Dwadzieścia lat, to już poważny wiek. Wciąż młody człowiek rozpoczyna dorosłe życie, weryfikuje zdobytą do tej pory wiedzę, sprawdza w praktyce umiejętności, które posiadł i wyciąga wnioski na przyszłość poszukując nowych rozwiązań. Spotkanie jubileuszowe – pracowników i uczniów (byłych i obecnych) IV LO, które rozpoczęło się w piątkowe przedpołudnie (10.10), było parafrazą tego etapu życia młodego człowieka.
Uroczystości rozpoczęły się tradycyjnie w auli szkoły, poczet sztandarowy wprowadził sztandar szkoły, a po chwili zabrzmiał hymn państwowy. I tu tradycja się kończy, ponieważ poczet sztandarowy tym razem nie składał się z uczniów, a z nauczycieli, natomiast hymn przepięknie zaśpiewał chór Cantata, który dał również nastrojowy mini koncert.
Spotkania po latach zawsze przepełnione są wspomnieniami. Nie zabrakło ich i tym razem, gdy w murach IV Liceum Ogólnokształcącego im. Komisji Edukacji Narodowej w Elblągu pojawili się ci, którym dane było w tej szkole uczyć się, pracować lub współpracować.
Przemówienia, wspomnienia i życzenia wypowiedziane podczas oficjalnej części obchodów 20-lecia IV LO, wymknęły się spod kontroli i przekroczyły czas zaplanowany w scenariuszu. Nikt jednak nie narzekał, wszak znaleźli się tam ludzie, których na uroczystość przywiódł sentyment do tego miejsca i ludzi.
Wiele ciepłych słów padło pod adresem dawnych i obecnych nauczycieli, a na ręce dyrektora liceum, Sylwestra Stanickiego, złożono bukiety kwiatów, prezenty i przede wszystkim tylko najlepsze życzenia. Obecni uczniowie zaprezentowali program artystyczny, w którym przypomnieli zarówno mądrości dawnych mistrzów, jak i zaprezentowali swoje talenty wokalne.
Jednak najlepiej o nastroje zebranych i przejętych jubilatów zadbał chór Cantata, który w zabawny sposób przeprowadził wszystkich z podniosłego nieco nastroju, do bardziej „wyluzowanego”. „Ona tańczy dla mnie” w wykonaniu chóru rozbawiła publiczność do łez wywołała, która salwami śmiechu i burzą oklasków dziękowała za wspaniałą zabawę.
Zanim wszyscy udali się na przygotowany przez zaprzyjaźnioną szkołę poczęstunek, na terenie przyszkolnego ogródka, z inicjatywy uczniów, zakopano kapsułę czasu. Złożono w niej „skarby” , które mają tym, którzy ją otworzą opowiedzieć jak IV LO wyglądało w 2014 roku i co osiągnęło przez 20 lat swego istnienia. Kiedy kapsuła zostanie otwarta? Za kolejne 20 lat.
Absolwenci i emerytowani nauczyciele z rozrzewnieniem zwiedzali szkołę szukając „swoich” miejsc i porównując stan obecny ze wspomnieniami. Okazuje się, że każdy miał wiele historii, które chętnie przytaczał. Pomocne w odkopywaniu przeszłości okazały się kroniki zgromadzone w Sali pamięci, które pieczołowicie, przez lata wykonywała m.in. polonistka, p. Irena Łuczak.
W gabinecie biologicznym uczniowie stworzyli szczególny kącik pamięci emerytowanego nauczyciela, który zmarł rok temu. Janusz Cydzik wiele lat uczył w IV LO, ale przede wszystkim zjednał sobie sympatię młodzieży poświęcając im czas i dzieląc się swoją pasją, jaką była fotografia. Dzięki panu Januszowi wielu uczniów szkoły do dziś nie rozstaje się z aparatem, a niektórzy zdobyte na Jego zajęciach umiejętności wykorzystują w pracy zawodowej.
Zapraszmy do obejrzenia fotorelacji autorstwa Majki Brejdak.
Zaproszenia chyba dla wybranych jestem absolwentką tej szkoły i nic o spotkaniu nie wiedziałam :-(
informacja była m.in. na info.elblag
To miło ,że Katarzyna Ankudowicz , znana aktorka również jest absolwentką tej szkoły
Ja także jestem absolwentem tej szkoły i zastanawiam się kto organizuje spotkania dla absolwentów w piątek o 10, kiedy większość ludzi pracuje. Bezmyślność.
Piękne kilka lat zycia spedzone w murach tej wspanialej szkoly... do dzis z nutka nostalgii wspominam p.Renate Przybysz-wymagajaca bardzo ale fantastyczna -do dzis pamietam jak smiala sie sama do siebie czytajac na glos"Ferdydurke":)) ....pani Makutonowicz od matematyki rowniez fantastyczna dobra kobieta.. rozumiala ze z humanistow nie zrobi umyslow scislych...milo wspominam takze p.od historii- ... prowadzil historie i wos...rowniez wspanialy czlowiek. W koncu Pan Bohutyn- swietny facet z ;jajem;. Nie moge pominac Pana dyrektora Horbaczewskiego- to czlowiek fantastyczny-z klasa i prawdziwa kindersztuba. Inni dyrektorowie szkol powinni brac przyklad. Eh...piekne i kolorowe to byly czasy... Pozdrawiam cala kadre nauczycielska. Rocznik 2006