Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej, Radny Andrzej Tomczyński interpelował w sprawie orlika, który miał powstać w kompleksie przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Elblągu na ulicy Pocztowej, a na którego budowę zgody nie wydał Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Konserwator Zabytków z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie. Dlaczego nie wydano zgody? Czy rzeczywiście boiska sportowe nie mogą być lokalizowane w sąsiedztwie zabytków architektonicznych? W końcu jeden z elbląskich orlików, który powstanie przy Gimnazjum nr 2 przy ulicy Robotniczej także znajdzie się w sąsiedztwie terenów zabytkowych, z dawną architekturą i zabudową, która objęta jest ochroną. Skąd zatem sprzeciw w tym przypadku?
Zgody na wybudowanie orlika na ulicy Pocztowej nie wyrażono m.in. dlatego, że jest to obszar dawnej fosy staromiejskiej, częściowo z XVIII- wieczną zabudową. – Prace ziemne będą ingerencją w obszar reliktów architektonicznych. Teren Starego Miasta jest ciągle terenem żywym wykopaliskowo i w każdej chwili archeolodzy mogą tam coś odkryć. Przez to ewentualna budowa orlika mogłaby zostać wstrzymana, a na tę inwestycję przeznaczone są pieniądze z V edycji rządowego programu, które trzeba wykorzystać do końca roku – dowiedzieliśmy się od Andrzeja Korpackiego, Zastępcy Dyrektora Departamentu Sportu Urzędu Miasta .
„Przedmiotowa inwestycja pod budowę orlika przy ul. Pocztowej jest niezgodna z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Starego Miasta, gdyż teren ten obejmuje wschodni odcinek średniowiecznej formy miejskiej pomiędzy ulicami: Przymurze, Przy Bramie Targowej, Wigilijnej i Rycerskiej. Ten teren winien pozostać niezabudowany i czytelnie odgraniczać obszary staromiejskie od terenów nowomiejskich i nowego, XIX-wiecznego centrum”. – czytamy w informacji, jaką otrzymał radny Andrzej Tomczyński od Wiceprezydenta Adama Witka, w odpowiedzi na swoją interpelację.
Zgodnie ze stanowiskiem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie, Delegatura w Elblągu, zawartym w piśmie z dnia 16.04.2012r. kierowanym do Urzędu Miejskiego w Elblągu brak zgody na budowę orlika przy ulicy Pocztowej argumentowano tym, że teren ten jest obszarem dawnej fosy staromiejskiej i obwarowań nowożytnych, w rejonie dawnej zewnętrznej bramy targowej, częściowo w XVIII - wieczną zabudowę wschodniej strony ul. Stoczniowej. Prace ziemne przy budynku szatni byłyby więc ingerencją w obszar reliktów architektonicznych.
Ponadto sytuowanie wysokiego ogrodzenia i wysokich masztów oświetleniowych w kontekście panoramy Starego Miasta; Bramy Targowej, kościoła N.M. Panny i Katedry - jednych z niewielu oryginalnych historycznych budowli na tym terenie, oraz sąsiadujących zabudowań liceum i willi Baumgarta, wprowadzi silną dysharmonię w tym rejonie, jednym z niewielu zachowanych historycznych fragmentów miasta. – Ta odpowiedź, jaką na podstawie pisma od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków firmuje Wiceprezydent Adam Witek jest dla mnie nie do przyjęcia. Mam prawo nie zgodzić się z tą opinią. – mówi Radny Andrzej Tomczyński. - Nadal pozostaje problem braku odpowiednich rozmiarów sali gimnastycznej dla dzieci i młodzieży szkolnej. Ten stan pozostanie na kolejne długie lata.
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie Jerzego Domino, Głównego Specjalistę ds. zabytków nieruchomych z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie, Delegatura w Elblągu. - Nie możemy budować orlików tam, gdzie się nam zamarzy. Tu sytuacja wyglądała w ten sposób, że rzucono hasło: „postawmy orlika obok I Liceum na Pocztowej bo tam jest miejsce”. – mówi Jerzy Domino. – W tym konkretnym przypadku nie przedstawiono nam żadnego planu, który by to boisko dokładnie zlokalizował i usytuował. A mamy na uwadze teren, który jest elbląską wizytówką zabytków architektury. – wyjaśnia Domino. - Proszę zauważyć, że jeden z orlików w Elblągu powstanie np. przy ul. Robotniczej, w kompleksie, gdzie również znajdują się zabytki architektoniczne, ale plan, który zakładał jego powstanie, przedstawił świetny sposób na jego lokalizację i wkomponowanie w sąsiadujący teren. Tu nie było problemu na wydanie zgody, co do budowy.
Jak zauważa Jerzy Domino, w przypadku I LO takiego szczegółowego planu zabrakło. - Nie negujemy powstawania orlików. Ale musimy mieć na uwadze perspektywę rokowania boiska i to, czy nie ingeruje on w panoramę Starego Miasta, które od II Wojny Światowej było pieczołowicie odrestaurowywane. Po za tym lokalizacja takiego boiska w miejscu, które, mamy nadzieję, tłumnie będą odwiedzali turyści nie wydaje się być trafiona. – wyjaśnia postawę Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w tej sprawie Jerzy Domino.
Do końca roku miały planowo powstać jeszcze trzy orliki. Decyzją Prezydenta Grzegorza Nowaczyka ustalono, że boisk będzie cztery. Ten newralgiczny, który nie mógł powstać przy ulicy Pocztowej został ostatecznie przeniesiony na ulicę Mickiewicza i powstanie przy Szkole Podstawowej nr 4.
to ten Tomczyński, którego kupiono w poprzedniej kadencji ?
Super, proponuję, aby decydujący przebiegli się na 1000 m na tej żużlowej bieżni i zagrali w piłeczkę na tym super boisku szkolnym, to może pójdą po rozum do głowy...Dziwić się, że młodzież nie lubi wf. ...'a w każdej chwili archeolodzy mogą tam coś odkryć'..., to niech odkryją i już, tak jak odkryli pod kamieniczkami na starym mieście a teraz stoją tam komercyjne lokale i jakoś nikomu nowoczesne puby nie mącą widoku.
ma racje w tym miejscu nie pasuje orlik stare miasto to wizytówka miasta
ALEŻ o to właśnie chodzi w przypadku willi Baumgarta aby ja zasłonic jakims wysokim płotem. Bo jest ona także "jednym z nielicznych oryginalnych zabytków" w tym miejscu i żal pokazywac wszystkim, jak obraca się w ruine. Zwłaszcza turystom.
co za głupoty co starówce przeszkodzi orlik, będzie ogrodzony a boisko szkoły to nie przeszkadza, tych konserwatorów należałoby trochę podszkolić, jak się chce to wszystko można, a syf na Starówce to nie przeszkadza?, brak ulic, brzydkie nabrzeże, brudna woda itp.
ten olsztyn zachowuje sie jak pies ogrodnika-sam nic nie ma ale drugiemu tez nic nie da.typowe zachowanie swoloczy ze wschodu.
A GDZIE jest ten olsztyn i konserwator że nie widzi że zabytkowy obiekt -PAŁACYK na przeciw Alstom popada w ruinę.A PRAWDA jest taka olsztyn u siebie stawia Orliki wszędzie a Elblągowi zabrania wszystkiego.KTO inny jak nie politycy z mazur blokują powstawanie różnych obiektów w Elblągu -przykład Rozbudowa Ogrodów teraz Orliki.
Ciężko było się domyśleć fachowcowi od staroci, że orlik miałby powstać na terenie dotychczasowego boiska szkolnego. Może makietę mu jeszcze wykonać w skali 1:1, żeby mógł popatrzeć, czy mu się podoba?
Skoro orlik miałby być zlokalizowany w obrębie dzisiejszego ( nazwijmy to górnolotnie ) kompleksu sportowego przy Ogólniaku - to w czym problem? W tym,że pod boiskiem kiedyś była fosa?W porządku - niech konserwator zabytków z Łolsztyna wyłoży kasę na przeoranie tego zagonu,badania ( w tym wypadku ) pseudo archeologiczne i zróbmy wreszcie tam kompleks boisk z prawdziwego zdarzenia.Dzieciaki mają być łamagami tylko dlatego,że kiedyś tam,być może,daj Boże,w daleeeekiej przyszłości ktoś wykopie na tym terenie kilka starych cegieł?!W tym przypadku przestańmy być idiotami.Z drugiej strony rozumiem racje Pana Domino,który w bardzo elegancki sposób dał do zrozumienia,że osoby odpowiedzialne za planowanie tej inwestycji zwyczajnie dały du( ciała ).
i niby co będą odwiedzać rzekomo tłumnie ci turyści, nowe "stare miasto" ? ;D