Nierównymi i dziurawymi chodnikami w naszym mieście nadal porusza się większość elblążan. Infrastruktura jak ser szwajcarski to nadal główna bolączka miasta. Przykłady takie można by mnożyć; na wiele takich wskazywali sami mieszkańcy na ostatnim spotkaniu z prezydentem. Jerzy Wilk tłumaczy, że jesteśmy pomijani podczas rozdawania środków unijnych i zapowiada, że dziurawe chodniki będą cyklicznie "łatane" przy pomocy firm komunalnych.
Estetyczne, ale przede wszystkim proste i bezpieczne chodniki, to marzenie wielu elblążan. W powyższej kwestii na pewno dużo pomogły ostatnie modernizacje dwóch głównych arterii miejskich dróg wojewódzkich 503 i 504. Nie możemy jednak liczyć na to, że wraz z remontem ciągów drogowych, naprawione zostaną wszystkie chodniki czy ścieżki przy drogach.
Tak dzieje się np. na ul. Królewieckiej. W ramach modernizacji DW 503 wyremontowano tam jedynie odcinek wspomnianej ulicy, od wjazdu z ul. Pocztowej. Piękny równy chodnik, po obu stronach ulicy, w otoczeniu zagospodarowanego placu, przy którym usytuowany jest przystanek tramwajowy, kończy się jednak na wysokości placówki banku (po lewej stronie) i księgarni (po stronie prawej ulicy).
Dalej jest już tylko gorzej. Nierówności, wyboje, wyłomy, dziury; połamane i sterczące kafle nie ułatwiają szybkiego i bezpiecznego poruszania się tą częścią miasta - Czy doczekam się czasów, że będę mógł chodnikiem dojść do swojego domu bez obaw, że wpadnę w dziurę i stracę równowagę? Chodzi przede wszystkim o odcinek od II LO do księgarni — pytał elblążanin z ul. Królewieckiej na zeszłotygodniowym spotkaniu prezydenta Jerzego Wilka z mieszkańcami Śródmieścia.
Prezydent przyznaje, że takich miejsc w naszym mieście jest bardzo dużo — Elbląg był bardzo zaniedbanym miastem, do tego robotniczym - tłumaczył Jerzy Wilk. - Kiedyś byliśmy na krańcach woj. pomorskiego, teraz jesteśmy w warmińsko-mazurskim i też Olsztyn próbuje nas zdominować; jesteśmy degradowani i w środkach unijnych i państwowych: ciągle musimy walczyć o pieniądze, coś na siłę wydzierać.
Na chwilę obecną w budżecie nie ma pieniędzy na remont ul. Królewieckiej, podobnie jak Zacisza, ul. Kwiatowej czy Mącznej - bo także i na fatalny stan tych ulic zwracano uwagę na spotkaniu z prezydentem - Zaniedbane i dziurawe chodniki będziemy się starali doprowadzić do porządku przy pomocy firm komunalnych - mówi prezydent - Poprzednia władza chciała np. zlikwidować Przedsiębiorstwo Dróg i Mostów. A ono jest potrzebne i mam nadzieję, że coraz więcej takich drobnych prac będziemy mogli zlecać naszym miejskim firmom komunalnym. Giganty budowlane bowiem nie będą zabiegały o zlecenia za kilka tysięcy złotych.
Warto wspomnieć, że PDiM w zeszłym roku wygrała przetarg na bieżące utrzymanie ulic i chodników; dbała przede wszystkim o ich remonty cząstkowe, a także modernizację krawężników, obrzeży i nawierzchni gruntowych. W tym roku firma nie miała tyle szczęścia mimo, iż do przetargu stanęła. Wyścig w licytacji wygrała firma Usługi Brukarskie S.C z Elbląga.
Zaś utrzymaniem jezdni zajmie się, tak jak w zeszłym roku, firma Skanska S.A.
Panie Prezydencie, niech Pan nie zwala winy na Olsztyn. Proszę zrobić konkretną reorganizację urzędów i instytucji podlegających UM a zobaczy Pan że pieniądze się znajdą. Co najmniej 20 % urzędników jest zbędna i niekompetentna. A do tego jak zaprzestaniecie realizować politykę kolesiostwa i zatrudniania swoich ludzi to na pewno miasto znajdzie gruba kasę na naprawy chodników.
obciążenie chodników jest przystosowane dla lidzi a nie dla bydła w samochodach.
Wilku, czy PDiM zatrudnia ludzi? Tak. Czy trzeba im płacić? Tak. Czy można ich wysłać do naprawy fragmentów chodnia, które nie wymagają totalnej wymiany? Myslę, że tak. Mogą zerwać płytki, wyrównać podkład, położyć RÓWNO płytki. Mogą też wyrywać zielsko spomiędzy płytek - to też nie wymaga wkładu innego niż praca. To wszystko kosztuje tyle, ile koszt utrzymania PDiM - ludziom i tak trzeba płacić. Nie zwalaj winy na zły świat - minimum możesz zrobić sam - to Ty zarządzasz.
za to na Modrzewinie gdzie ruch jest prawie zerowy zbudowaliśmy pod kierunkiem naszych wybitnie inteligentnych inaczej urzędników ładne proste chodniki i jeszcze łądniejsze ulice, tak więc zapraszamy do chodzenia po chodnikach na Modrzewinie, ... że co? że nie po drodze? a kogo to obchodzi
to prawda - mieszkają tam moi rodzice , chodniki tam są najgorsze - wózkiem z dzieckiem nie radze się w te kierunki zapuszczać na spacerki !!!
To w mieście "robotniczym" nie może być równych chodników? Klasa robotnicza je obgryza? Kpi Pan Prezydent i obraża.
jutro przyjedzie pan premier, to może zabrać ich go na spacerek po tych chodnikach, niech zobaczy sukcesy UE w Elblągu, mieście upadłym i gnojonym przez ostatnie 10 lat jak żadne inne w Polsce
Tak poobserwójcie wieżę kościoła Św. Mikołaja i budynek UM. Zauważycie,że stopniowo oba te obikty są coaz bardziej widoczne z okolic osiedla Władysława IV
Skoro znów Olsztyn jest " winny"... to znaczy, że mamy się zwracać z pretensjami do władz tego miasta i nie tylko , bo o ile się nie mylę, to tu na info . "Winny" , też był Marszałek województwa ? Bo, tak ostatnio wnioskuję , ze słów Prezydenta miasta.( Chyba ,że się mylę ??) To, po co Nam elbląski Ratusz ?? Dziecko, złapane na tym , że nabroi . Podobny, ma tok rozumowania . Mamo , to nie ja.... to...ON . Jaki ON synku ? Skoro, tu nikogo nie ma ??? Więc starajmy się chociaż być dorosłymi , choćby ze względu na zajmowane "stanowisko" Ale... to moje zdanie . ( apolityczny p-pi )
Problem nie dotyczy calego Elblaga lecz wybranych ulic, a raczej w wiekszosci kawalku tych ulic.