcom miasta - nigdy do końca nie przyswoimy sobie jego prawdziwych założeń. A o partycypacji społecznej nadal będziemy tylko słyszeć i mówić, ewentualnie - pisać.
Proszę się nie martwić. Pieniądze znajdzie Prezydent. Obiecywał. Ja mu wierzę, to przecież największy i najlepszy polityk.
Otóż miały być dwa równorzędne miasta Elbląg i olsztyn i co?????Na Elbląg ochłapy kasy a kto nie wierzy niech jedzie do olsztyna ulice po ulicy odnawiają DLACZEGO????? DLACZEGO nadal na chodnikach w całym mieście parkują samochody i niszczą chodniki -dowód zdjęcie w artykule.
Czy ktoś wypie...li połowę nierobów z UM i miejskich spółek- to będą oszczędności! Kiedyś ta bańka musi pęknąć!
Nic dodać nic ująć Pani Aleksandro, ma Pani rację ale cóż... ile można czasu czekać ?? Sam Wilk na " Zatorzu" mówił , że cokolwiek to z Budżetu Obywatelskiego . Więc na.... innej dzielnicy, po raz kolejny, wzięli sobie mieszkańcy to do serca. I mam tą dziwną pewność , że przy kolejnych edycjach Budżetu Obywatelskiego , będzie podobnie . : )
jakby kasa bokiem nie uchodziła dla kolesi, to by na więcej chodników starczyło...
Na zdjęciu świetna ilustracja kto niszczy chodniki - święte krowy!!!!!!!