Jeszcze w lutym br. informowaliśmy na łamach info.elblag.pl, że projekt apartamentowca Willa Syrena trafi w nowe ręce. Dotychczasowy jego inwestor, firma Capital Park z Warszawy nie jest zainteresowana kontynuowaniem projektu i postanowiła go sprzedać. Zimą chodziły słuchy, że jego nabywcą ma zostać jedna z elbląskich firm z branży budowlanej, a do podpisania dokumentacji zdawczo-odbiorczej jak i nabywczej miało dojść jeszcze tego samego miesiąca.
A wiosną tego roku miały ruszyć roboty budowlane. Inwestor zastępczy – SM „Parkowa” już zacierał ręce, a mieszkańcy cieszyli się, że ten kawałek Elbląga, przestanie straszyć swoim widokiem. Jest czerwiec. I o rzeczonych „elbląskich inwestorach” nadal się mówi. Ale jeśli ktoś spodziewał się wjazdu buldożerów na teren zony po inwestycji pod szumną nazwą „Willa Syrena”, to szczerze się rozczarował. – Przyszłą pani popatrzeć na elbląski aquapark? – złośliwie pyta mnie pan w średnim wieku? – Po ostatnich dniach ze słoneczną pogodą jeziorko trochę podeschło, pani spojrzy jak zielsko wybujało. – pokazuje ręką mężczyzna. – Dogodne miejsce na wszelkiego rodzaju „romantyczne” schadzki. Brakuje tylko łódki i można pływać. – dodaje z przekąsem mężczyzna.
- Przeszkadza mi ten widok z okna. – mówi pani Agnieszka, mieszkanka budynku, który stoi w sąsiedztwie placu „budowy”. – Dzikie chaszcze latem i niewyobrażalny smród z tego bajora, które przybiera po każdym większym deszczu. – mówi kobieta. – Zimą wyrwa w ziemi, jako pozostałość po fundamentach i gruzowisko przykryte śniegiem. Piękny widok, nie ma co. – z niesmakiem krzywi się pani Agnieszka.
A jeszcze kilka lat w tym miejscu stało kino „Syrena”. Wyjątkowy klimat jaki w nim panował do dziś wspomina wielu mieszkańców naszego miasta - skrzypiące stare drewniane fotele, zniszczony, lekko zżółkły i przybrudzony ekran z płótna - to już wspomnienia. - Patrząc na „postęp” tej inwestycji człowiekowi nawet teraz żal tego starego kina. – mówi pan Grzegorz Szymanik. – Wprawdzie w ostatnich latach swojego „życia” ulegało ono ciągłej dewastacji wewnątrz i na zewnątrz, ale teraz myślę, że może trzeba je było zatrzymać, remont przeprowadzić i działałoby nadal. W końcu to kino to kawałek historii Elbląga. – mówi pan Grzegorz. - Bo też to i prawda. – mówi pani Alina. Jak byłam panną, to pamiętam, że w Elblągu liczyły się dwa ośrodki rozrywki: kino Syrena i Jagiellonka - kawiarnia razem z dancingiem działająca kiedyś przy ul. Parkowej. I utarło się nawet, że najpierw pary chodziły na seans do „Syreny” a potem modnie było pójść do Jagiellonki właśnie. Szkoda, że kino zamknięto. – mówi kobieta. - Bo może warto by było utrzymać taką tradycję i np. przeznaczyć je na wyświetlanie filmów niszowych. Albo tych z tzw. starego kina. – mówi pani Alina. – Wyburzyli to kino i wyburzyli też kawałek naszych wspomnień. – mówi pan Zdzisław. – Nic nam już nie zostało ze wspomnień z tamtych lat.
Planowano by przyszłość i nowoczesność wyparła w tym miejscu dawną historię i przeszłość. Budynek „Willi Syrena”, jak i jego okolicę miała cechować - na wzór wielkomiejskich aglomeracji - elegancja i prostota, przy jednoczesnej dbałości o szlachetność detali. Willa Syrena miała charakteryzować się niską, kameralną zabudową. W czteropiętrowym budynku znajdować się miały 42 mieszkania. Na ostatniej kondygnacji budynku zaplanowano także efektowny apartament z ponad 30-metrowymi tarasami i pięknym widokiem na centralny plac Elbląga – Plac Konstytucji. W dolnych partiach elewacji tego budynku dominować miały naturalny kamień i szkło, w wyższych pojawić się miały efektowne kamienne wstawki. Ważną część projektu Willa Syrena stanowił też projekt zagospodarowania otoczenia - starannie wykonane podjazdy, nowoczesne oświetlenie, eleganckie detale drobnych form architektonicznych i profesjonalnie dobrana zieleń.
I owszem zieleń jest. – dodaje pani Alina wskazując na wybujałe chaszcze na terenie placu pod budowę. - Czy to jednak o to chodziło? – pyta kobieta.
Pewnie nie. I pewnie zastępczy inwestor tej budowy ma nadzieję, że rzeczone elbląskie firmy z branży budowlanej w końcu kupią teren po to, by dokończyć to, co zaczęła firma z Warszawy.
A jakieś konkrety na ten temat Pani Olu?Ameryki Pani nie odkryła.
Burzą stare budynki z klimatem z duszą z historią .Budują jakieś architektoniczne gnioty albo jak w przypadku kina Syrena piękne bajoro dla żab z dziką roślinnością. W Elblągu wszystko jest na niby .Odbudowa starówki OK ale dlaczego jakaś retrowersja ,Lepiej odbudować jedną kamienicę na rok ale wiernie .
a w gdańsku przy ul długiej funkcjonują trzy stare kina na jednej a u nas nawet nie może istnieć jedno kameralne kino!
"Jeszcze w lutym br. informowaliśmy na łamach info.elblag.pl," - cytuję za Panią redaktor i jestem coraz bardziej przekonany, że elbląskie media najczęściej informują bezkrytycznie o tym, co przekażą im urzędnicy. Tak jest wygodnie dla obu uczestników przekazu. A gdzie jest druga strona medalu? Ktoś jest właścicielem terenu (podobno znany większości elblążan), ktoś ustalił i podpisał warunki umowne. Dlaczego dziennikarze nie zgłębią tego problemu ciągnącego się od wielu lat? Dlaczego nie przepytają urzędników i właściciela? Także w wielu innych sprawach dotyczących miasta. Media to nie tylko informacja, ale także rzetelny opiniotwórca.
UM robi to celowo, że utrzymuje ten teren w takim stanie. Włodarze w porze lunchu będą tam wychodzić i spędzać czas nad wodą ;)
Jaka władza takie otoczenie.OBIECANKI!!!!!!!!!!!!!!!!Za byłego Prezydenta trawniki były wykoszone wszystkie teraz trwa wysoka ,nie koszona.Kiedyś ulice były na wiosnę wyczyszczone z piachu obecnie jest czerwiec i bajzel.ODEJDŻ CZŁOWIEKU ZE STOŁKA bo następnej kadencji nie będzie NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
@bezmózgowie - to prawda, zimą NIKT nie odśnieżał chodników, wiosną piach zalegał, aż został rozwiany na miast... ale tereny zieleni przed UM wzorcowe, wypielęgnowane, mają cieszyć oko włodarzy miasta :) a plebs elbląski ma wdeptywać w psie nieczystości, których jest na każdym kroku... pan Nowaczyk sam nie odejdzie, nie po to starał się o ten stołek... to tak jak pewna pani, opowiadała wszem i wobec, że odchodzi na emeryturę...
TO JEST NIEZŁA WYLĘGARNIA KOMARÓW - WSPÓŁCZUJĘ MIESZKAŃCOM POBLISKICH BLOKÓW .
Mamy często fałszywe informacje ,nie wiadomo czy celowo ,czy z niewiedzy .Np. jak o budowie CH-SIODEMKA i RAPSODIA w Gronowie Gornym.Te inwestycje miały na wiosnę sie rozpocząc ,ale ani widu ,ani słychu .Tego typu informacje pojawiaja sie czesto ,szkoda ze sa nieprawdziwe.
Wprawdzie sezon na winniczki się już skończył z początkiem czerwca, ale jest olbrzymia nadzieja, że z tego mokradła wyjdzie nasz elbląski ŚLIMAK i pokaże swoje różki. :p