W ponad 20 placówkach oświatowych w Elblągu potwierdzono zakażenia koronawirusem. Ponad 1600 uczniów obecnie ma zdalne nauczanie, najwięcej w Szkole Podstawowej nr 21, nr 15, Zespole Szkół Inżynierii Środowiska i Usług oraz Zespole Szkół Gospodarczych.
Szkoły to najczęstsze ogniska koronawirusa podczas czwartej fali pandemii w Elblągu. Nie ma tygodnia, aby w którejś z placówek nie odnotowywano zakażeń SARS-CoV-2, a kolejne klasy uczniów nie trafiły na zdalne nauczanie. Tylko dziś, 15 listopada, nauka w trybie hybrydowym odbywała się w 20 placówkach edukacyjnych i opiekuńczych w Elblągu.
Kwarantanną objętych jest 1678 uczniów z 75 oddziałów. Obecnie nauczanie w trybie mieszanym odbywa w 2 żłobkach, 4 przedszkolach, 9 szkołach podstawowych i 6 szkołach ponadpodstawowych. Najwięcej uczniów na nauczaniu zdalnym jest w: Szkole Podstawowej nr 21, nr 15 oraz Zespół Szkół Inżynierii Środowiska i Usług i Zespole Szkół Gospodarczych
- mówi Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Jak informuje rzeczniczka, pozostałe placówki, w których potwierdzono zakażenie koronawirusem i klasy trafiły na kwarantannę to: Żłobek nr 5 i nr 4, Przedszkole nr 8, nr 13, nr 14 i nr 21, Szkoła Podstawowa nr 1, nr 9, nr 11, nr 12, nr 14, nr 16, Zespół Szkół i Placówek Sportowych oraz Zespół Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących, Zespół Szkół Mechanicznych, Zespół Szkół Technicznych i Zespół Szkół Zawodowych nr 1.
Sytuacja w szkołach może być efekt m.in. tego, że najmłodsi nie są objęci szczepieniami, a grupa zaszczepionych dzieci i młodzieży od 12. roku życia nadal jest zbyt mała. W Elblągu, jak podaje resort zdrowia, minimum 1 dawkę szczepionki przyjęło tylko 3 867 osób w przedziale wiekowym 12-19 lat. Dla porównania najliczniejszą grupą zaszczepionych są osoby w wieku 40 -59 lat (20 192 osoby zaszczepione min. 1 dawką). W pełni zaszczepionych jest 54,3 proc. elblążan.
Dopóki zaszczepieni będą roznosić zarazę legalnie, to się nigdy nie skończy. Łażą do pracy do szkoły pomimo objawów, lub choroby wspolmazonka, albo wysyłają swoje dzieci do szkół a sami są już chorzy.
Może nie wszyscy umrą
Skutki nie szczepionych roznosicielsto wirusa.
Jakoś na granicy srovida nie ma .
Do ~Izolować szczepionych. Gdyby wszyscy się zaszczepili nie byłoby potrzeby izolować kogokolwiek. Sprowadzilibyśmy wirusa do poziomu zwykłego przeziębienia - ewentualnie grypy. A tak wirus wciąż jest niebezpieczny bo prawie połowa społeczeństwa boi się igiełki. To że zachorujesz jest niemal pewne, teraz od Ciebie zależy jaki przebieg będzie miała choroba.
do kierowca bombowca teraz cię zaskoczę- szczepieni chorują, chorują tak samo ciężko jak nieszczepieni- również trafiają pod respiratory i również do piachu. Jest to kwestia indywidualna jak przejdziesz covida.
Dziwnym trafem bardzo często w placówkach oświatowych źródłem zakażeń są nauczyciele (Zaszczepieni!) , to oni są zagrożeniem...i to że jeśli ktoś jest zaszczepiony to nie obowiązuje go.kwarantanna. przecież to.smieszne.
Tak się składa ze w mojej szkole żaden nauczyciel nie był zakażony a dzieci mnóstwo jest tak ze w domu wszyscy chorzy a dziecko chodzi do szkoły bo nie ma objawów a po jakimś czasie zonk ma wynik pozytywny I kto tu jest nieodpowiedzialny!
a ja pamiętam ,jak minister niedzielski kłamał,że 99% nauczycieli się zaszczepiło.
do naiwniak - No to mnie zaskoczyłeś. Jeśli jest to prawda co napisałeś. Podaj proszę źródło - chętnie do niego sięgne. To co ja napisałem potwierdzają badania i lekarze.