W tej chwili w Elblągu działają trzy Orliki: na ul. Kroczaka przy Zespole Szkół nr 1, przy Szkole Podstawowej nr 14 na ul. Mielczarskiego i oddany do użytku niespełna miesiąc temu kompleks sportowy przy Szkole Podstawowej nr 6 przy Alei Piłsudskiego. – Wszystkie obiekty tętnią życiem od rana do późnego wieczora – zapewnia Andrzej Korpacki, Zastępca Dyrektora Departamentu Sportu. Z Orlików korzystają nie tylko uczniowie w ramach zajęć wychowania fizycznego, ale również pozostali mieszkańcy Elbląga.
Nowo powstałymi kompleksami sportowymi zarządzają szkoły. – To one odpowiadają za bieżącą eksploatację i konserwację obiektów. Zatrudniają również animatorów odpowiedzialnych za organizowanie na Orlikach życia sportowego – wyjaśnia Andrzej Korpacki.
Nie trzy, a cztery
Jak zauważa Andrzej Korpacki, największym problemem związanym z funkcjonowaniem Orlików jest bardzo duża liczba chętnych do korzystania z boisk, przy jednocześnie niewielkiej liczbie godzin, kiedy są one ogólnodostępne. – Wynika to z tego, że w naszym mieście mamy trzy duże kluby piłkarskie, które mają po kilkanaście grup szkoleniowych. Gdzieś ci młodzi adepci muszą się szkolić – przekonuje Andrzej Karpacki. Jeśli ktoś wraz z grupą znajomych chce skorzystać z Orlika, musi odpowiednio wcześniej skontaktować się ze szkołą, która nim zarządza i prowadzi harmonogram użytkowania boisk.
W rozwiązaniu tej sytuacji ma pomóc decyzja prezydenta Grzegorza Nowaczyka o budowie w tym roku czterech, a nie jak wcześniej planowano trzech Orlików. Po części dlatego, że pojawiły się dwie równorzędne kandydatury lokalizacji, z których trudno było którąś odrzucić, ale również po to, aby maksymalnie wykorzystać możliwości jakie daje rządowy program. – Obecna, V edycja programu Orlik jest już ostatnią i jeszcze tylko w tym roku można z niego skorzystać – tłumaczy Andrzej Korpacki. - Dlatego zwiększonym wysiłkiem finansowym, ale budujemy cztery.
Nie będzie Orlika na Pocztowej
Decyzje o lokalizacji czterech ostatnich Orlików w Elblągu zapadały jeszcze do końca kwietnia tego roku. Ostatecznie zadecydowano, że nowe kompleksy sportowe powstaną na ulicy Sadowej przy SP nr 16, na ulicy Robotniczej przy Gimnazjum nr 2, na ulicy Mickiewicza przy SP nr 4 oraz na ulicy Rodziny Nalazków przy SP nr 9 oraz Gimnazjum nr 1. Pod uwagę wzięto dotychczasowe warunki pracy szkoły, sytuację demograficzną dzielnicy, dojazd do obiektów nie tylko w związku z użytkowaniem, ale także w trakcie remontu, oraz możliwość połączenia Orlików z innymi obiektami w mini kompleksy sportowo-rekreacyjne.
Nowy kompleks sportowy nie powstanie przy Zespole Szkół Ogólnokształcących. Zgody na wybudowanie Orlika na ulicy Pocztowej nie wyraził miejski konserwator zabytków, zwracając uwagę, że jest to obszar między innymi dawnej fosy staromiejskiej, częściowo z XVIII- wieczną zabudową. – Prace ziemne będą ingerencją w obszar reliktów architektonicznych – cytuje pismo konserwatora zabytków Andrzej Korpacki. Drugi argument, który miał wpłynąć na taką decyzję dotyczy wysokich słupów oświetleniowych i ogrodzenia obiektu, które zdaniem konserwatora zabytków przysłoniłyby widoki architektoniczne.
Ogólnodostępne i bezpłatne
Jednak cztery elbląskie Orliki są już w fazie prac projektowych. Do końca ma zostać ogłoszony przetarg dla wykonawców obiektów. Prace budowlane mają trwać przez okres wakacyjny, tak, by we wrześniu było możliwe oddanie Orlików do użytkowania.
Inwestycje są prowadzone we współpracy z Ministerstwem Sportu i Turystyki. Uzyskane dofinansowanie może sięgać 33 %, ale nie więcej niż 333 tys. złotych. Pozostałą sumę będzie musiało wyłożyć Miasto. - To jeden z priorytetowych projektów finansowych naszego miasta, a jednocześnie najlepsza inwestycja, która przynosi wieloletnie efekty – przekonuje Andrzej Korpacki.
Umowa zawierana z MSiT obliguje beneficjenta do utrzymywania obiektu w stanie stałej gotowości do użytkowania przez 10 lat od momentu jego wykonania. W tym czasie Orlik ma być też ogólnodostępny i bezpłatny. W przeciwnym razie może być konieczny zwrot dofinansowania. - Nie wyobrażam sobie, żeby nawet po tych dziesięciu latach ktoś z użytkowników boisk dopuścił do ich niszczenia. Zawsze też im powtarzam, żeby dbali o to, co dostali – dodaje Andrzej Korpacki. - Materiały maja wieloletnią gwarancję, trawa ma nawet certyfikat FIFA, więc wszystko ma szanse służyć nam przez lata.
Orlik przy Sp nr 6 ul. Piłsudskiego nadaje się do reklamacji. Zrobiony na chybcika posiada liczne nierówności i zbyt długą sztuczna trawę. Sądzę, że jet ona dłuższa ze względu na zamaskowanie tych nierówności. Poza tym przydał by się lepszy sprzęt do gier - piłki z górniej półeczki a nie balony z hipermarketu które jak się kopnie to się rozwalają po 20 minutach użytkowania. Ale miasto ma pochwałę za tego typu działania Orlik są potrzebne jak rybie woda. Brawo.
No juz pilke, to mozna chyba skolowac we wlasnym zakresie. A co wspomnianego obiektu przy Pilsudskiego, to przy wylanianiu kolejnych wykonawcow proponowalbym , aby brano firmy solidne, a nie jak firma Ma...n z Torunia, ktora do tej pory nie zaplacila elblaskim firmom za usługi i materiały
Super, dobrze, że w końcu ktoś się za to zabrał!!!
Gim 2 to najpierw powinno przejść gruntowny remont a nie orliki. Co z tego że orlik będzie jak szkoła zaraz się zawali
Kto odebral orlika na sp6 same dziury krzywo jak nie wiem co dramat
Aż dziw,że SP19 na Uroczej się nie załapała?A wypadało by. Dyć przecie to TYSIĄC LATKA.
Ty blokers! I co z tego,że 1000 latka jak ten mał zfilcowany do niej nie chodził...
TAK zadecydował olsztyn. WAŁA ANI JEDEN ORLIK WIĘCEJ W ELBLĄGU!!!KPINY I CHAMSTWO!!!!!!!!!! ILE Orlików jest w olsztynie i ile jeszcze powstanie.Elbląg i olsztyn równorzędne miasta ,TYLKO olsztyn u siebie buduje a Elbląg czeka na pozwolenie od bagien!!!!!!!!!!
Ile miasteczek rowerowych ma olsztyn .BO w Elblągu BYŁO JEDNO JEDYNE i ZLIKWIDOWANO.BRAWO POLITYCY .TAK DBACIE O DZIECI I ICH BEZPIECZEŃSTWO.
Należy wybudować kosmodrom zapakować w rakietę rządzących i wwpier....... w kosmos.