Nieco po dwóch latach użytkowania boiska typu „Orlik”, które znajduje się obok placówki oświatowej przy ul. Piłsudskiego 4 w Elblągu, z powierzchnią obiektu są już pierwsze problemy. Odkleja się bowiem cała sztuczna murawa boiska. Firma, która była wykonawcą „orlika” na Piłsudskiego została zlikwidowana, a Miasto pieniądze za powstałe wady na boisku musiało wyegzekwować od ubezpieczyciela. Teraz poszukuje firmy, która zajmie się naprawą obiektu.
Kompleks boisk przy ul. Piłsudskiego w Elblągu powstał w ramach projektu „Moje boisko Orlik 2012”. Jest to jedno z siedmiu boisk, które w latach 2011-2013 powstały w naszym mieście, przy placówkach oświatowych. Przy Piłsudskiego znajduje się boisko do piłki nożnej koszykówki i siatkówki. Kompleks posiada także szatnie z sanitariatem oraz jest ogrodzony i podświetlony.
Po dwóch latach użytkowania boiska do gry w popularna futbolówkę widać już pierwsze problemy na płycie obiektu – odkleja się cała murawa ze sztucznej trawy. Jak wskazuje Miasto problem został odkryty podczas przeglądu gwarancyjnego - Powstałe wady nie zostały usunięte przez Wykonawcę firmę SPORTPROJEKT Sp. z o.o. z siedzibą w Szczecinie w okresie ważności gwarancji – podaje Łukasz Mierzejewski z zespołu prasowego UM w Elblągu. - W związku z tym, Gmina Miasto Elbląg wystąpiła z żądaniem zapłaty z tytułu nie usunięcia wad do Ubezpieczyciela UNIQUA Towarzystwo Ubezpieczeń S.A., w wyniku czego Ubezpieczyciel przekazał Gminie Miasto Elbląg kwotę z przeznaczeniem na usunięcie wad.
Koszt naprawy odklejającej nawierzchni oszacowany został na ok. 40 tys. zł. W połowie czerwca br. Miasto ogłosiło pierwszy przetarg, który miał wyłonić firmę, która zajmie się modernizacją wadliwe wykonanego pokrycia boiska. Na razie jednak nikt nie jest chętny wykonać naprawę - W dniu 20 czerwca (piątek) upłynął termin składania ofert – dodaje Łukasz Mierzejewski. - Złożona została jedna oferta, która przekracza kwotę na sfinansowanie tego zadania. W najbliższych dniach Gmina Miasto Elbląg zamieści ponowne ogłoszenie o zamówieniu na naprawę nawierzchni. Termin realizacji inwestycji planowany jest na lipiec br.
Trudno powiedzieć, dlaczego nawierzchnia orlika, który przypomnijmy – jest eksploatowany przez grupy zorganizowane tylko przez kilka miesięcy w roku – w tak krótkim czasie zaczęła sprawiać problemy. Czy była to wina wadliwego materiału, czy niedokładnego wykonania? – Trudno powiedzieć, bo firmy, która realizowała Orlik już nie ma (najprawdopodobniej upadła – red.). Obiekt jest cały czas na kilkuletniej gwarancji (większość takich obiektów najczęściej na 5-letniej gwarancji – red.), a skoro firma nie istnieje, te pieniądze mogliśmy uzyskać od ubezpieczyciela – podaje Łukasz Mierzejewski.
W 2011 roku Najwyższa Izba Kontroli rozpoczęła kontrolę budowy Orlików. Okazało się, że na 31 sprawdzonych gmin tylko dwie wybudowały boiska bez zarzutu. Kontrole odbyły się w gminach z terenu województw: lubelskiego, podlaskiego, pomorskiego, świętokrzyskiego, wielkopolskiego i warmińsko-mazurskiego. We wszystkich pozostałych kontrolerzy stwierdzili nieprawidłowości w prowadzonych inwestycjach. Najwięcej uwag dotyczyło kwestii kluczowych: wykonania i zagospodarowania boisk. Nieco lepiej kontrolerzy ocenili procesy przygotowań i rozliczeń, choć i tutaj samorządowcy popełnili wiele uchybień.
Jak wskazuje Urząd Miejski w Elblągu do tej pory żaden z istniejących w naszym mieście orlików nie wymagał naprawy z tytułu zaistniałych wad. Owszem na kilku podciągnięto np. siatkę ochronną, czy wymieniono latarnie na nowe, które ucierpiały w wyniku zbyt celnego rzutu grających – Nie były to jednak naprawy gwarancyjne, a bieżące – podkreśla Łukasz Mierzejewski.
Kompleks boisk przy ul. Piłsudskiego w Elblągu powstał w ramach projektu „Moje boisko Orlik 2012”. Jest to jedno z siedmiu boisk, które w latach 2011-2013 powstały w naszym mieście, przy placówkach oświatowych. Przy Piłsudskiego znajduje się boisko do piłki nożnej koszykówki i siatkówki. Kompleks posiada także szatnie z sanitariatem oraz jest ogrodzony i podświetlony.
Po dwóch latach użytkowania boiska do gry w popularna futbolówkę widać już pierwsze problemy na płycie obiektu – odkleja się cała murawa ze sztucznej trawy. Jak wskazuje Miasto problem został odkryty podczas przeglądu gwarancyjnego - Powstałe wady nie zostały usunięte przez Wykonawcę firmę SPORTPROJEKT Sp. z o.o. z siedzibą w Szczecinie w okresie ważności gwarancji – podaje Łukasz Mierzejewski z zespołu prasowego UM w Elblągu. - W związku z tym, Gmina Miasto Elbląg wystąpiła z żądaniem zapłaty z tytułu nie usunięcia wad do Ubezpieczyciela UNIQUA Towarzystwo Ubezpieczeń S.A., w wyniku czego Ubezpieczyciel przekazał Gminie Miasto Elbląg kwotę z przeznaczeniem na usunięcie wad.
Koszt naprawy odklejającej nawierzchni oszacowany został na ok. 40 tys. zł. W połowie czerwca br. Miasto ogłosiło pierwszy przetarg, który miał wyłonić firmę, która zajmie się modernizacją wadliwe wykonanego pokrycia boiska. Na razie jednak nikt nie jest chętny wykonać naprawę - W dniu 20 czerwca (piątek) upłynął termin składania ofert – dodaje Łukasz Mierzejewski. - Złożona została jedna oferta, która przekracza kwotę na sfinansowanie tego zadania. W najbliższych dniach Gmina Miasto Elbląg zamieści ponowne ogłoszenie o zamówieniu na naprawę nawierzchni. Termin realizacji inwestycji planowany jest na lipiec br.
Trudno powiedzieć, dlaczego nawierzchnia orlika, który przypomnijmy – jest eksploatowany przez grupy zorganizowane tylko przez kilka miesięcy w roku – w tak krótkim czasie zaczęła sprawiać problemy. Czy była to wina wadliwego materiału, czy niedokładnego wykonania? – Trudno powiedzieć, bo firmy, która realizowała Orlik już nie ma (najprawdopodobniej upadła – red.). Obiekt jest cały czas na kilkuletniej gwarancji (większość takich obiektów najczęściej na 5-letniej gwarancji – red.), a skoro firma nie istnieje, te pieniądze mogliśmy uzyskać od ubezpieczyciela – podaje Łukasz Mierzejewski.
W 2011 roku Najwyższa Izba Kontroli rozpoczęła kontrolę budowy Orlików. Okazało się, że na 31 sprawdzonych gmin tylko dwie wybudowały boiska bez zarzutu. Kontrole odbyły się w gminach z terenu województw: lubelskiego, podlaskiego, pomorskiego, świętokrzyskiego, wielkopolskiego i warmińsko-mazurskiego. We wszystkich pozostałych kontrolerzy stwierdzili nieprawidłowości w prowadzonych inwestycjach. Najwięcej uwag dotyczyło kwestii kluczowych: wykonania i zagospodarowania boisk. Nieco lepiej kontrolerzy ocenili procesy przygotowań i rozliczeń, choć i tutaj samorządowcy popełnili wiele uchybień.
Jak wskazuje Urząd Miejski w Elblągu do tej pory żaden z istniejących w naszym mieście orlików nie wymagał naprawy z tytułu zaistniałych wad. Owszem na kilku podciągnięto np. siatkę ochronną, czy wymieniono latarnie na nowe, które ucierpiały w wyniku zbyt celnego rzutu grających – Nie były to jednak naprawy gwarancyjne, a bieżące – podkreśla Łukasz Mierzejewski.
no tak, te "wspaniałe" orliki - a czego mozna było się spodziewać po kolejnym przekręcie POronionej władzy? I to jet ich sztandarowy projekt, z którego są tak dumni - z 31 gmin, tylko 2 wybudowały boiska bez zarzutu, a i tak nie wspomniano o tym, że nie mozna mówić tu o wybudowaniu boiska, bo orliki powstawały na bazie istniejących juz od dawna boisk, oni nic od podstaw nowego nie zbudowali, tylko modernizowali juzistniejące - tyle, że ta modernizacja tak wygląda, że teraz mamy płoty kilkumetrowe z bramkami na kłódkę i jak ktoś chce sobie pograc, to musi z kilkutygodniowym wyprzedzeniem się zapisać na godzine(paranoja), już nie ma tak jak kiedyś, że widzisz słońce, bierzesz piłkę i idziesz pograć, teraz musisz sobie to zaplanować i wywróżyć czy będzie wtedy pogoda i czy będziesz miał chęci
"Orliki" TO PRZEKRĘT PLATFUSÓW!!!
W Polsce buduje albo modernizuje się wszystko na od*ierdol albo nie robi się nic.
Tak to jest jak w przetargu liczy się tylko cena. Jak chcesz zrobić porządnie i uczciwie (czytaj na dobrych materiałach) to nigdy nie wygrasz...