Miesięcznik Perspektywy opublikował ranking najlepszych liceów 2014 roku. W czołówce – Toruń, Szczecin i Warszawa. Elbląg dopiero na miejscu 203. To tu uplasowało się II Liceum Ogólnokształcące im. Kazimierza Jagiellończyka w Elblągu – w zeszłym roku notowane na miejscu 309. Oddzielnie sklasyfikowano także technika, jednak na 300 szkół tego typu w kraju próżno szukać choćby jednej elbląskiej szkoły. Czy zatem jest się z czego cieszyć? I jakie czynniki wpływają na wysoką pozycję w tym rankingu?
Jak podaje portal Perspektywy - licea ogólnokształcące zostały ocenione za pomocą trzech kryteriów. Są to: sukcesy szkoły w olimpiadach, wyniki matury: z przedmiotów obowiązkowych i dodatkowych. Do sporządzenia rankingu wykorzystano dane ze źródeł zewnętrznych, wobec ocenianych szkół. Źródłem danych były protokoły komitetów głównych olimpiad, zestawienia okręgowych komisji egzaminacyjnych (OKE) z wynikami matur z przedmiotów obowiązkowych i dodatkowych, oraz dane Systemu Informacji Oświatowej.
Sukces czy porażka?
Czy elbląskie wyniki: 203 miejsce II LO ( 2013r. – 309) i 354 miejsce I LO (w 2013r. – 201) to na 500 sklasyfikowanych szkół satysfakcjonująca pozycja? - To dobrze, że elbląskie szkoły znalazły się w tym rankingu, II LO od kilku lat stale w nim gości – mówi Agnieszka Jurewicz, dyrektor placówki. - To oznacza, że mamy mieście szkoły, które są najlepsze w Polsce, a II LO jest taką, która cały czas liczy się w kraju. Bardzo chcielibyśmy, abyśmy się znaleźli w czołowych miejscach, ale na to składa się klika czynników branych pod uwagę przy tworzeniu tego rankingu.
Nie jest to proste; metodologia rankingu zmienia się bowiem od dłuższego czasu i zawsze były tu brane pod uwagę różne czynniki - Na początku były to przede wszystkim olimpiady – tłumaczy Agnieszka Jurewicz. - Przy egzaminie zewnętrznym z matury, zaczęto brać pod uwagę egzamin dojrzałości, co uważam za słuszne, gdyż ten zdecydowanie więcej mówi o szkole, niż tylko czynnik olimpijski, bowiem olimpiady to w tej chwili zadanie dla bardzo wytrwałych i zainteresowanych pracą naukową uczniów.
Dlaczego w 2013 roku II LO było notowane niżej niż w tym? Wpłynął na to kolejny czynnik, brany pod uwagę w rankingu Perspektyw, który w tym roku został z niego wyeliminowany. To tzw. opinia akademicka, której metodologia była bardzo niejasna – Zbierano tu opinie z wielu ośrodków akademickich o studentach; pracownicy naukowi wypowiadali się np. z jakich szkół uczniowie są najbardziej odporni na stres, czy podejmują się wyznaczonych im zadań – opowiada dyr. Jurewicz. - A każdy z nas wie, że niemożliwym jest zebrać wiarygodne dane na ten temat.
W zeszłym roku dodatkowo do opinii akademickiej wprowadzono jeszcze czynnik regionalny, czyli tzw. wagę opinii uczelni z regionu – tu przede z Olsztyna - A nasi uczniowie nie studiują w Olsztynie. Wybierają najczęściej Trójmiasto; Gdańsk lub Warszawę, obierając często za cel Politechnikę Gdańską, Uniwersytet Gdański, czy Wyższą Szkołę Bankową – dodaje Agnieszka Jurewicz. - W zeszłym roku mieliśmy najwięcej olimpijczyków bo wskaźnik olimpijski zamykał się u nas na poziomie 0,57 proc. I LO, które było w zeszłym roku wyżej plasowane niż nasze (201 miejsce) miało ten wskaźnik na poziomie 0,43 proc. i gorzej zdaną maturę, a niestety czynnik akademicki z niewiadomych dla nas przyczyn i powodów spowodował, że jednak II LO było notowane niżej.
Czy potrzeba zmian?
Coroczny Ranking Perspektyw powinien być na pewno impulsem do zastanowienia się, czy zależy nam na tym, żeby mieć w mieście wysoko notowane liceum ? - Jeśli tak, to za tym muszą pójść pewne zmiany. W wysoko plasowanych liceach w tym rankingu nie ma takich, które są w zespole z Gimnazjum Rejonowym; są za to prowadzone na innych zasadach; mają zasobie godziny seminaryjne, czy świetnie wyposażone laboratoria – wskazuje Agnieszka Jurewicz. - U nas ci sami nauczyciele pracują i w Gimnazjum i w Liceum i muszą poświęcić taką samą pracę i energię na różnorodny sposób pracy, z różnymi uczniami. My w tej chwili, w ciągu kilku lat wyposażyliśmy szkołę w środki audiowizualne, czy laboratorium chemiczne i fizyczne. Ale to ciągle za mało i dużo jeszcze pracy w tej kwestii przed nami.
Agnieszka Jurewicz tłumaczy też, że o wiele bardziej niż ranking Perspektyw cieszy ją również fakt, iż szkoła wykazuje bardzo wysoki wskaźnik EWD, czyli Edukacyjnej Wartości Dodanej, który pokazuje, że potencjał uczniów uczących się w klasach o różnym profilu rokrocznie wzrasta – A dzięki temu i nasi uczniowie się rozwijają – dodaje pani dyrektor.
Co z technikami?
Zapotrzebowanie na klasy zawodowe i fachowców, których tak bardzo poszukuje się na naszym rynku, czy świetnie działające w Elblągu klasy mundurowe, każe postawić pytanie o to, dlaczego żadne z rodzimych techników nie znalazło się w rankingu Perspektyw? Hanna Mierzejewska, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Elblągu zwraca uwagę na to, że problem, tak jak i sam ranking, jest bardzo złożony - Spoglądając na statystyki zeszłorocznej matury, gdzie klasa mundurowa zdała egzamin dojrzałości w 100 proc. a w ponad 90 proc. obroniła egzamin zawodowy, można stwierdzić, że ten aspekt jest zaliczony wręcz wzorcowo – mówi pani dyrektor. - To jest problem bardzo złożony, bo trzeba pamiętać, że szkoła jest globalnie oceniania, a w rankingu liczą się jeszcze inne czynniki, niż tylko sam egzamin dojrzałości.
Elementów może być kilka: poziom umiejętności i wiadomości nabytych przez uczniów jeszcze w gimnazjum, a z którymi przychodzą do szkoły średniej, czy okrojona podstawa programowa. Jak zauważa dyrektor Mierzejewska uczniowie uczęszczający do liceum mają też zdecydowanie mniejszą liczbę godzin zajęć dydaktycznych, niż młodzież ucząca się w technikum – Pamiętajmy, że oprócz przedmiotów podstawowych w nasz cykl nauczania wchodzą jeszcze dodatkowo przedmioty zawodowe – dodaje pani dyrektor.
Warunkiem jest również ekonomia – a ta przekłada się na ilość zajęć dodatkowych i możliwość dokształcania się na korepetycjach, z których uczeń z lepiej usytuowanej materialnie rodziny – może - i korzysta.
Jak podaje portal Perspektywy - licea ogólnokształcące zostały ocenione za pomocą trzech kryteriów. Są to: sukcesy szkoły w olimpiadach, wyniki matury: z przedmiotów obowiązkowych i dodatkowych. Do sporządzenia rankingu wykorzystano dane ze źródeł zewnętrznych, wobec ocenianych szkół. Źródłem danych były protokoły komitetów głównych olimpiad, zestawienia okręgowych komisji egzaminacyjnych (OKE) z wynikami matur z przedmiotów obowiązkowych i dodatkowych, oraz dane Systemu Informacji Oświatowej.
Sukces czy porażka?
Czy elbląskie wyniki: 203 miejsce II LO ( 2013r. – 309) i 354 miejsce I LO (w 2013r. – 201) to na 500 sklasyfikowanych szkół satysfakcjonująca pozycja? - To dobrze, że elbląskie szkoły znalazły się w tym rankingu, II LO od kilku lat stale w nim gości – mówi Agnieszka Jurewicz, dyrektor placówki. - To oznacza, że mamy mieście szkoły, które są najlepsze w Polsce, a II LO jest taką, która cały czas liczy się w kraju. Bardzo chcielibyśmy, abyśmy się znaleźli w czołowych miejscach, ale na to składa się klika czynników branych pod uwagę przy tworzeniu tego rankingu.
Nie jest to proste; metodologia rankingu zmienia się bowiem od dłuższego czasu i zawsze były tu brane pod uwagę różne czynniki - Na początku były to przede wszystkim olimpiady – tłumaczy Agnieszka Jurewicz. - Przy egzaminie zewnętrznym z matury, zaczęto brać pod uwagę egzamin dojrzałości, co uważam za słuszne, gdyż ten zdecydowanie więcej mówi o szkole, niż tylko czynnik olimpijski, bowiem olimpiady to w tej chwili zadanie dla bardzo wytrwałych i zainteresowanych pracą naukową uczniów.
Dlaczego w 2013 roku II LO było notowane niżej niż w tym? Wpłynął na to kolejny czynnik, brany pod uwagę w rankingu Perspektyw, który w tym roku został z niego wyeliminowany. To tzw. opinia akademicka, której metodologia była bardzo niejasna – Zbierano tu opinie z wielu ośrodków akademickich o studentach; pracownicy naukowi wypowiadali się np. z jakich szkół uczniowie są najbardziej odporni na stres, czy podejmują się wyznaczonych im zadań – opowiada dyr. Jurewicz. - A każdy z nas wie, że niemożliwym jest zebrać wiarygodne dane na ten temat.
W zeszłym roku dodatkowo do opinii akademickiej wprowadzono jeszcze czynnik regionalny, czyli tzw. wagę opinii uczelni z regionu – tu przede z Olsztyna - A nasi uczniowie nie studiują w Olsztynie. Wybierają najczęściej Trójmiasto; Gdańsk lub Warszawę, obierając często za cel Politechnikę Gdańską, Uniwersytet Gdański, czy Wyższą Szkołę Bankową – dodaje Agnieszka Jurewicz. - W zeszłym roku mieliśmy najwięcej olimpijczyków bo wskaźnik olimpijski zamykał się u nas na poziomie 0,57 proc. I LO, które było w zeszłym roku wyżej plasowane niż nasze (201 miejsce) miało ten wskaźnik na poziomie 0,43 proc. i gorzej zdaną maturę, a niestety czynnik akademicki z niewiadomych dla nas przyczyn i powodów spowodował, że jednak II LO było notowane niżej.
Czy potrzeba zmian?
Coroczny Ranking Perspektyw powinien być na pewno impulsem do zastanowienia się, czy zależy nam na tym, żeby mieć w mieście wysoko notowane liceum ? - Jeśli tak, to za tym muszą pójść pewne zmiany. W wysoko plasowanych liceach w tym rankingu nie ma takich, które są w zespole z Gimnazjum Rejonowym; są za to prowadzone na innych zasadach; mają zasobie godziny seminaryjne, czy świetnie wyposażone laboratoria – wskazuje Agnieszka Jurewicz. - U nas ci sami nauczyciele pracują i w Gimnazjum i w Liceum i muszą poświęcić taką samą pracę i energię na różnorodny sposób pracy, z różnymi uczniami. My w tej chwili, w ciągu kilku lat wyposażyliśmy szkołę w środki audiowizualne, czy laboratorium chemiczne i fizyczne. Ale to ciągle za mało i dużo jeszcze pracy w tej kwestii przed nami.
Agnieszka Jurewicz tłumaczy też, że o wiele bardziej niż ranking Perspektyw cieszy ją również fakt, iż szkoła wykazuje bardzo wysoki wskaźnik EWD, czyli Edukacyjnej Wartości Dodanej, który pokazuje, że potencjał uczniów uczących się w klasach o różnym profilu rokrocznie wzrasta – A dzięki temu i nasi uczniowie się rozwijają – dodaje pani dyrektor.
Co z technikami?
Zapotrzebowanie na klasy zawodowe i fachowców, których tak bardzo poszukuje się na naszym rynku, czy świetnie działające w Elblągu klasy mundurowe, każe postawić pytanie o to, dlaczego żadne z rodzimych techników nie znalazło się w rankingu Perspektyw? Hanna Mierzejewska, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Elblągu zwraca uwagę na to, że problem, tak jak i sam ranking, jest bardzo złożony - Spoglądając na statystyki zeszłorocznej matury, gdzie klasa mundurowa zdała egzamin dojrzałości w 100 proc. a w ponad 90 proc. obroniła egzamin zawodowy, można stwierdzić, że ten aspekt jest zaliczony wręcz wzorcowo – mówi pani dyrektor. - To jest problem bardzo złożony, bo trzeba pamiętać, że szkoła jest globalnie oceniania, a w rankingu liczą się jeszcze inne czynniki, niż tylko sam egzamin dojrzałości.
Elementów może być kilka: poziom umiejętności i wiadomości nabytych przez uczniów jeszcze w gimnazjum, a z którymi przychodzą do szkoły średniej, czy okrojona podstawa programowa. Jak zauważa dyrektor Mierzejewska uczniowie uczęszczający do liceum mają też zdecydowanie mniejszą liczbę godzin zajęć dydaktycznych, niż młodzież ucząca się w technikum – Pamiętajmy, że oprócz przedmiotów podstawowych w nasz cykl nauczania wchodzą jeszcze dodatkowo przedmioty zawodowe – dodaje pani dyrektor.
Warunkiem jest również ekonomia – a ta przekłada się na ilość zajęć dodatkowych i możliwość dokształcania się na korepetycjach, z których uczeń z lepiej usytuowanej materialnie rodziny – może - i korzysta.
Elbląg dopiero na miejscu 203. i wszystko jasne.
gdzie te czasy, gdy I i II LO wypuszczały w dorosłość dobrze przygotowanych absolwentów, którzy zdawali z sukcesem egzaminy wstępne na studia do ośrodków akademickich? A dziś? Co to wszystko jest warte? Żeby takie miasto jak Elbląg nie posiadało żadnego ogólniaka na akademickim poziomie? To siermiężnym PRL-u można było w Elblągu kształcić z powodzeniem młodzież na wysokim poziomie, a dziś staje się to niemożliwe? Obciach Państwo Profesorstwo, obciach!
A dlaczego na stronie OKE jest informacja, że egzamin zawodowy w klasie policyjnej (technik analityk) zdawało 5 uczniów, a zdało 3 uczniów (60%). To gdzie te 90 procent, a w klasie to ilu uczniów uczyło się? Czyżby tylko 5???????
Nic dziwnego - pani dyrektor II LO to niedokształcona ignorantka,, której szkoła od początku dyrektorstwa wisi.... Ważne są testy i nic więcej! Jakość wykształcenia nauczycieli też wątpliwa - pan od włoskiego, który skończył filologię polską i twierdzi, że ma kwalifikacje? I na korepetycje zaprasza!!!
Chyba zadne miasto nie wydaje na oswiate, co my...A wyniki straszne.Pieniedze wydane w bloto.Nic sie nie zmieni, jezeli tacy ludzie jak Pruszak beda rzadzic elblaska oswiata
Sukces czy porażka? Na 500 szkół jedna w połowie, a druga gdzieś w okolicach "zadupia". Generalnie porażka; ale też sukces, bo w ogóle została jakaś elbląska szkoła sklasyfikowana. Ciekawe jak kiepsko uczą pozostałe licea ? :(
pozostałe licea elbląskie-trójka,czwórka i piątka-nie mieszczą się w żadnych rankingach...jakby pieniądz wydany na kształcenie wyrzucić w błoto!
` panie ambroży tylko weź pod uwagę żę żadna elbląska szkoła oprócz IV nie przyjmuje niepełnosprawnych, uczniów z kłopotami w nauce, i problemami z uzależniami.
@jacobc: żak bierze wszystkich :)
A pani dyrektor ZST niech lepiej się nie wypowiada na temat poziomu nauczania i wyników egzaminów w tej szkole. Oby kiedyś prawda o tej szkole ujrzała światło nie dzienne, ale ,, światło kontroli" i to nie zapowiedzianej i ,, papierowej", ale konkretnej, bo opinie rodziców i absolwentów są porażające. A kłamczuchów może spotkać kara z ,, Pinokia".