Tegoroczni maturzyści pochłonięci są przygotowaniami do balów. Nie zapominają jednak o zbliżającym się egzaminie dojrzałości, który stanowi przepustkę do podjęcia wymarzonych studiów na wyższych uczelniach.
Choć zostało jeszcze sporo czasu, uczniowie ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych zaczynają się powoli przygotowywać psychicznie do czekającego ich w maju wyzwania. Dla jednych oznacza to wzmożoną naukę, inni wybierają "drogę na skróty", co można zaobserwować zwłaszcza przeglądając ogłoszenia pojawiające się na ogólnopolskich, ale również i na elbląskich portalach internetowych. Obserwuje się nieuczciwy proceder, zwłaszcza w odniesieniu do budzącej kontrowersje obowiązkowej części ustnej - prezentacji na wewnętrznym egzaminie maturalnym z języka polskiego.
Dziwi "odwaga" osób oferujących gotowe prace, wykorzystane już niegdyś na własnym egzaminie. Otwarcie podają tytuł, cenę, której oczekują (wahającą się w granicach 50-100 zł), a nawet otrzymaną ocenę. Czy mają świadomość tego, że sprzedawanie i kupowanie prezentacji to zachowanie nieetyczne oraz grożące sankcjami prawnymi?
Wszyscy wiedzą, że kopiowanie wytworów cudzej pracy to plagiat, ale co jeśli ktoś płaci za wykorzystanie cudzego tekstu? Nie jest to bezkarne, podkreśla zapytany przez nas prawnik. Taką praktykę można uznać za naruszenie art. 272 kodeksu karnego, który mówi "Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Przypomnijmy, maturzysta powinien samodzielnie opracować i przygotować dłuższą wypowiedź na wybrany przez siebie temat, odwołując się do wiedzy nabytej w ciągu kilku lat nauki i w ściśle określonym czasie przedstawić go komisji egzaminacyjnej. Po skończonej wypowiedzi, musi odpowiedzieć na pytania zadane przez przewodniczącego lub członka zespołu egzaminacyjnego. Rozmowa ta ma w założeniu sprawdzić znajomość wykorzystanej do opracowania tematu bibliografii oraz zrozumienie przygotowanego zagadnienia - czytamy w informatorze "Nowa matura z języka polskiego. Poziom podstawowy i rozszerzony" opr. ZWE RES POLONA.
- Przebieg prezentacji ustnej nie jest rejestrowany, stąd nawet jeśli uda nam się wychwycić, że podobna prezentacja została przedstawiona już kilka lat temu - trudno jest to udowodnić. Natomiast w przypadku przedłożenia przez abiturientów dwóch identycznych albo zbyt mocno zbliżonych do siebie konspektów, sprawa ma dużo prostszy przebieg. Uczniowie są wówczas wzywani do wyjaśnienia sprawy. Zazwyczaj nie jest to przyjemne dla samych zainteresowanych - wyjaśnia jedna z elbląskich polonistek, która w tym roku również będzie egzaminatorem na maturach.
W kontekście problematycznej sytuacji, słuszne wydają się zapowiadane przez MEN zmiany dot. nowej formuły egzaminu, która ma zacząć obowiązywać od 2015 r. "Zmianie ulegnie sposób przeprowadzania egzaminu ustnego z języka polskiego. Ocenianie przygotowanej wcześniej prezentacji maturalnej będzie zastąpione przez ocenę umiejętności tworzenia przez maturzystę wypowiedzi ustnej na temat wylosowanych podczas egzaminu pytań. Jest to jedna z kluczowych umiejętności, którą, zgodnie z nową podstawą programową, uczeń powinien opanować na lekcjach języka polskiego. Znaczenie tej umiejętności w dalszej nauce oraz życiu zawodowym trudno przecenić"- czytamy z informacji na stronie MEN.
Jednak, do czasu zanim planowane zmiany uniemożliwiające naganny proceder wejdą w życie, każdy maturzysta powinien podjąć decyzję, czy wybiera samodzielną pracę, czy chce zaryzykować i ponieść ewentualne konsekwencje swojej niedojrzałości. W wyborze może pomóc wiedza, że mogą to być konsekwencje prawne.
P.Ł.
A właśnie, po ile w tym roku chodzą, bo nie wiem ile mam brać...
W straży pożarnej można podobno pracować z kupiona maturą
Kupić !!!!!
skoro mozna kupic sesje to mature pewnie tez ;P
kupić!!!! po co sie meczyć
Kupić ;p
u mnie wszyscy kupili.