15 stycznia br. miał się zakończyć pierwszy etap prac budowlanych w budynku przy ul. Bema 80. Mieści się tam Stacja Krwiodawstwa i NZOZ „Zdrowie” oraz prywatne gabinety lekarskie i laboratorium medyczne. Tymczasem remont nadal trwa, a szef przychodni „Zdrowie” Sławomir Morawski twierdzi, że miastu kończą się pieniądze na prace budowlane.
- Prawdopodobnie Urząd Miejski w Elblągu za nisko oszacował koszty remontu tego budynku – mówi doktor Morawski. - Według harmonogramu prac, który posiadam, prace remontowe na II piętrze budynku miały się zakończyć 15 stycznia br. Do wyremontowanych pomieszczeń miało się przenieść laboratorium medyczne „Labal”. Wygląda na to, że założenia harmonogramu budowlanego nie zostaną utrzymane. Według moich informacji budżet miasta na ten cel już został wyczerpany. A co dalej?
Doktor Sławomir Morawski, który codziennie obserwuje prace remontowe, ma poważne zastrzeżenia.
- Nie wiem, czy wyremontowane pomieszczenia otrzymają odbiór Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Elblągu – mówi Morawski. - Trzeba pamiętać, że w tym budynku funkcjonują gabinety lekarskie i laboratoria. Nie wystarczy tylko wymalować ściany. Docierają do mnie takie głosy z „Ratusza”, że ponieważ pieniądze się skończyły, to wrzucą naszą przychodnię po prostu w te pustostany na II piętrze budynku. Resztę mamy sobie zrobić sami. Proszę jednak pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze obecnie zajmowane pomieszczenia wyremontowaliśmy na swój koszt. Po drugie prezydent Henryk Słonina obiecał, że pomieszczenia na II piętrze, gdzie mielibyśmy się przenieść, będą wyremontowane, wymalowane łącznie z wykładzinami na podłodze.
Doktor Sławomir Morawski dodaje, że remont całego budynku przy u. Bema 80 miał się zakończyć, według urzędowego harmonogramu, w kwietniu br.
- Mamy już koniec lutego. Nikt chyba nie uwierzy, że prace zakończą się za dwa miesiące – mówi Morawski. - Remontowana ma być powierzchnia 1000 m2 budynku. Tymczasem zakończono prace na 100 m2. To zaledwie 10 proc. całej powierzchni.
Przeciągający się remont budynku powoduje też destabilizację pracy NZOZ „Zdrowie”. Choć doktor Morawski dodaje, że już nie ma szans na walkę o pozostanie z przychodnią na parterze budynku.
- Radni nie podjęli tego tematu. Wojewoda Marian Podziewski odpisał nam, że sprawa jest w kompetencji Urzędu Miejskiego w Elblągu. Prezydent Henryk Słonina napisał mi w liście, że już więcej nie będzie prowadził ze mną korespondencji – mówi Sławomir Morawski.
Sławomir Morawski dodaje, że nie wyobraża sobie, jak po ewentualnym zakończeniu remontu ma funkcjonować NZOZ „Zdrowie”.
- Rejestracja ma być na II piętrze, gabinety lekarskie na pierwszym. Jak to ma wyglądać? Nasi pacjenci to często starsi i schorowani ludzie. Mają więc krążyć pomiędzy rejestracją a gabinetami lekarskimi? - zastanawia się Morawski. - Do tej pory wszystko było na parterze. A co mają zrobić matki z dziećmi, które do przychodni przyjdą z wózkami? Wszystko jest robione na „wariata”.
Przypomnijmy, że Regionalna Stacja Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Elblągu musi zmienić lokalizację. Zbyt ciężki sprzęt medyczny wymaga, aby Stacja funkcjonowała na parterze budynku przy ul. Bema 80. Stropy na piętrach są zbyt słabe. Miasto podjęło więc decyzję, że Krwiodawstwo zajmie pomieszczenia na parterze obiektu. Problem jednak w tym, że znajduje się już tam przychodnia NZOZ "Zdrowie". Miasto chce więc przenieść lecznicę na dwa wyższe piętra, a parter oddać Regionalnemu Centrum Krwiodawstwa.
Fot. Rafał Kadłubowski
Jak zwykle najpierw zaczeli robic a teraz myslą.Jedna wielka paranoja
Mam pomysł aby rejestrację przenieść na I piętro a gabinety na II.
a ja mam propozycj,etrzeba zmienić ludzi rzadzacych w naszym miescie...