„Ale zostaną książki – dom zastępczy. Towarzyszyły mi wiernie w rozlicznych wędrówkach od Wisły do Pacyfiku, więc bez nich nie wyobrażam sobie dalszej mojej podróży…”. Ten i inne fragmenty twórczości Zbigniewa Herberta zostały umieszczone na zakładkach do książek, które jutro będą rozdawane autobusach i tramwajach komunikacji miejskiej w naszym mieście w ramach akcji społecznej „Czytam w podróży… Herberta”. Akcję wspiera Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu.
We wtorek, 26 lutego br. uczniowie m.in. szkół Herbertowskich będą rozdawali na przystankach komunikacji miejskiej zakładki do książek z fragmentami utworów Zbigniewa Herberta. Zakładkę będzie można otrzymać w pojazdach linii 13, 14, 16, 17, 18 i 400.
Akcja „Czytam w podróży… Herberta” została przygotowana przez Fundację im. Zbigniewa Herberta oraz Klub Herbertowskich Szkół. Czas podróży to jeden z nielicznych momentów w naszym zabieganym życiu, który możemy poświęcić na czytanie – powiedziała Maria Dzieduszycka, prezes Fundacji im. Zbigniewa Herberta, inicjatorka akcji. – Dlatego projekt „Czytam w podróży… Herberta” stawia sobie za cel nie tylko upowszechnienie twórczości Zbigniewa Herberta, ale także popularyzację czytelnictwa w ogóle. Podróż, nawet krótka, jak codzienny przejazd środkami komunikacji do pracy lub szkoły, to doskonała okazja do nadrobienia zaległości literackich.
Oprócz naszego miasta, pierwsza edycja akcji odbędzie się w: Warszawie, Bełchatowie, Brzegu, Częstochowie, Gdańsku, Jarocinie, Kołobrzegu, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Piekarach Śląskich, Siemianowicach Śląskich, Słubicach. Słupsku, Żerkowie i Żorach.
ZKM Elbląg
Bardzo dobra inicjatywa. Ciekawe tylko, czy dopuszczą na tych zakładkach słowa Herberta z wiersza "Przesłanie Pana Cogito", które przecież ocenzurowano na oficjalnych stronach rządowych POwaleńców: http://niezalezna.pl/38203-skandal-polski-msz-cenzuruje-herberta
Akcję przeprowadzą uczniowie i nauczyciele Gimnazjum nr 4 im. Z. Herberta przy Zespole Szkół nr 1. Gimnazjum to jest członkiem Klubu Herbertowskich Szkół
hehe widzę, że po mojej interwencji (mimo, że jąusunęliście z komentarzy), to jednak artykuł wrócił na pierwszą stronę, z której był zdjety już po 15 minutach od ukazania się... - dobrze, że wrzuciliście spowrotem na pierwszą stronę, jednak po co usuwaliście mój komentarz w tej sprawie? Jak byście go zostawili, to byście zasługiwali nawet na uznanie, że potraficie przyznać się do błędu, a tak to...
poczytać to sobie możesz broszurkę na temat udzielenia pierwszej pomocy w tym syfie rosklekotanym brudnym !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!