Polska pięknieje …bez Elbląga

Wśród 137 projektów zgłoszonych do konkursu „Polska pięknieje” nie ma naszego miasta. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego postanowiło nagrodzić najlepsze inicjatywy zrealizowane za pomocą środków unijnych. Elbląg do konkursu się zgłosił, jednak organizatorzy odrzucili wnioski naszego miasta. Tymczasem przeszły aż dwa projekty Ostródy.

Na ogłoszony na początku lutego br. konkurs wpłynęło 137 zgłoszeń – o 40% więcej niż w ubiegłym roku. Największa popularnością cieszyła się kategoria „Rewitalizacja” (40 zgłoszeń), „Obiekt turystyczny” (24) oraz „Turystyka transgraniczna i międzynarodowa” (21). Podobnie jak w ubiegłym roku przoduje województwo śląskie (20 zgłoszeń). Dużo lepiej niż poprzednio wypadło województwo dolnośląskie (14) i łódzkie (12).

Ogłoszenie zwycięzców – 7 Cudów Funduszy Europejskich nastąpi 7 maja br. podczas II Forum Funduszy Europejskich w Warszawie. Podobnie jak w ubiegłym roku, konkurs organizowany jest na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego przez firmę Smartlink specjalizującą się w promocji Funduszy Europejskich i dobrych praktyk przy współpracy z Wydawnictwem Pascal.

- Zwycięstwo w konkursie to nie tylko prestiż  w postaci pięknej statuetki wręczanej w świetle kamer i fleszy aparatów podczas uroczystej gali wieńczącej Forum Funduszy Europejskich. To także konkretne działania promujące zwycięzców w kraju i za granicą. Najlepsi mogą więc znowu liczyć na filmy, informacje w mediach, a także multimedialną wystawę „Polska pięknieje”. W tym roku dodatkowo powstanie polsko-angielski album z wszystkimi nominowanymi i wyróżnionymi projektami, a także specjalna tablica, która laureaci będą mogli zawiesić na elewacji budynku, który symbolizuje zwycięski projekt – informuje na swojej stronie internetowej Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. 

Kapituła pod kierunkiem Anity Noskowskiej-Piątkowskiej, zastępcy Dyrektora Departamentu Informacji, Promocji i Szkoleń w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego zebrała się dwukrotnie, by dokładnie przeanalizować nadesłane ankiety wraz z materiałami ilustrującymi przedsięwzięcia współfinansowane z Funduszy Europejskich. Zadanie nie było łatwe ze względu na dużą liczbę i wysoką jakość zgłoszeń. Po wielogodzinnych obradach Kapituła nominowała 20 projektów. Wśród nominowanych znalazły się dwa projekty Ostródy. „Ostróda Reggae Festiwal – skuteczna promocja regionu Warmii i Mazur” oraz „Zagospodarowanie nabrzeża Jeziora Drwęckiego w Ostródzie - I etap: Budowa kompleksu sportowo-rekreacyjnego”.

Tymczasem Piotr Rzepczyński, rzecznik prasowy prezydenta Henryka Słoniny tłumaczy, że miasto do konkursu się zgłosiło. Jedna organizatorzy projekt Elbląga odrzucili.

- Warunki uczestnictwa w konkursie zostały określone w sposób, który spowodował błędną interpretacje kwalifikowalności beneficjentów w konkursie – wyjaśnia Piotr Rzepczyński. Aby móc uczestniczyć w konkursie należało zrealizować projekt przy wsparciu Funduszy Europejskich. Jako lata realizacji projektu wskazano 2004-2008. Modernizacja Bramy Targowe miała miejsce w roku 2005. Wskazane lata realizacji projektów nie odnoszą się do żadnej z perspektyw finansowych (2004-2006,  2007-2013). Projekty te musiały być współfinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego lub Funduszu Spójności. Program Phare był częścią Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. W związku z powyższym stwierdzić można, że określone warunki uczestnictwa nie są precyzyjne i prowadzą do błędnej interpretacji czy kwalifikacji projektów mogących wziąć udział w konkursie, co zresztą zostało potwierdzone przez organizatorów konkursu. W kolejnej edycji warunki uczestnictwa mają być uściślone.

Piotr Rzepczyński wskazuje, że Elbląga po prostu nie dopuszczono do konkursu.

- Wniosek przygotowany przez pracowników Urzędu Miejskiego posiada pełną dokumentację fotograficzną, sięgającą do czasów przedwojennych oraz techniczną. W podobnej sytuacji znalazły się inne miasta, stąd potrzeba, zgłoszona zresztą do Ministra Rozwoju Regionalnego, by na przyszłość precyzować dokładniej warunki konkursowe – mówi Piotr Rzepczyński.