Premiera „Amadeusza”, która rozpoczęła wczoraj, w elbląskim teatrze, nowy sezon miała nietypowe zakończenie. Po spektaklu na scenie wyróżnieni zostali trzej aktorzy, którzy w tym roku obchodzą swoje jubileusze pracy artystycznej.
Mirosław Siedler, dyrektor Teatru im. Aleksandra Sewruka, przy udziale publiczności zgromadzonej podczas premiery „Amadeusza” postanowił wyróżnić trzech aktorów. – Teatr to ludzie. To jest wyjątkowy dzień. Wczoraj, 15 września, minęło równo 35 lat od momentu, kiedy rozpoczął swoją pracę artystyczną Lesław Ostaszkiewicz – mówił.
Specjalnie dla Lesława Ostaszkiewicza zostało wniesione pudło oznaczone jedynką. – To Twoje podium – dodał dyrektor.
Aktor, oprócz bukietu kwiatów, otrzymał także złoty medal za 35 lat pracy artystycznej oraz ramę ze zdjęciami (a dokładnie z 35 przedstawiającymi 35 ról, które zagrał).
Zrobili to za moimi plecami i muszę przyznać, że bardzo ładnie to wszystko wymyślili. Jestem bardzo zadowolony. Człowiek ma poczucie, że jest doceniany. Wydaje mi się, że mam szacunek wśród kolegów, bo takie rzeczy się wyczuwa, ale takie gesty tylko mnie w tym utwierdzają. To bardzo miłe
– przyznał Lesław Ostaszkiewicz.
W tym roku 20-lecie pracy artystycznej obchodzi Artur Hauke. On również otrzymał miejsce na podium – ale drugie. – To mniejszy, ale ważny jubileusz – dodał Mirosław Siedler. – Ciężko ustalić ile dokładnie ról masz za sobą, ale wybranych na tę okazję zostało 20.
To był mój spektakl jubileuszowy. Bardzo miłe były zdjęcia. To jest świetna pamiątka. Sam nie wiedziałem, że mam takie ciekawe zdjęcia. Wywołują miłe wspomnienia. Nie spodziewałem się podium. Myślę, że wszyscy poczuliśmy się docenieni. Nie ma tu żadnych pierwszych, drugich, ani trzeci miejsc. Wszyscy jesteśmy równie zadowoleni
– mówił Artur Hauke.
Podium nie byłoby kompletne, gdyby nie Piotr Boratyński, który również wypracował jubileusz – 5-lecia na scenie elbląskiego teatru. – Dwa miejsca na podium to w sumie 55 lat pracy artystycznej. Żeby jubileusz był okrągły brakuje nam 5, a właśnie 5 lat temu w Teatrze im. Aleksandra Sewruka pojawił się Piotr Boratyński – mówił Mirosław Siedler. – To nasz elbląski Leonardo DiCaprio.
Piotr Boratyński otrzymał brązowy medal oraz pięć ról uwiecznionych na zdjęciach.
To było ogromne zaskoczenie szczególnie, że jubileusze pracy artystycznej obchodzi się od przepracowanych 20 lat. Pamiętam, że dokładnie 16 sierpnia 2012 roku podpisałem umowę. Teraz po pięciu latach i jednym miesiącu świętuje rolą Amadeusza. Nie mogłem sobie tego wymarzyć. Tytułowa rola i dodatkowo wyróżnienie tego jubileuszu przez pana dyrektora i to w taki sposób, to było ogromnie miłe
– dodał Piotr Boratyński.
Brawo, super spektakl
Czy to prawda, że Boratyński odchodzi z elbląskiego teatru?