Wszystko wskazuje na to, że firma Glenport Sp. z o.o., który jest właścicielem elewatora zbożowego stojącego w porcie morskim w Elblągu, będzie mogła przeprowadzić modernizację należącego do niej obiektu. Dzięki możliwościom, jakie wprowadziły zmiany naniesione w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego rejonu Elbląg-Zdrój, elewator po rozbudowie zwiększy swoją objętość dwukrotnie.
Obecnie elewator zbożowy należący do spółki Glenport może pomieścić 14 tys. ton zboża. Po planowanej modernizacji cennego ziarna będzie tam można składować dwukrotnie więcej. Szacuje się, że dzięki powyższemu wzrósłby także przeładunek w elbląskim porcie i zamykałby się na poziomie ok. 100 tys. ton zboża rocznie. Firma szuka w ten sposób możliwości rozwoju i alternatywy transportu zboża w relacjach z portami w Gdańsku i Gdyni, rzeką Szkarpawą - Modernizacja elewatora skróciłaby też znacznie czas ładowania zboża na barki. W 2013 roku firma uruchomiła również bezpośredni skup zboża od rolników, co zaowocowało wzrostem ich obrotów do poziomu 30 mln zł - wskazywała w grudniu 2013 roku Katarzyna Wiśniewska, dyrektor Departamentu Architektury i Urbanistyki UM w Elblągu.
Nad zmianą MPZP obszaru stanowiącego własność firmy Glenport Sp. z o.o, radni debatowali na grudniowej sesji Rady Miejskiej. Co zaproponowano w nowej uchwale zmieniającej ówczesny plan? Do tej pory linie zabudowy na terenie przy ul. Portowej 4, prowadzone były bardzo ściśle, co znacznie ograniczało działania inwestora, który pragnął zmodernizować znajdujący się w tym miejscu elewator zbożowy.
Radni przychylili się więc do propozycji zmian - Procedura w tej kwestii została zakończona, a zmiany na planie - naniesione - podaje Łukasz Mierzejewski z zespołu prasowego UM w Elblągu. - Celem regulacji planu było ustalenie przeznaczenia terenów oraz zasad ich zagospodarowania i zabudowy, stwarzających możliwości wykorzystania potencjału lokalizacji obszaru. Dominującą funkcją na tym terenie będzie zabudowa portowo-przemysłowa i kompleksy usługowe, zakładów i magazynów.
Co wnoszą zmiany? Elbląg-Zdrój jest obszarem zlokalizowanym w zachodniej części miasta, w którego obrębie przebiega Trasa unii Europejskiej i linia kolejowa Elbląg-Tolkmicko. Zachodnią granicę tego obszaru stanowi rzeka Elbląg. Wschodnia część obszaru - tereny usługowe - tworzy przestrzeń publiczną wymagającą nowego ukształtowania. Na pozostałym obszarze obowiązuje dotychczasowy sposób użytkowania oraz polityka chroniąca wartości kulturowe, przyrodnicze i krajobrazowe; teren jest bowiem położony w mezoregionie Żuław Delty Wisły.
Przy torach kolejowych, w północnej części obszaru znajduje się także stanowisko archeologiczne: cmentarzysko z wczesnej epoki żelaza. Dlatego w granicach tej jednostki nie będzie można budować nowych obiektów. Należy także pamiętać, że elewatory zbożowe przy ul. Portowej objęte są strefą ochrony konserwatorskiej. Na wydanie pozwolenia dotyczącego modernizacji elewatorów, podobnie jak radni i miejscy architekci, swoją zgodę musiał wydać także Miejski Konserwator Zabytków. Inwestor śledził na bieżąco procedurę zmiany planu zagospodarowania. Najprostszym sposobem na powstanie w tym miejscu większego elewatora, byłoby rozebranie dotychczasowego obiektu i budowa nowego. Jednak wspólne działania z urbanistami i konserwatorem zabytków pozwoliły na wypracowanie kompromisu - planowa rozbudowa elewatora pozwoli na powstanie nowoczesnego obiektu, ale dotychczasowe, historyczne budynki elewatora pozostaną w krajobrazie Elbląga, o co zabiegało Miasto.
"w relacjach z portami w Gdański" - żart się nie udał.. zawiera błędy :)
I o to właśnie chodzi. Przychodzi inwestor, sprawdzamy z planem co można zrobić lub zmieniamy plan, jeśli jest to możliwe. W ten sposób traktujemy inwestorów, poważnych inwestorów a nie naciągaczy. Widać, że zmiany dokonane przez Prezydenta Nowaczyka w Departamencie Urbanistyki i Architektury przyniosły pozytywny efekt. Czy ktoś pamięta jak było za starej władzy ( Wróblewski i Słonina ) gdy w Wydziale Architektury rządziła B.Czajkowska ? Inwestor z góry był przegrany i stawiany do pionu, a uzyskanie pozwolenia na jakąś większą bardziej złożona inwestycję graniczyło z cudem !!! Bo lepiej było powiedzieć NIE inwestorowi, niż być posądzanym o jakiekolwiek przekręty i łapówki. Dlatego dopiero teraz mamy budowę galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia.