Parkingi typu „park and ride” („parkuj i jedź”) to pomysł, który przywędrował do Polski z zachodu Europy. Są to parkingi zlokalizowane na przedmieściach dużych miast, gdzie kierowcy mogą zostawić pojazd, aby kontynuować podróż do centrum komunikacją miejską.
Sieć publicznych i odpłatnych parkingów tego typu z powodzeniem funkcjonuje w Warszawie. Parkingi „parkuj i jedź” umożliwiają pozostawienie samochodu na przykład w pobliżu stacji metra, lub innego węzła komunikacyjnego na obrzeżach lub w dzielnicach peryferyjnych miasta i kontynuowanie jazdy środkami komunikacji miejskiej.
Główną ideą powstania tego typu parkingów było zmniejszenie ruchu w centrum stolicy, co miało bezpośrednio wpłynąć na zmniejszenie korków, mniejszą emisję spalin i poprawę kursowania komunikacji miejskiej. Parkingi mają być darmowe dla osób przesiadających się do komunikacji miejskiej.
Czy z podobnym rozwiązaniem spotkamy się w Elblągu? Pomysł stworzenia w naszym mieście parkingów „park and ride” pojawił się już w elbląskim ratuszu. Wzmiankę o tym znajdujemy w projekcie „Planu Zrównoważonego Rozwoju Publicznego Transportu Zbiorowego dla Gminy Miasto Elbląg na lata 2013-2020”. Bezpłatne parkingi „parkuj i jedź” byłyby zlokalizowane na peryferiach miasta, w obrębie pętli tramwajowych i autobusowych (zwłaszcza w pobliżu wylotów dróg krajowych i wojewódzkich) oraz dworców PKS i PKP. W założeniu miałyby stworzyć węzły przesiadkowe.
Nasuwa się pytanie, czy takie rozwiązanie jest potrzebne w niespełna 130 tys. mieście. Czy problem natężenia ruchu drogowego i emisji spalin w Elblągu jest porównywalny z warunkami stolicy? Parkingi „park and ride” spełniłyby swoją rolę w przypadku większego ruchu turystycznego w Elblągu. Dla mieszkańców, zamiast stać się miejscem przesiadkowym, mogą raczej stać się miejscem docelowym, bo nie od dziś bolączką elbląskich kierowców jest brak bezpłatnych i ogólnodostępnych miejsc parkingowych.
Wy naprawdę nie macie co robić w tej dziurze pokazcie gdzie te centrum u nas lepiej parkingi ale w miescie ok nie chce wiecej pisać jak Grzesiu przyjedzie on wam nowa bajkę o investycji opowie a wy sluchacie i podziwiajcie moze trochę zaciągać francuskim
SPP w całym mieście
przy dworcu by się takie coś przydało, podjeżdząm samochodem z bagażami wygodnie, zostawiam samochód na tydzień, a jak wracam to do samochodu i do domku ;)
już w prawie 120-tysięcznym mieście.To miasto się wyludnia,w nim się nie opłaca zakładać rodziny.Najpierw niech sprowadzą inwestorów do miasta żeby zatrzymać młodych ludzi a potem pogadamy o duperelach,bo za 20 lat Elbląg będzie miał 100 000 ludzi i te parkingi będą stały puste
NA STARYM MIEŚCIE KOŁO POCZTY !!!
Kogoś fantazja poniosła..Elbląg jest za małym miastem na takie rozwiązania..Może metro wybudowac..Akurat wszystkie ulice rozgrzebane,bedzie taniej..Lepiej niech ci marzyciele zejdą na ziemię i zastanowią się nad budową parkingów w miescie
żeby chociaż sprawna komunikacja była t może byłoby o tym podyskutować
Ale się ubawiłem ! Barany jedne siedzą i z nudów wymyślają cuda na kiju. Budujcie te parkingi, to zarosną wam chwastami. Już widzę te kolejki zmotoryzowanych turystów, walczących o miejsce do zaparkowania, a potem o wejście do brudnego autobusu komunikacji miejskiej. Oczywiście, po odstaniu w kolejce do kupna EKM-ki za dwadzieścia złotych. Mam prośbę, aby urzędnicy miejscy zebrali swoje złote myśli i wydali z nich książkę. Będzie hicior. Fantastyka i chore wizje rodem z Elbląga.
powstana 4 parkingi, pierwszy jest planowany za cmentarzem na Debicy, drugi w okolicy Milejewa, trzeci w Bielniku II, a czawrty w komorowie Żuławski, schemat jest taki np. mieszkasz na Fromborskiej to jedziesz pod Milejewo na parking, potem jedziesz autobusem do centrum, mieszkach na Hetmańskiej? jedziesz do np. na Krolewiecką więc jedziesz do Bielnika II wsiadasz w autobus i jedziesz doc centrum, tu przesiadka w drugi autobus i jedziesz szybciutko na Krolewiecką, wszystkie dzielnice w miescie beda przyporzadkowane pod parkingi, w mieście absolutny zakaz jazdy chyba, ze na parking, jedynie autobusy, tramwaje i oficer rowerowy na rowerze, ruch zostanie calkowicie uspokojony
Mamy już drogi, przy których nie ma domów i po których nikt nie jeździ (Modrzewina). Będziemy mieli parkingi, na których nie zobaczymy parkujących (obrzeża miasta). Elbląg toczy nieuleczalna choroba, zwana urzędniczą zarazą.